Yyy ok...#27

424 22 0
                                    

I chyba zaczoł na czymś jechać bo na 100% nie szedł...

Miałam zasłonięte oczy tak gdzieś przez pół godziny. Gdy byliśmy na miejscu Marcus posadził mnie na czymś i odwiązał chustę, a przed moimi oczami znajdowało się piękne i wielkue jezioro, a ja siedziałam na kocu i oczywiście obok był Marcus.

-Tu jest pięknie! Kiedy to przygotowałeś?

-Powiedzmy że to moja mała tajemnica.

-No dobrze niech ci będzie a z jakiej to okazji?

-A z takiej że dziś ostatni dzień wakacji a za tydzień jest nasza rocznica.

-Ale to dopiero za tydzień.

-Wiem ale powiedzmy że chciałem spędzić trochę czasu z tobą tak sam na sam, nigdzie się nie śpiesząc ani nic tego typu.

-Ooo jesteś kochany.

-Ooo ja to wiem😂.

-Ahh... ta skromność😂.

-No wiesz ma się ten talent😂😂😂😂.-tak rozmowa toczyła się żartobliwie.

-Marcus a teraz mi obiecaj że nie zabijesz mnie ani nie zaczniesz krzyczeć albo robić coś tego typu.-zmieniłam temat z poważną miną.

-CO się stało?

-No więc tylko nie płacz ok?

-Noo dobrze! Mów!

-No więc twoi rodzice wyjechali tam gdzieś do moich aby coś tam załatwić! I tak wyszło że u nas jest wolne miejsce w domu i prawdopodobnie będziesz mieszkał razem z Tinusem u mnie!-powiedziałam wszytko najszybciej jak umiałam a on miał minę jakby zobaczył jednorożca😂

-Powiedz że nie żartujesz.

-Nie żartuję :/

-O MATKO! Nareszcie będę miał do ciebie bardzo blisko i możemy teraz zawsze robić wszystko razem, będziemy razem chodzić do szkoły, gotować, śpiewać, nagrywać sprzątać, spać...-miał coś jeszcze powiedzieć ale mu przerwałam xD

-Ty, ty, ty, zaczekaj nie zapędzaj się tak.

-Z którym?

-Z tym ostatnim głupolku!

-Ale o co chodzi??

-O to że nie będziemy razem spać!

-Czemu Księżniczko.

-Bo nie! Jak wtedy spaliśmy to nie chciałeś mnie puścić i zwaliłeś mnie z łóżka!

-Bo nie chciałaś ze mną spać!

-Teraz też nie chcę..

-Ale będziesz, bo przecież wiesz że i tak się zgodzisz😂.

-Bo jesteś wredny i to przez ciebie😂😂

-To czemu jesteś z takim wredniakiem?

-Czyli mamy zerwać?

-Nie!!! Nie można! Przecież jeszcze nawet się nie doświadczyłem ci.

-A ty znowu o tym😂😂😂

-O czym?

-O zaręczynach itp.

-To nic, nie moja wina że cię kocham😂

-Twoja😂

I tak się toczyła rozmowa wracając Mac jeszcze poszedł do siebie po jakieś tam rzeczy, a ja szłam sama.
Idąc słuchałam sobie Justina Biebiera i ktoś popchnął mnie od tyłu tak że wleciałam w krzaki, taa ja to mam szczęście😒😒.
Podniosłam głowę do góry i ujrzałam tego samego chłopaka co wtedy się na mnie gapił.

M&M Forever. ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz