Do północy siedzieliśmy na łóżku w pokoju Alec'a i oglądaliśmy filmy. Raz mi się nawet przysnęło pod jego kołdrą. Obudziły mnie zimne dłonie Alec'a na moim ciele. Jęknąłem.
- Nie śpij, mamy tygodniowo tak mało czasu dla siebie - powiedział cicho.
Przetarłem oczy.
- Która jest? - spytałem.
- Po drugiej - odpowiedział.
- O kurwa - powiedziałem, a Alec zamknął mi usta pocałunkiem.
- Co jest? - szepnął.
- Nie wiem - ziewnąłem - Przed chwilą spałem, daj mi się obudzić.
- Widzę, że nic tu po mnie - zrzucił nogi z łóżka.
Szybko chwyciłem go za rękę.
- Zostań - poprosiłem.
Bez słowa położył się obok mnie, a ja przykryłem nas kołdrą.
- Przepraszam - wymamrotałem.
- Za co? - zapytał.
- Że zasnąłem - szeptałem.
- Spoko - wymamrotał i odwrócił się do mnie plecami.
Po chwili usłyszałem jego miarowy oddech, a ja jeszcze długo nie mogłem usnąć.
- Ale ja nie chcę go jeszcze budzić! - krzyczał Alec.- Przykro mi, ale będziesz musiał. Obiecaliśmy już babci.
Ziewnąłem, przeciągnąłem się, usiadłem i zlustrowałem pokój nie widzącym wzrokiem. Leżałem w łóżku razem z Alec'em, a przed nami stała jego mama. Spuściłem wzrok na siebie. Oboje byliśmy bez koszulek i nagle zrobiło mi się jakoś niezręcznie.
- Dzień dobry - wymamrotałem.
- Dzień dobry - odpowiedziała jego matka nawet na mnie nie patrząc, po czym odezwała się do Alec'a - Widzisz, i już po kłopocie - po czym wyszła z pokoju.
Z westchnieniem rzuciłem się na łóżko, a Alec wylądował kilka centrymentrów od mojej twarzy. Patrzył na mnie niebieskimi oczami. Oboje wybuchnęliśmy śmiechem. Zaczął dodykać mojej klatki piersiowej.
- Sory Chase, ale niedzieli nie spędzimy razem - skrzywił się.
- Babcia? - spytałem, co zrozumiałem z usłyszanej rozmowy.
Alec przytaknął.
- Co jest? - zapytałem.
- Znowu choruje - odpowiedział.
Mina mi zrzedła, ale nie protestowałem. Rozumiałem.
- Spoko.
Wstałem, podniosłem koszulkę z ziemii i ubrałem, przeczesałem włosy dłonią i stanąłem w drzwiach.
- Zostań chociaż na śniadaniu - spojrzał na mnie błagalnie.
- Widzę, że wam się spieszy... i tak miałem się pouczyć... i jest już późno... - podeszłem do niego i go cmoknąłem - Do SMSów Alec - powiedziałem, po czym wyszedłem z jego domu i wsiadłem do samochodu.
CZYTASZ
Destiny ✔
RomanceGdy Chase zdecydował się iść do innej szkoły średniej, niż jego chłopak, Alec, nie podejrzewał, że mógłby poznać kogoś nowego. A jednak. Poznał dziewczynę. Destiny. Zawiera sceny i słownictwo 18+ #861 15.01.2017 #768 23.01.2017 #959 02.04.2017