15.

1.6K 82 3
                                    

-Myślę, że nie powinnyśmy się tak oddalać.. trochę tu strasznie a jesteśmy same- zaniepokojona zwróciłam uwagę dziewczynie, która ciągnęła mnie za rękę w głąb ciemności

Nie odpowiadała, zacisnęła moją dłoń mocniej i przyśpieszyła. 

-Poczekaj! Czemu mi nie odpowiadasz?!- straciłam cierpliwość, zatrzymałam się przy tym wyrywając swoją dłoń z jej uścisku- będziesz milczeć?!- odwróciła się w moją stronę
-Po prostu mam dla ciebie niespodziankę! bądź cierpliwa- starała się uśmiechnąć ale widziałam, że złość wypełniała ją całą
-Chcę wrócić do domu- odwróciłam się i miałam zamiar postawić pierwszy krok
-Proszę.. to niedaleko- stanęła przede mną i zrobiła smutną minkę
-Nie możemy jutro gdy będzie jaśniej? Nie lubię takich miejsc- zaczęłam się denerwować, Shin coraz bardziej mnie przerażała

Wyjęłam telefon w celu zadzwonienia do Hyun Woo. Już wybierałam jego numer gdy poczułam mocny ból głowy. Krople krwi poleciały na ekran sprzętu, który za chwilę był na ziemi a ja obok niego. Złapałam się za bolące miejsce, poczułam coś lepkiego. To krew na mojej ręce, przymrużyłam oczy. Zobaczyłam Shin trzymającą spory kamień i uśmiechającą się do mnie. Robiło mi się ciemno przed oczami, dziewczyna znikała z mojego punktu widzenia.

-Sama się o to prosiłaś- usłyszałam ostatnie jej zdanie i odpłynęłam.

>Hyun Woo<

Biegliśmy za śladami. Nie musieliśmy biec długo. Zmęczona Shin ciągła za sobą Nel. Ledwo jej to szło, szła strasznie wolno. Co jakiś czas zatrzymywała się pocierając czoło i odgarniając grzywkę z twarzy. Nawet nas nie zauważyła. Widziałem jak Suga chciał do niej biec ale chłopaki mu nie pozwalali. Nie dziwię się mu, ja też chciałem dopóki nie zauważyłem sylwetki mężczyzny. 

-To on- wyszeptał Jungkook
-Ale kto?- nie rozumiałem o co chodzi
-Ten co ją wcześniej kupił, najprawdopodobniej wyszedł z więzienia- wytłumaczył
-Ale tak szybko?- zdziwił się Suga
-Omo.. w tych czasach wszystko mogą załatwić pieniądze- złapał się za głowę Jimin
-Nie powinniśmy zacząć działać?- zapytałem już zirytowany, nawet nie wiedzieliśmy czy Nel żyła
-Najpierw puszczę sms-a do reszty żeby wiedzieli gdzie jesteśmy i kogo widzimy- każdy przytaknął

Po niecałej minucie wyszliśmy z cienia kierując się w stronę sprawców. Mężczyzna wziął moją współlokatorkę na ręce a Shin podążała za nim. Usłyszeliśmy tylko jak gruby mówił do niej, że zapłaci jej więcej niż ustalili. Już byliśmy za nimi, miałem złapać tą która uprowadziła Nel a chłopaki tamtego. Coś nam niestety przerwało, zobaczyłem jak Jungkook i Jimin padli na ziemię. 

-Wiedzieliśmy, że ktoś będzie nam próbował ją odebrać- zaśmiała się dziewczyna- myśleliście, że damy się tak łatwo złapać?- oboje wybuchli śmiechem

Odwróciłem się i zobaczyłem 6 mężczyzn. Suga próbował uderzyć jednego z nich, który wiązał nieprzytomnym chłopakom ręce i nogi. Niestety pozostali mu przerwali, za chwilę także leżał na ziemi. Wszystko się we mnie gotowało, nie wiedziałem co mam zrobić. Tak strasznie chciałem ich wszystkich zabić za to, że krzywdzą najbliższe mi osoby. Jednak.. było ich za dużo.

-Ciebie pierwszy raz widzę- podeszła do mnie i zaczęła jeździć dłonią po mojej twarzy którą szybko odepchnąłem- hmm niezły jesteś.. w moim typie- puściła mi oczko
-Niestety ty w moim nie jesteś- warknąłem
-Jeszcze się przekonamy- powiedziała z oburzoną miną i spojrzała na mężczyzn za mną

Teraz to ja upadłem obok moich przyjaciół. 


>V<

Biegliśmy w miejsce z którego dostaliśmy sms-a. Jednak gdy już tam dobiegliśmy nikogo nie było. Każdy z nas miał złe przeczucia. Zaczęliśmy szukać jakiś wskazówek, choćby najmniejszych śladów. Telefon J-hope zaczął wibrować. Każdemu ulżyło gdy odczytał sms od Jimina.

-Jesteśmy na samym końcu parku, tam obok ostatniej ławki.- przeczytał chłopak
-Po co oni tam poszli- zapytał lider unosząc lewą brew 
-Chodźmy- uśmiechnąłem się z myślą, że zaraz zobaczę Nel.. tak bardzo się o nią martwię

Doszliśmy. Każdemu z nas gałki oczne chciały wyskoczyć z oczodołów. Przy drzewie zobaczyliśmy całych we krwi chłopaków. Byli do niego przywiązani. Szybko podbiegliśmy sprawdzić czy są przytomni.

Nie zostawiajcie mnie |BTS|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz