22.

31 2 0
                                    

Odwróciłem głowę i czekałem, lecz nagle w mojej głowie pojawiła się myśl. Wyrwałem się i z sztucznym uśmiechem ruszyłem pędem do mojego pokoju. Alec przyszedł za mną. Podeszłem do biurka i z szuflady wyciągnąłem mój stary tablet, którego Alec jeszcze nie widział.

- Spójrz tylko, jakie mama kupiła mi cacko - zasłoniłem nim sobie twarz i wyciągnąłem ręce w kierunku Alec'a.

- Łał - usłyszałem - Nowy?

- Tak. Mam go już od jakiegoś czasu. Chcesz się pobawić? - miałem na myśli tablet.

Alec'owi zaświeciły się oczy. Lubił takie sprzęty. Przysiedliśmy na kanapie i przez następne pół godziny pokazywałem mu, co, gdzie i jak działa.

   Wiedziałem, że prędzej czy później będzie chciał mnie pocałować, lecz chciałem to odwlec na jak najpóźniej.

   Ten moment nadszedł niedługo potem. Alec znudził się już tabletem i odłożył go na biurko. Gdy odwracał się w moją stronę patrzył na mnie TYM wzrokiem. Chciał się całować.

- A więc - powiedział - jesteśmy sami... tylko ty i ja...

Nic nie powiedziałem, nie mogłem się zmusić, by otworzyć usta. Alec podszedł do mnie.

- Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak było... - mówił dalej.

W dalszym ciągu nic nie mówiłem. Zrobiło się cicho. Nie chciałem już dłużej ciągnąć tej scenki, ani go okłamywać. Nagle Alec wpił się w moje wargi. W pierwszej chwili chciałem go odepchnąć, ale po kilku sekundach poddałem się temu. A potem znów uświadomiłem sobie, że to nie tak miało być i odsunąłem się od niego. Spojrzał na mnie pytająco. 

- Alec... - wyjąkałem - ja...

Czekał aż dokończę.

- Ja... poznałem kogoś... - w końcu wydusiłem z siebie słaby szept.

Przez ułamek sekundy zobaczyłem w jego oczach potworny ból. Zrezygnowany odwrócił się do mnie plecami.

- Wiedziałem... - syknął - wiedziałem, że znajdziesz sobie nowego faceta - przeniósł na mnie spojrzenie pełne bólu.

Chciałem do niego podejść, ale to tylko pogorszyłoby sprawę.

To nie tak... - niemal załkałem -  on... ona... jest dziewczyną.

Alec się zapowietrzył.

- Przepraszam - wyszeptałem.

To tak cholernie bolało. Wyznanie mu prawdy. Patrzenie na ból w jego oczach. Był dla mnie wszystkim.

No właśnie...

Był.

Destiny  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz