Wstałam o 6.31 czyli dość wcześnie jak to miałam w zwyczaju,poszłam się ogarnąć puki Wiktoria jeszcze spała umyłam się i ubrałam się w ten oto komplecik :D
Wyszłam z toalety i gdy akurat Wika miała zamiar iść jej dzisiejszy strój wyglądał o właśnie tak
Gdy byłyśmy już ubrane i przygotowane do wyjścia zobaczyłyśmy że jest już 20minut po ósmej, więc w pośpiechu by zdążyć na śniadanie nie patrzyłam na kogo biegnę biegła i biegłam aż znając moje szczęście wpadłam na kogoś w jadalni przy jedzeniu no bo gdzie indziej mogłam akurat na kogoś się przewrócić!
A przewróciłam się... Tak macie rację oczywiście że na Marcusa bo na kogo innego mogłabym wpaść
-O Matko!Tak mi przykro!Przepraszam!powiedziałam szybko wstając
-Nie musisz przepraszać mnie za nic-Odpowiedział Marcus śmiejąc się ze mnie
-Mam,mam uwierz jestem straszną niezdarą i większość mojego życia spędzam na ziemi!-Zaczęłam mówić pół żartem co mi się wcześniej nie zdarzał xD-To mi nie przeszkadza-powiedział ciemnooki chłopak
-W jakim sensie?-zapytałam zdziwiona :D
-A przekonasz się niedługo księżniczko.-powiedział mi do uchaNie jestem jakimś specem od przyjaźni ale chyba przyjaciele tak na siebie nie mówią,przynajmniej mi się tak zdaję ale może się mylę.
Po skończonym śniadanku poszliśmy wszyscy w czwórkę poznać to jakże piękne Norweskie miasto które nosi nazwę Trofors,byłyśmy na wakacjach w ich rodzinnym mieście ;)
Panowie Gunnarsen zaproponowali nam że oprowadzą nas po okolicy
Grzechem byłoby nie skorzystać!*Pomyślałam sobie*
Chodziliśmy po mieście i byliśmy w centrum handlowym tu w Norwegii jest pełno genialnych ubrań♥,a jak każda dziewczyna uwielbiam kupywać sobie nowe ubrania kupiłam sobie
tylko skjorte (tłumaczenie z Norweskiego*Koszulkę*,*T-skjorte to Koszulka*)
Jutro dalej :)
CZYTASZ
M&M Forever. ❤
FanficCześć to opowiadanko o Marcusie&Martinusie. Jestem ich fanką od jakiegoś czasu i te opowiadanie pisałam dużo wcześniej zanim zostało ono tu opublikowane.Ale jest tu strasznie dużo dodane i zmienione! Jest to opowiadanko o dwóch przyjaciółkach Karoli...