~Proszę, nie zostawiajcie mnie.. nigdy- mówiłam zaciskając jego marynarkę
~Nigdy cię nie zostawimy, jesteś dla nas zbyt ważna- jego pojedyncza łza spadła na moją szyję.
Robiło się coraz ciemniej przed oczami przez co więcej nie pamiętam.
~Moje pierw...
Oderwałam się od niego, moja głowa chciała wybuchnąć. Ostatnio nie wiem co się ze mną dzieje.
-Przepraszam, to było silniejsze ode mnie- wyszeptał
-Proszę, wyjdź.. - wskazałam na ręcznik, który ledwo się już trzymał.
Usłyszeliśmy kroki na korytarzu.
-Nel wszystko w porządku? Długo nie wychodzisz- usłyszeliśmy zza drzwi głos Jungkooka. V położył dłoń na klamce, chciał wyjść. Natychmiast go zatrzymałam i zakryłam jego usta moją ręką. -Tak, niedługo wychodzę. Już się wycieram -Ok, bo już myślałem, że coś Ci się stało.- westchnął- właśnie! wiesz może gdzie jest V? Nie mogę go znaleźć a mam do niego sprawę -Ymmm.. nie.... eeee... może jest w ogrodzie?- mówiłam zacinając się
-A tak, pójdę sprawdzić- po chwili była cisza
Odetchnęłam z ulgą. Zauważyłam, że nadal trzymam rękę na twarzy V. Od razu ją zdjęłam i odsunęłam się od chłopaka. Była niezręczna cisza.
-Eh, może wyjdziesz? Ile mam jeszcze paradować w samym ręczniku- opuściłam wzrok patrząc się na gołe stopy -A jeżeli ktoś jest na korytarzu i mnie zobaczy?- puścił mi oczko -Przestań, proszę wyjdź. Zimno mi - miałam gęsią skórkę
Chłopak niechętnie wyszedł ze smutnym wyrazem twarzy. Szybko zamknęłam za nim drzwi i zaczęłam się ubierać. Usłyszałam głosy zza drzwi
-Co ty tam robiłeś?- słyszałam poirytowanego Suge
-Co? o czym mówisz? -Wyszedłeś z łazienki a z tego co wiem jest tam Nel -Przyniósł mi ciuchy, gapa ze mnie.. zapomniałam wziąć- wyszłam już ubrana i uśmiechnęłam się do Sugi -Niech wam będzie, tylko ciekawe czemu był w środku zamiast podać ci je przez drzwi- powiedział ledwo słyszalnie gdy odchodził
V wszedł do swojego pokoju. Zrobiłam to samo. Usiadłam na swoim łóżku i wzięłam laptopa. Założyłam słuchawki i puściłam muzykę. Postanowiłam posłuchać piosenek BTS, jeszcze tego nie robiłam. Jako pierwsze włączyłam "I need u" . Poczułam czyjeś ręce na biodrach. Odwróciłam wzrok i zobaczyłam Jungkooka. Zdjęłam słuchawki.
-Mogę Cię porwać?- zapytał nie odrywając wzroku od moich oczu -A mogę zapytać gdzie? -Na lody- uśmiechnął się zadziornie -W sumie, czemu nie. O której? -Co powiesz na 13:30? -Może być
Wyszedł z pokoju, zobaczyłam, że zbliża się 13. Mam niecałe 40 minut. Ubrałam żółtą koszulę z białymi kropkami, czarne spodnie i białe vansy. Zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zobaczyłam Jungkooka opierającego się o drzwi wyjściowe. Sprawdziłam zegarek, była dopiero 13:20. Doszłam do niego.
-Już nie możesz się doczekać?- wbiłam palec w polik chłopaka -Nie zaszkodzi wyjść wcześniej- złapał mnie za rękę i wyciągnął z domu
Szedł nie puszczając mojej dłoni. Moje poliki znowu zrobiły się czerwone, starałam się je ukryć patrząc w dół. Po jakimś czasu usiadł na ławkę, zrobiłam to samo.
-Zaraz wrócę- uśmiechnął się i odszedł do pobliskiej budki z lodami
Po chwili wrócił, dał mi jednego z dwóch jakie trzymał. Skrzywiłam się.
-Coś się stało?- zapytał lekko zaniepokojony
-Nie lubię smaku czekoladowego- zrobiłam krzywy uśmiech -Przepraszam, powinienem cię zapytać jaki chcesz smak. Chodź kupimy nowego.- Gdy miał się odwrócić złapałam go za nadgarstek i pociągnęłam na ławkę. -Żartowałam głuptasie- wybuchnęłam śmiechem gdy zobaczyłam ulgę w jego oczach