W końcu nadszedł ten dzień. 11 marca. Zawody. Od samego rana podekscytowana wystawiałam głowę z boksu wypatrując Olivii. Po śniadaniu nadeszła ta chwila.
- Chodź mała. - szepnęła.
- Powodzenia. - powiedział Eldorado.
- Dzięki, i cześć. - parsknęłam.
Szłam stępem w stronę zaparkowanej przyczepy. Nadstawiłam uszu. Moje kopyta plaskały o rozmokłą ziemię, kałuże które utworzyły się od deszczu.
^^^
Lubię jeździć na zawody, ale nie lubię podróżować. Szczególnie, że te podróże są takie długie.
Skrzyp. Stuk. (?)
- Symphony! - zawołała Olivka. - Jesteśmy już na miejscu.
Szczęśliwa trąciłam ją łbem.
Kilka minut później...
- Nie wiem, czy opłaca się robić rozgrzewkę. - powiedziała Oliv robiąc kółka szczotką na mojej sierści do Sony'i. - Popatrz jaka plucha, nie opłaca się.
- Masz rację, też bym nie jechała. - odpowiedziała.
Olivia właśnie skończyła mnie czyścić i zabrała się za nabłyszczanie kopyt.
- Musisz być piękna. - mruknęła z dołu.
Zaczęłam wyglądać wzrokiem Stardusta. Na razie nigdzie go nie widziałam. Z zamyślenia wyrwało mnie wędzidło przy moim pysku.
- No, Symphony! - zaśmiała się Olivka.
Szybko otwarłam usta (?)
- Możesz ją potrzymać? - dodała. - Pójdę po numer startowy.
- Jasne.
Po chwili Olivka wróciła z numerem.
- 43. - powiedziała wyprzedzając pytanie Sony'i.
- Witamy na 139 zawodach w Meadoville - Six Bar! Zapraszamy numer 1, czyli Michael Park na Jumper!
Na parkur wkroczył wysoki gniadosz. Rozpędzony przeskoczył pierwszą z 8-śmiu stacjonat. Powierzchnia była błotnista, wszystko odbywało się nad gołym niebem, a deszcz padał niedawno. Szóstą z kolei strącił.
- Michael Park kończy przejazd o czasie 63 sekundy z 5 punktami karnymi. Zapraszamy numer 2!
- No to trochę sobie poczekamy. - mruknęła Sonya.
^^^
- Numer 36, Jenny...
- Do tej pory jeszcze nikt nie przejechał toru czysto, mamy szansę. - szepnęła Oliv klepiąc mnie.
262 słów.
Już napisałam całą książkę :)
CZYTASZ
Magic Symphony
Short StoryMagic Symphony jest zadziwiającą klaczą skokową. Przyjaźni się z większścią koni, ale gdy do stadniny przyjeżdża nowa klacz, wszystko się komplikuje. Kiedy to wszystkie konie odsuwają się od niej, a jej najlepszego przyjaciela nie ma, zauważa kogoś...