Kuchenne igraszki (͡° ͜ʖ ͡°)

952 63 10
                                    

Oczami Cola

Patrzyłem na chlopaka w limuzynie, spał jak mały kociak..tak...mały kociak. Jay jest trochę, a raczej bardziej podobny do kobiety, czemu? A temu, że czesto jego zachowanie jest podobne do kobiecego, jego jąkanie, strach..taka męska ślicznotka. Nie biorę byle kogo, Jay ma sliczne błękitne oczka i uroczy usniech, usta malutkie które czekają na pocałunki. Ma taki jędrny tyłek i biodra lekko, ale  to lekkk przypominające kobiece, a przy sexie ah! Jak nastolatka, jęki urocze i niewinne.
Jak pierwszy raz go zobaczyłem to wiedziałem, że musi być mój i tylko, mój! Mieszka ze mną bym miał pewność, że nigdzie nikt go nie dotknie. Martwi mnie to, że się nie wysypia, przez to nasze erotyczne noce są krótkie i kończą się na tym, że on śpi. Może jest sposób by spał spokojnie?

W domu zaniosłem go do jego pokoju i przykryłem kocem przez co szybko otulił się jak kotem i spał słodko. Miły nie będę, ale narazie mu odpuszcze za to, że ładnie o mnie mówił. Wiekszość tych ździr mówiło wszystko co nie trzeba po pijaku, tu Jay ma swoje plusy, ale zastanawia mnie czemu nie chcę być wiązany to nic złego, albo zabawki też nie są. Może musi się przekonać trochę do mnie.

Oczami Jay'a

Było mi ciepło i miękko, że nie chciałem wstawać, ale muszę posprzątać by Cole nie był zły.
Wstałem i ruszyłem do kuchni posprzątać, oby Cole był w pracy bo syf jest...
Już mniej boje się go i lekko mu ufam...ale co do zabawek nie jestem pewien, może kiedyś, ale może. Jeśli mu pozwole na za wiele to moze być gorzej, a mam już w głowie czarne scenariusze. Wole bez tego sam sex mi starcza.

Po paru godzinach kiedy on miał wtócić z pracy ja ugotowałem mu obiadek, ale nie wiem czy mu zasmakuje... Zrobilem mu gulasz bo znalałem to w jakiejś jego książce chyba jego dziadka lub taty bo jakieś sekretne składniki ma, doprawiłem je lekko i wyszedł dobrze. Może znowu jakieś plusy u niego dostane?

- Jay jestem! - Krzyknął z korytarza, nie był zły. - Gdzie jesteś?

- W kuchni. - Powiedziałem i usłyszałem kroki do kuchni. No to chwila prawdy.

- Co to?

- Zrobilem obiad dla ciebie... - Spuściłem głowę w dół i czekałem co powie.

- Mm gulasz mój ulubiony. - Podszedł do mnie i ucałował. - Zobaczymy czy jesteś dobry w gotowaniu. - Podszedł do stołu i spróbował. Zamilkł... - Sam doprawiłeś?

- T-Tak bo wcześniej był nie dobry..p-przepraszam.

- Jest pyszny, nadajesz się wiesz? Niedość, że dobry do łóżka to jeszcze do kuchni. Może ugotujemy coś razem?

- Tak. Może ciastka?

- Oj ja mam inne plany. - Żucił się na mnie i calował zachłannie, oddałem pocałunek czując ja zdejmuje mi spodnie. Czyli takie gotowanie chcę, a ja już mąkę posypałem...teraz to w sumie jestem cały w niej bo siedze na, niej.

Rozbiął swoje spodnie wyciągając przyrodzenie. Wziął polewe czekoladową i bitą śmietanę i po całej długości członka polał sobie to. Wiedziałem co chce zrobić więc musiałem mu zrobić loda. Eh trudno.
Zrobiłem to, powoli lizałem by pozbyć się bitej śmietany, myślałem o czymś innym by nie obrzydzić się, jeśli zrobię mu dobrze to kary nie będzie.
Lizałem całą jego długość, a mój pan jeczał i trzymał mnie mocno za włosy ciągnąc mnie pliżej penisa. Zaksztusiłem się trochę, ale nie na długo.

- Ah! Tak! Idzie ci coraz lepiej kocie. - Pochwalił mnie, mimo, że to obrzydliwe, ale jednak to zrobił. Dzięki temu eykonywałem robotę sprawniej i szybciej nie zwracając uwagi na nic. Nawet na to, że mam całą buzię w mące i jajak we włosach. Chyba dobrze go podnieciłem. Kiedy czulem, że ma dojśc odsunąłem się, a on wytrysną prosto na mnie. Ochyda, lepka i gęsta biała maź była na mojej buzi.

- Mm wolał bym w twoich ustach bo marnujesz moje plemniki...cenne plemniki kochany. - Cmoknął mnie w usta i odszedł do stołu zjeść, a ja kleczałem zmęczony. Mój oddech przyśpieszył przez to. Ale ważne, że zadowoliłem go, teraz mogę odocząć i wykąpać się. Przyznam, że nie było tsk źle dziś z tym.

Jay lepiej uważaj bo z dobrem przychodzi zło.

Hej hej ^-^
Miłego dnia i dzień dobry pisałam to wczoraj by nie pisać popołudniu ;*
Do kolejnego moja Armio Chomiczków papa ❤❤

Pięćdziesiąt twarzy Cola /Yaoi/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz