Po paru dobrych godzinkach siedliśmy w kółku. Byliśmy troszkę podpici, ale nie narąbani.
-Ej, patrzcie co mam -Justin wyjął malutki woreczek z czymś zielonym. W momencie poczułam ostry zapach.
-O kurde! Dawaj dawaj!- Max rzucił się na Justina i zabrał mu woreczek.
-Ma ktoś blety?- Rzucił Justin
-Pewnie, że ja!- Wyjął z kieszeni podłużne opakowanie.
-Daga, podasz nam kartkę?
Podeszłam do blatu na korytarzu i chwyciłam białą kartkę. Zastanawiając się co oni wyprawiają oddałam im papier. Po paru minutach oderwali się od podłogi i wrócili do nas.
-To co? Palimy!- Max chwycił za telefon i juz po chwili z głośniczka leciał Snoop Dogg, a Justin ruszył się po zapalniczkę. Siedliśmy wygodnie, a po chwili w całym pokoju unosił się zapach trawki. A więc tak.
-Daga! Teraz twoja kolej!- Krzyknęła Iza
-Ale ja nigdy nie..
-Zawsze jest ten pierwszy raz!- Odparł Max
-Ale nie wiem..
-Szybko! Bo tracimy! Nie ma sie co zastanawiać!
-Bierz swoje trzysta i już- Dodała Iza
-Okej okej!- Drżącymi rękoma chwyciłam blanta i po chwili zaczęłam kaszleć jak szalona na co moi koledzy wybuchnęli gromkim śmiechem.
-Dobrzee mała- Po trzech wdechach Justin zabrał mi gandzie.
Po spaleniu całego tego popiliśmy jeszcze ii... urwał mi się film.
CZYTASZ
Joker❣️
FanfictionMarzenia zwykłej 17-latki. Dobre studia, dobra praca, mąż, dom, dzieci.. Jednak los wybrał dla niej inne życie. Nie przywłaszczam sobie postaci stworzonych przez DC komics ani obrazków w rozdziałach. Opowiadanie może zawierać: •wulgaryzmy •sceny ero...