Ze stresu i nudów dreptałam w miejscu. Kiedy będzie numer 153?
- Czas na numer 148, czyli Stephany... - jak na odpowiedź obwieścił komentator.
- Już niedługo. - pocieszyła mnie Olivka. - Dasz z siebie wszystko?
Cicho rżę na znak, że tak.
- Wiedziałam. - śmieje się. - Dobra dziewczynka.
Już zdążyłam się skapnąć, że Stardusta nie ma na tych zawodach. A teraz muszę zakwalifikować do Six Bar, on tam na pewno będzie.
Chociaż nie mam pewności.
Lekko przygryzłam wędzidło. Niestety, skośnik nie pozwolił mi na otwarcie ust. Bez sensu.Kilkanaście minut później...
- A teraz czas na już znaną nam Olivię Bartlett na Magic Symphony! - obwieścił.
- Już na nas czas. - uśmiechnęła się Olivia. - Pokaż, na co cię stać.
- Powodzenia! - zawołała Sonya z oddali.
Olivia zręcznie wsiada na mnie i wkraczam na parkur.
Przyspieszyłam do wolnego galopu i zaczęłam biec jeszcze szybciej przed pierwszą stacjonatą. Wybiłam się i idealnie ją przeskoczyłam. Moje zaskoczenie było duże, kiedy zaraz za nią z ziemi przede mną wyrasta kolejna. Jakoś się zbebrałam i ją przeskoczyłam, na szczęście bez zrzutki. Wydłużyłam krok przed kolejnym okserem i wybiłam się nad nim chwiejąc się. Następnie skręciłam ostro przyspieszając przed murem, którego cegiełki nie zrzuciłam. Rozpędziłam się i przeskoczyłam bardzo wysokie tripplebare. Bardziej skupiłam się na szybkości niż na skoku. Kolejne przeszkody przeskoczyłam, a raczej przeleciałam nad nimi. Zostały tylko 2 ostatnie przeszkody. Przed sobą zobaczyłam przeszkodę, przez jaką jeszcze nigdy nie skakałam.
Rów z wodą?
Toż to proste! Metr przed nią się poślizgnęłam, ale się zebrałam i trochę za późno wyskoczyłam. Musnęłam kopytami wodę. Musiałam się na nowo rozpędzić przed ostatnim krzyżakiem, ale jego także przeskoczyłam dobrze.
- Olivia Bartlett na Magic Symphony kończy przejazd jako druga czysto! Czas wynosi... - zrobił pauzę. - 70 sekund!!
^^^
- Mamy najlepszy czas! - Olivia gorączkowo szepnęła do Sony'i.
- Na pewno wygracie. - uśmiechnęła się.
Zaczęłam się rozglądać w poszukiwaniu Stardusta, ale go nie widziałam. Ogarnęła mnie rozpacz. Co jeżeli już go nigdy nie spotkam? Ze znudzenia zaczęłam bez przekonania jeść siano.
- I czas na ostatni numer, czyli 163!...
324 słowa.
To nie miał być Polsat, nie zrozumcie mnie źle!... xD
Pozdrawiam natka8004, notouchmy, Ajlumi, Trendi2312, blueberryy111
Adios! ❤
CZYTASZ
Magic Symphony
Short StoryMagic Symphony jest zadziwiającą klaczą skokową. Przyjaźni się z większścią koni, ale gdy do stadniny przyjeżdża nowa klacz, wszystko się komplikuje. Kiedy to wszystkie konie odsuwają się od niej, a jej najlepszego przyjaciela nie ma, zauważa kogoś...