I chyba zaczoł na czymś jechać bo na 100% nie szedł...
Miałam zasłonięte oczy tak gdzieś przez pół godziny. Gdy byliśmy na miejscu Marcus posadził mnie na czymś i odwiązał chustę, a przed moimi oczami znajdowało się piękne i wielkue jezioro, a ja siedziałam na kocu i oczywiście obok był Marcus.
-Tu jest pięknie! Kiedy to przygotowałeś?
-Powiedzmy że to moja mała tajemnica.
-No dobrze niech ci będzie a z jakiej to okazji?
-A z takiej że dziś ostatni dzień wakacji a za tydzień jest nasza rocznica.
-Ale to dopiero za tydzień.
-Wiem ale powiedzmy że chciałem spędzić trochę czasu z tobą tak sam na sam, nigdzie się nie śpiesząc ani nic tego typu.
-Ooo jesteś kochany.
-Ooo ja to wiem😂.
-Ahh... ta skromność😂.
-No wiesz ma się ten talent😂😂😂😂.-tak rozmowa toczyła się żartobliwie.
-Marcus a teraz mi obiecaj że nie zabijesz mnie ani nie zaczniesz krzyczeć albo robić coś tego typu.-zmieniłam temat z poważną miną.
-CO się stało?
-No więc tylko nie płacz ok?
-Noo dobrze! Mów!
-No więc twoi rodzice wyjechali tam gdzieś do moich aby coś tam załatwić! I tak wyszło że u nas jest wolne miejsce w domu i prawdopodobnie będziesz mieszkał razem z Tinusem u mnie!-powiedziałam wszytko najszybciej jak umiałam a on miał minę jakby zobaczył jednorożca😂
-Powiedz że nie żartujesz.
-Nie żartuję :/
-O MATKO! Nareszcie będę miał do ciebie bardzo blisko i możemy teraz zawsze robić wszystko razem, będziemy razem chodzić do szkoły, gotować, śpiewać, nagrywać sprzątać, spać...-miał coś jeszcze powiedzieć ale mu przerwałam xD
-Ty, ty, ty, zaczekaj nie zapędzaj się tak.
-Z którym?
-Z tym ostatnim głupolku!
-Ale o co chodzi??
-O to że nie będziemy razem spać!
-Czemu Księżniczko.
-Bo nie! Jak wtedy spaliśmy to nie chciałeś mnie puścić i zwaliłeś mnie z łóżka!
-Bo nie chciałaś ze mną spać!
-Teraz też nie chcę..
-Ale będziesz, bo przecież wiesz że i tak się zgodzisz😂.
-Bo jesteś wredny i to przez ciebie😂😂
-To czemu jesteś z takim wredniakiem?
-Czyli mamy zerwać?
-Nie!!! Nie można! Przecież jeszcze nawet się nie doświadczyłem ci.
-A ty znowu o tym😂😂😂
-O czym?
-O zaręczynach itp.
-To nic, nie moja wina że cię kocham😂
-Twoja😂
I tak się toczyła rozmowa wracając Mac jeszcze poszedł do siebie po jakieś tam rzeczy, a ja szłam sama.
Idąc słuchałam sobie Justina Biebiera i ktoś popchnął mnie od tyłu tak że wleciałam w krzaki, taa ja to mam szczęście😒😒.
Podniosłam głowę do góry i ujrzałam tego samego chłopaka co wtedy się na mnie gapił.
CZYTASZ
M&M Forever. ❤
FanfictionCześć to opowiadanko o Marcusie&Martinusie. Jestem ich fanką od jakiegoś czasu i te opowiadanie pisałam dużo wcześniej zanim zostało ono tu opublikowane.Ale jest tu strasznie dużo dodane i zmienione! Jest to opowiadanko o dwóch przyjaciółkach Karoli...