12

488 67 3
                                    

- Trochę bardzo nudno tutaj w stajni bez Stardusta. - Powiedziała Jewel.

- Tak. - Bez wahania przyznałam jej rację patrząc się gdzieś w dal.

Przez ostanie kilka dni dużo rozmyślałam. Byłam rozkojarzona i Jewel mówiła mi, że się dziwnie zachowuję.
   Przez to zamyślenie nawet nie zauważyłam Olivii zmierzającej w moją stronę.
- Cześć Symphony! - Uśmiechnęła się.
Parsknęłam w odpowiedzi.
Standardowo Oliv zaczęła mnie siodłać. Kiedy przyszedł czas na wędzidło poczułam, że to inne kiełzno. Ostrzejsze.
- Idziemy. - Poklepała mnie.
  Kiedy szłyśmy przez stajnię spotkałyśmy Natalie czyszczącą December.
- Cześć Nat! - zawołała Olivka.
- Hej! - odpowiedziała.

Gdy już byłam na ujeżdżalni zauważyłam, że większość koni pasie się na padoku. Ale mają fajnie. Hej, co się ze mną dzieje? Przecież zawsze lubiłam treningi...
- Kłus.
Posłusznie zakłusowałam. Wygięłam szyję w łuk, a Olivia dała mi luźne wodze.
- Dobry konik. - Poklepała mnie.
Zrobiliśmy jeszcze kilka okrążeń klusem i stępem.

- Dobrze wam idzie. - Usłyszałam gdzieś z boku głos trenera, który najczęściej mnie trenował. Mike.

- Dziękujemy. - Zaśmiała się Olivia.

Poczułam, jak dała mi sygnał do galopu. Strzeliłam z zadu.

- Kiedy jedziecie na kolejne zawody? - Zagadnął Mike.

- Zapisałam ją na początku kwietnia. - Odparła.
Na początku kwietnia. Zastrzygłam uszami na tą wiadomość. To za pół miesiąca..! Nareszcie jakaś dobra wiadomość.
Z tej okazji, że miałam dobry humor przeskoczyłam bezbłędnie wszystkie przeszkody.
    
                            ^^^

- Tęsknisz też za Stardustem? - zapytałam Golden. Skończyłam już używać skrótu Star, bo Golden używała go o wiele za często.
- Tak. - Odpowiedziała.
Wróciłam do skubania trawy. Z nią nie da się fajnie porozmawiać, tak jak ze Star'em.

242 słowa.
Coś czuję, że wena poszła na ferię o.O Rozdziały nudne, oh, jak ja bardzo już chcę zapoczątkować koniec!! XD
Adios! ❤❤❤

Magic Symphony Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz