Oczami Cola
Siedziałem zły w pokoju. Zostawił mnie i to jeszcze w trakcie umowy! Baran! Jeszcze wróci i będzie błagać o solidny sex, a ja będę go drażnić. Pewnie myślicie, że kocham go, ale nie po prostu mamy umowę ktorą przerywa bo wyjazd jest ważny! Mogłem wziąść kobiete, ale on miał to coś posłuszność czego tamte dziwki nie miały. Skoro mają byc uległe to znaczy, że nie mają nic do gadania i słuchają tylko mnie! One też były cwane, nie trafiałem na byle jakie kobiety, każda miała jakiś argument na mnie kiedy odchodziły, a ja im nie pozwalałem. Cóż niech żałują co tracą!
Postanowiłem wyjść na spacer bo od domu mi się w głowie pierdoliło, może spotkam kogoś by napić się samemu nie przejdzie jakoś. Tak to jest jak znajdziesz idealnie uległą osobę to musi kurwa spierdolić!
W barze zobaczyłem jego kolege..jak on Kai? Hm...ciekawe co tu robi? Jak dobrze pamiętam jest jeszcze Lloyd i Zane. Lloyd ma wywiad, a Zane? Dziwne, ale sidze, że dużo wypił. Przysiadłem się do niego.
- Hej sam? - Uśmiechnąłem się.
- Tia...Kumple wyjechali, a jeden z nich ma mnie w dupie, o jej bzyknąłem mu laskę. Ale chyba dobrze bo teraz to dupczy się z innymi. - No ciekawe, ciekawe. Poprosiłem barmana o cos mocnego.
- A Jay? - Byłem ciekaw co o nim wie.
- Hm nie zawiele wiem o nim, Lloyd wie wiecej jest dla niego jak matka i ojciec. Mało gada i jest strachliwy. Woli chłopaków. - No to szok..
- A skąd on jest?
- Nie wiem, nie mówił mi. Wiem tylko co lubi, a czego nie. A co?
- Tak pytam bo mało ze mna gada. Wyjechał na kursy czy coś. - Wypiłem kieliszek i dolałem sobie.
- Wiesz....ja jakoś szczerze to coś głupiego zrobił. - Hm...jest pijany i nawet się nada na zaspokojenie moich potrzeb.
Wziąłem go za rękę i zaprowadziłem do jakiegoś hotelu. Oj muszę się odstresować przez Jay'a. Rozebrałem chlopaka i całowałem po szyi, mruczał cicho, on napewno nie da mi rady z rywalizacją o dominację.
Usiadłem na nim okrakiem i zerwałem koszulę, ta noc będzie najlepsza dla niego. Zdjąłem swoje spodnie, a on nie wiem czemu położył mnie i lizał po penisie. To nie to samo uczucie, ale zawsze coś, zwłaszcza, że jako pijany jest bardzo śmiały jak cholera! Ah!
Złapałem go za włosy i ciągałem, po jakimś czasie odepchnąłem go i położyłem. Jest teraz cały mój! Rozpiąłem mu spodnie i z trudnością zdjąłem, miał już dobrą erekcję. Napaleniec widzę, że mi się trafił, nałożyłem kondoma na chuja i weszłem w niego szybko. Jęknął cicho podemną, ale olałem to i ruszałem się szybko i brutalnie. Tak! Tego było mi trzeba, ostrego sexu!- Ah! Mocniej! - Krzysczał zadowolony, a ja nawet nie zaprzeczałem i ruszałem szybko. Jest mój, czuje jak dochodze, mój płyn czeka na to.
Jedno pchnięcie i...doszedłem. Ah! Jak mi tego brakowało, taki pijak się nadaje, zostawiłem mu kasę i wyszedłem z pokoju. Gdyby Jay został i nie pierdoliłbym się z nim jak z jajkiem to by kurwa został i błakał o jeszcze.Dobra muszę iść coś kupić do jedzenia bo głodny jak cholera jestem, a nie ma kto mi zrobić. Cóż jakoś musze da radę sam.
Cole czy ty nie żałujesz tej decyzji? Może jednak zmienisz zdanie? Opamiętasz się? Pojedziesz po Jay'a i wrócicie razem, wasze relacje poprawią się. Musisz przestać myśleć penisem Cole, jak mogłeś to zrobić? Jak?!
Hejo ;3
Szok jest? Chyba tak xd bo pewnie każdy myślał "Napewno pojedzie po Jay'a", a tu chała xd
Cóż jestem nieprzywidywalną osobą xd
Dobranoc słodziaczki moje ❤❤
CZYTASZ
Pięćdziesiąt twarzy Cola /Yaoi/
FanfictionJeśli jesteś hejterem to radze ci stąd iśc, a jeśli chcesz czytać to bardzo i gorąco cię zapraszam. Książka prawie jak każda inna no prawie tu mamy lekkie połączenie z "Pięćdziesiąt twarzy Grey'a", ale wersja Ninjago. pozdrawiam ciepło i zapraszam k...