Od razu nadstawiłam uszy i bardziej się wychyliłam. Zdążyłam zauważyć, jak samochód parkuje około 10-15 metrów ode mnie, a ze stajni wychodzi jakiś koleś.
Po chwili przyczepa się otworzyła i widzę jak wychodzi z niej..
Właśnie. Smukła, jasnokasztanowata arabska z łyisną i skarpetą unosi z gracją nogi i podnosi wysoko szyję. Była trochę podobna do Black Wish, ale ona przewyższała wszystkie skalę.
Nareszcie Eldorado będzie miłą nową przyjaciółkę, miejmy nadzieję że się ode mnie odczepi, pomyślałam.
Widzę, jak Star przerywa rozmowę z Galaxy i podchodzi do ogrodzenia aby na nią spojrzeć. Czuję zazdrość.
***
Wreszcie po kilku godzinach, po południu dziewczyna, którą nazywają Natalia wyprowadza wszystkie konie na największy padok, aby się zapoznały z tą klaczą. Niestety, zostaję wypuszczona jako jedna z ostatnich.
Kiedy zostaję uwolniona od uwiązu, szybko idę w stronę Star'a. Widzę, jak z nią rozmawia.
- ...tym 4 wygranych.
- Cześć. - Podeszłam bliżej.
- Cześć, jestem Golden Dream, a ty? - Powiedziała.
- Magic Symphony, w skórcie Magic.
Ale ona już mi nie odpowiedziała. Wróciła do rozmowy ze Stardustem i Eldorado.
Już czuję, że nigdy się nie zaprzyjaźnimy, pomyślałam.
Postanowiłam podejść do Wish i spytać się jej co sądzi o tej klaczy i o tym wszystkim.
- Hej Wish. Co sądzisz o Golden Dream?
- Siemka. Co sądzę? - Tutaj zrobiła pauzę - Jest po prostu napuszoną arabką. - Parsknęła śmiechem.
- Sądzę to samo. Wiesz, ona chyba zabrała mi Star'a. - Powiedziałam z lekkim smutkiem zerkając na Stardusta i Golden. Rozmawiali ze sobą na dobre.
- Nie smuć się..to jej pierwszy dzień. Ona na pewno chce go bliżej poznać. - Próbowała mnie pocieszyć, ale na marne.
Powoli zbliżyłam się w stronę Stardusta.
- Star? - Spytałam troszeczkę za głośno i zaraz potem lekko skrzywiłam się na piskliwy dźwięk mojego głosu.
- Co? - odpowiedział obojętnie odwracając głowę w moją stronę, ale zaraz potem ujrzałam lekkie wyrzuty sumienia w jego oczach, jakby chciał przeprosić, że cały czas rozmawia z Dream.
- Ja...możemy pogadać?
- Nie teraz. - Nagle Gold przerwała mi robiąc krok w moim kierunku. - Nie widzisz, że rozmawiamy? Chodź Stardust. - To mówiąc odeszła, a Star znowu na mnie spojrzał, ale tym razem powiedział:
- Gold, zaraz do ciebie dojdę. Symphony chce ze mną rozmawiać. Nie jesteś moją jedyną przyjaciółką.
Przyjaciółką.
Kiedy skończył mówić szybko odbiłam się i pogalopowałam sfrustrowana w stronę ogrodzenia od padoku.
I jak? Podoba się? :P Dajcie znać w komentarzach ^^ Dziękuję za tak dużo * pod ostatnimi rozdziałami, życzę szczęśliwego Nowego Roku! x3
CZYTASZ
Magic Symphony
Short StoryMagic Symphony jest zadziwiającą klaczą skokową. Przyjaźni się z większścią koni, ale gdy do stadniny przyjeżdża nowa klacz, wszystko się komplikuje. Kiedy to wszystkie konie odsuwają się od niej, a jej najlepszego przyjaciela nie ma, zauważa kogoś...