Rozdział II

802 26 3
                                    

^Melody^

Trzy dni temu poznałam swojego brata i siostrę. Zachowujemy się, jakbyśmy znali się od zawsze. Tilly, to nie dość, że moja siostra, to do tego najlepsza przyjaciółka. Żadna, z Bambinos nie wie, że ich idol ma dwie siostry i dobrze, bo Po co? Zaraz mam się z nimi spotkać, bo mam poznać Charliego. Cieszę się z tego powodu, bo naprawdę chciałabym go poznać

Właściwie, to nie opisywałam siebie... Cóż... Mam brązowe włosy, jestem szczupła. Mam błękitne oczy i dość jasną cerę. Dość mały nos i pełne usta. Nie należę do najwyższych, ale niska też zbytnio nie jestem. 166cm wzrostu mi jak najbardziej odpowiada. Ubieram się najczęściej luźno. Uwielbiam Cropp Topy oraz krótkie spodenki, ale na te nie mogę sobie zbyt często pozwolić. Chyba, że jestem u cioci w wakacje. Wtedy jak najbardziej.

Można powiedzieć, że jestem dość popularna. Prowadzę bloga, który dotyczy mody, ale nie tylko. Nie jest to też blog na zasadzie: ,,kobieta, pindrzenie się, itp.''. Zamieszczam tam porady dla dziewczyn jak i chłopaków. Przez to mam bardzo dużo obserwujących na Instagramie. Cóż...

Okazało się, że Matilda jest fanką tego, co robię. Nie powiem, schlebia mi to. Dzisiaj ubrałam się jak zwykle, tak jak lubię...

Jasne Jeansy, biała bluzka z długim rękawem i adidasy. Moje włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Umówiłam się z siostrą, że spotkamy się wcześniej i pójdziemy nad rzeczkę. Kiedy ostatnio rozmawiałyśmy i palnęłam, że muszę sobie zrobić ''sesję'' na bloga i Ig, to stwierdziła, że bardzo chciałaby mi pomóc. To nawet dla mnie lepiej, bo nie będę musiała zabierać statywu. Moja ukochana lustrzanka wystarczy...

Czekałam na nią pod jej domem. W oknie dostrzegłam pogodną twarz pani Vicktorii. Ta kobieta jest naprawdę miła... Uśmiechnęła się do mnie miło, co odwzajemniłam i przywołała ręką, po czym na chwilę zniknęła, aby zaraz pojawić się w drzwiach

- Melody! Wchodź - zaprosiła mnie

- Dziękuję - stanęłam w przedpokoju i usłyszałam jak brunetka zbiega po schodach - Hej Tilly!

- Mel! - rzuciła się na mnie, przytulając - Zaraz idę, tylko jeszcze torebkę wezmę...

- Jak zwykle roztrzepana - zaśmiała się mama dziewczyny - Jak się miewasz, dziecko?

- Dobrze, dziękuję... - poprawiłam futerał od aparatu - A Pani?

 - Również dobrze. Proszę, nie mów do mnie Pani... Vicktoria jestem...

Po oficjalnym przejściu na Ty, między mną, a Vicktorią, młodsza dziewczyna wreszcie się pojawiła

- No wreszcie! - zaśmiałam się - Mój żółw się szybciej szykuje niż Ty...

- Masz żółwia? - zdziwiła się i ubrała buty

- U cioci - wyznałam

- Aha - wyprostowała się - Pa mamo! - dała kobiecie buziaka w policzek

- Do widzenia - wyszłyśmy - Miło, że chcesz mi pomóc

- Nie ma sprawy! Uwielbiam robić zdjęcia, a jeżeli mam je robić takiej bloggerce jak ty, to tym bardziej! - uśmiechnęła się

- Dzięki, Mati - skróciłam jej imię. Nagle mój telefon zaczął wibrować, więc go wyjęłam - Halo?

- Dzień Dobry, Mel! - usłyszałam znajomy język, więc się przestawiłam

- Cześć ciociu - siostra spojrzała na mnie dziwnie

- Tak się cieszę, że już niedługo się widzimy! Tylko jest jedna sprawa... - urwała

Live Your Life || BaM|| 1 i 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz