22.

4.3K 185 3
                                    

Minęło z dziesięć minut od momentu kiedy wyżłobiłam sobie ta ranę, a krew dalej płynęła. Wzdrygnęłam sie. Sięgnąłem ręka na szafkę i podniosłam dzwoniący telefon.
-Halo?
-Dagaaaa! Co robisz?
-Ivy? Skad masz moj numer? - zaśmiałam sie
-Chodz ze mna do klubuuuu
Kompletnie zignorowała moje pytanie.
-Kiedy?
-Terazzz
To jest myśl! Przecież to klub Jokera! On zawsze tam siedzi! Czemu na to wczesniej nie wpadłam!
-Musiałabyś mi dac jakas godzinkę. No wiesz musze sie ogarnąć
-Okejj to przyjdę za godzinę. Czas start!
Zaśmiałam sie. Wstałam szybko i ruszyłam do łazienki. Zrobiłam sobie opatrunek i no cóż chyba bede musiała założyć długi rękaw.
Wzięłam szybki prysznic. Naprawdę szybki. Zajął mi niecałe 7 minut. Nałożyłam nowy makijaż. O wiele mocniejszy niż zawsze. Zrobiłam loczki. Miałam jeszcze pół godzinki. Podbiegłam do szafy i wyciągałam sukienkę.
Góra sukienki była w przezroczysta siateczkę i pasek pod piersiami tez był z siateczki. Miała odkryte plecy. A rękaw był 3/4. Oczywiście sukienka była koloru czarnego. Do tego założyłam oczywiście ciemno bordowe szpileczki. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Chwyciłam mała kopertówkę z Michaela Korsa. Pojawiłam sie w drzwiach i rzuciłam "Chodzmy". Wsiadłyśmy do różowego Mercedesa i ruszyłyśmy. Weszłyśmy do klubu i skierowaliśmy sie do barku. Rozglądałam sie i szukałam wzrokiem Jokera. Nie zauważyłam go. Nie wiem czy przez tłumy czy przez panujący tu mrok ale miałam wrażenie ze on tu jest. Zamowilysmy po drinku. Były takie kolorowe Haha. Zaczelam plotkować razem z Ivy kiedy moj wzrok zatrzymał sie na zielonej czuprynie. ZABOLAŁO. BARDZO ZABOLAŁO.  Zobaczyłam jakas jebana czarną lafiryndę ktora kleiła sie do mojego Jokera. Siadła okrakiem na nim a on położył łapy na jej dupie. Tego juz za wiele. Zagotowało sie we mnie. Moja przyjaciółka zobaczyła ze jej nie słucham i obróciła wzrok w jego strone.
-Ej spokojnie kochana moja to Joker. Wiesz jaki jest
Zielonowłosy spojrzał na mnie i triumfalnie sie uśmiechnął. Chwycił sukę za reke i skierował sie w moja strone.
-Dasz rade, nie przejmuj sie -szepnęła
Podeszli.
-Witaj Dagmaro- Ivy - skinął głowa
-Witaj.. - popatrzyłam na niego
-Jestem Caro - położyła reke na ramieniu Jokera a on objął ja w talii. Popatrzyłam na nia z obrzydzeniem. Chyba to zauważyła bo prychnęła. Nie chcilam mu dac tej satysfakcji.
-Dagmara. Miło mi- uśmiechnęłam sie jak gdyby nigdy nic, tłumiąc w sobie uczucia. Co było ciężkie bo smutek, bol, zazdrość, złość zmieszały sie ze soba tworząc mieszankę wybuchowa. Podała mi dłoń.
-Ah no tak duzo o tobie slyszlam! -zaczela
-Podobno jestes niezła tancerka- dało sie wyczuć ironię
-Tak? Miło mi to słyszeć zwłaszcza od ciebie klienci Cie bardzo lubią- uśmiechnęłam sie sztucznie, kryjąc niechęć.
-Oh cieszy mnie to - uśmiechnęła sie
-Musimy kiedys zatańczyć razem- udawałam niewzruszona co zirytowało Jokera. Tak. Nie dam mu tej satysfakcji.
-Tak.. koniecznie- klasnęła w dłonie
-Taa..
-No chodź Mrs J - chwyciła go za reke i przygryzla wargę prowokując go. Zrobiła to specjalnie żebym sie wkurwiła. Udało sie jej. Ostatkiem sił powstrzymałam sie zeby jej nie jebnac. Ivy posłała mi współczujący uśmiech.
-No chodz chodz - oblizał wargę i zbliżył sie do niej. Położył jej reke na dupie i kącikiem Oka popatrzył na mnie. Skierowali sie w strone loży specjalnej. Zabolało. Znowu. To było miejsce moje i jego. Tylko.
-Hej! Poproszę cos mocnego.
Barman skinął głowa i nalał mi pełna szklankę wódki. Wypiłam duszkiem
-Ej! Ej! Spokojnie! - krzyknęła Ivy
-Nie pij tyle! - zdenerwowała sie
Machnalam ręka i skierowałam sie w strone wyjścia. Wyszłam z klubu kiedy poczułam uścisk na ręce.
-Co jest?! - warknęłam i obrocilam głowę
-Słuchaj slyszlam o tobie. Byłaś z Jokerem. Ale to juz przeszłość. Teraz to ja z nim jestem. Nie ty. Lepiej daj sobie spokoj bo pożałujesz. Jestes nikim dla niego. On sie tylko toba bawił. Teraz juz o tobie nie pamieta. Teraz tylko ja sie liczę. Nie ty. Odczep sie od niego raz na zawsze. Zrozumiałaś? - uśmiechnęła sie ta szmata
Zabolało. Nawet bardzo.
-Spierdalaj - wycedziłam przez zeby
-Słucham? - spojrzała na mnie morderczym wzrokiem
-Oh nie dość ze dziwka to jeszcze głucha -zaśmiałam sie
Rzuciła sie na mnie. Szarpałyśmy sie turlając po ziemi.
*W tym samym czasie*
Jeden z ludzi Jokera zauważył, że Dagmara i Caro sie biją. Pobiegł czym prędzej do gabinetu Jokera i zapukał. Niepewnie wszedł do środka i zakomunikował.
-Szefie! Dagmara i Caro sie biją!
-Gdzie one sa?! -Warknął
-Przed wejściem do klubu!
Joker gwałtownie wstał i ruszył do drzwi.
Kiedy zobaczył bijące sie dziewczyny zaczął psychopatyczne sie śmiać.
****
Ta dziwka wyrywała mi włosy! Kurwa jak miałam ochote jej wymierzyć kulkę miedzy oczy. Usłyszałam śmiech klauna. Wiec widzi to. Tym bardziej miałam ochote jej przylać. Wykorzystałam nieuwagę czarnuli kiedy to robiła maślane oczka do J i siadłam na niej, blokując ja. Myślałam ze Joker mnie powstrzyma jednak on tylko zaczął sie głośniej śmiać. W takich chwilach Dziekuje tacie ze kiedy miałam 8 lat zapisał mnie na Karate. Zaczelam okładać ja pięściami. Wyrzyłam na niej cała swoją złość ktora sie we mnie zebrała. Z jej twarzy zaczela cieknąć krew. Poddała sie. Jeszcze przez jakies piec minut biłam ja i wyrywałam włosy i przestałam. Wstałam poprawiłam sukienke i obrocilam sie na pięcie. Milam zamiar pojsc do domu jednak J mnie zatrzymał. Chwycił mnie tam gdzie nie trzeba. Syknęłam z bólu. Zdziwiony podwinął mi rękaw. Nie chcilam tego. W tym momencie byłam na nim bardzo zawiedziona.
Zdziwił sie jeszcze bardziej kiedy to zobaczył.
-Co to jest? - wskazał palcem na opatrunek
-Nic- syknelam- Puść mnie - wycedziłam przez zeby
Delikatnie zdjął mi opatrunek ukazując ranę. Kiedy to zobaczył wybuchł psychopatycznym śmiechem. Kiedy przestał w jego oczach zobaczyłam... poruszenie? Rozczulenie?
-Dlaczego to zrobilas? - spojrzał mi w oczy
-Teraz to nie wazne..
-Nie- chwycił moja dłoń- Odpowiedz mi
-Chcilam zebys wiedział ze tylko ciebie kocham, a Seba to zwykły przyjaciel
Podszedł do mnie i wpił sie w moje usta.
Spróbowałam go odepchnąć ale przypomniałam sobie, ze moje starania i pójdą na marne.
-Ja.. Przepraszam za to- wyszeptał ledwo słyszalne
Spojrzałam mu w oczy. Chyba mowi szczerze. W jego źrenicach widac było.. bol? Skruszenie?
-Bardzo mnie zraniles.. - nie wytrzymałam. Po moich policzkach zaczęły spływać łzy
-Wiem.. przykro mi- kciukiem starł mi samotna łezkę na podbródku
-Kim ona dla ciebie jest? - wskazałam palcem na dziewczynę ledwo żyjąca albo juz nie żyjąca, ktora leżała na ziemi.
-Nikim. Zabawką.-odpowiedział niewzruszenie
-A ja? Tez jestem zabawka?
Nie odpowiedział.
-Joker?
-Nie. Nie jestes.
Przytuliłam go.
-A.. ja... Dagmara... jak twoje rany?
Nagle przypomniałam sobie o nich. Dopiero teraz poczułam jaka jestem obolała. Od zewnątrz i od wewnątrz.
-Dobrze..
-Za.. Za to tez przepraszam
Złożyłam leciutki pocałunek na jego ustach.
-Zapomnijmy o tym
-Chodz zrobie ci nowy opatrunek
-Poszliśmy na górę. Umyłam sie razem z Jokerem (oczywiście nie oszczędziliśmy sobie tez miłych doznań pod przyjaźniłem) , a zaraz potym Joker owinął mi ramie bandażem.
-Jutro zabieram Cie wieczorem
-Gdzie? -przytuliłam sie do jego ramienia. Jak ja kocham jego prefumy.
-Niespodzianka- pocałował mnie
Położyliśmy sie i zasnęliśmy. Rano szybko wysłałam SMS mamie ze wyszłam do Izy i nie wroce na noc. Joker jeszcze spał wiec stwierdziłam ze zrobie nam śniadanko. Joker kiedys wspominał ze uwielbia jajecznicę. Wiec zrobiłam jajecznice na masełku i tosty. Zaparzyłam nam kawę i włożyłam na tace. Akurat J sie obudził a ja zaniosłam nam snaidanie do lozka. Zjedliśmy i Joker powiedział ze ma sprawy do załatwienia i wroci wieczorem koło 20 i pojedziemy do mojej "niespodzianki". Cały dzien spędziłam na oglądaniu seriali. Kiedy wybiła godzina 18 wyszykowałam sie jak zawsze tylko tym razem założyłam czerwono-krwista sukienke bez ramion z kokardka ktora była na piersiach i miała dziurkę po na mostku. Była mini oczywiście. Reszta jej części była pomarszczona. Idealnie podkreślała moje kształty. Znowu ubrałam na siebie czarne szpilki i wzięłam kopertówkę.
Usłyszałam dźwięk silnika. To znaczy ze Joker juz jest. Zbiegłam na dół i zobaczyłam Jokera. Był ubrany w czarno-biały garnitur. Chwycił moja dłoń i wsiadłam do Purpurowego Lamborghini. Jechaliśmy bardzo szybko, cały czas sie psychopatyczne śmiejąc. Wysiedliśmy przed rzeka. Zeszliśmy na dół i moim oczom ukazała sie średniej wielkości motorówka. Joker wziął mnie na ręce i weszliśmy na łódkę. Joker włączył automatyczne prowadzenie i gestem reki kazał wejść na jej czubek. Panował juz mrok wiec widok był nieziemski. Całe Gotham wyglądało pięknie! J objął mnie w pasie i delikatnie wpił sie w moje usta.
Stanęłam na krawędzi. Wiatr delikatnie muskał moja twarz i rozwiewał włosy. Czułam na sobie palące spojrzenie Jokera. Przyglądał mi sie. Jednak nie zwróciłam na to większej uwagi. Zamknęłam oczy i napawalam sie chwila.
Pojawił sie obok mnie.
-Jesteś taka piękna- wyszeptał mi do ucha i lekko je przygryzł. Jak ja to uwielbiam. Mówiłam to juz?Płynęliśmy jakies 10 minut napawając sie soba i widokiem miasta. Doplynelismy do brzegu. Mój J zawiązał mi oczy i pokierował do jakiegos pomieszczenia. Panował w nim zapach perfum J. Rozwiązał mi chustkę, a moim oczom ukazał sie stolik na ktorym stały dwa talerze, sztućce, świeczka, wino i miska Spagetti. Obok jednego talerza leżała róża. Podeszliśmy do stoliku. Joker odsunął miejsce na ktorym usiadłam. Joker siadł na przeciwko mnie. Uśmiechnął sie i nałożył mi jedzenia. Zanim zaczęliśmy jesc podał mi róże.
-To dla ciebie - Róża miała kolor czarny. Była oryginalna. Inna niz inne. Jedyna w swoim rodzaju.
-Jaka piękna- wyszeptałam patrząc jak zaczarowana na kwiat
Reszta wieczoru minęła cudownie. Zero kłótni, nieporozumień. Nawet najmniejszych. Tak bardzo go kocham. Joker wstał i chwycił moj nadgarstek. Pociągnął mnie do jeszcze innego pomieszczenia, w ktorym stało ogromne czerwone łóżko. Joker trzasnął drzwiami. Przygwoździł mnie do ściany i zachłannie ssał moje usta. Błądził swoimi rękami po kazdej mojej części ciała. Oplotłam go nogami, a ten zaniósł mnie do lozka. Reszty mozna sie domyślić. Ale to była niezapomniana noc. A także niewyspana. Poszliśmy na całość. Moglibyśmy robic tak cześciej.
••••
Mam nadzieje ze sie podoba ;)

Joker❣️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz