Powrócił do Brown, kiedy Harry powiedział Zaynowi i Niallowi wszystko co się stało, byli tacy szczęśliwy, Harry myślał, że ich twarze pękną od tak uśmiechania się tak szeroko.
Niall nawet rzucił Harry'ego na podłogę.
- Dlaczego? - Chrząknął Harry bez powietrza w swoich płucach, a Niall całkowicie na nim leżał.
Zayn pokładał się ze śmiechu.
- Tak strasznie chcę przytulić Louisa, ale go tu nie ma, więc ty dostałeś podwójny uścisk! - Krzyknął Niall, miażdżąc Harry'ego.
Harry roześmiał się.
- No dalej, Styles, przynieś swój laptop to będziemy mogli pogadać na Skype! - Zarządził niecierpliwie Zayn.
- Tak! - Niall podniósł się z ziemi i poszedł po laptopa Harry'ego.
- Nie możemy. - Harry przewrócił swoimi oczami.
- Dlaczego nie? - Poskarżył się Niall, już z komputerem w swoich rękach.
- Jest zajęty. Tam jest teraz 5 po południu.
- Więc? - Nalegał Niall.
- Jest teraz w szkole wojskowej. Możemy rozmawiać na Skype tylko w weekendy.
- Jezu, jak ty to wytrzymujesz? - Zapytał Zayn.
- Minęły dopiero dwa tygodnie, odkąd dostał się do tej szkoły, więc jeszcze mną nie kopnęło. Ale piszemy dużo.
- W takim razie daj mi do niego napisać - jęknął Niall.
Harry przewrócił oczami i wręczył mu swój telefon.
Do Louis: Tomooooooo właśnie wszystko usłyszałem!!! Wspieram was!! Jestem szczęśliwy z tego powodu!!!!!!! - Niall
- Pamiętasz, że on nie jest Tomlinson, prawda? - Zapytał Zayn, śmiejąc się, kiedy pochylił się nad ramieniem Niall, by przeczytać wiadomość.
Niall wzruszył ramionami. - Cokolwiek. To jest takie świetne. - Niall ponownie wskoczył na Harry'ego, który teraz siedział na kanapie w ich starym mieszkaniu w Brown.
Harry zaśmiał się. - Jesteś szalony.
~*~
Tygodnie mijały i Harry nie skłamałby mówiąc, że ciężko było być daleko od Louisa.
A Louis był najlepszym chłopkiem i zawsze pocieszał Harry'ego w każdej krótkiej chwili, kiedy rozmawiali, ale pisanie nie było satysfakcjonujące dla ich dwójki w jakimkolwiek scenariuszu.
Tego dnia Harry był szczególnie zdołowany, ponieważ Louis nie odpisał na żadną z jego wiadomości. Odpowiedź im nigdy nie zabierała mu dłużej niż trzy godziny z wyjątkiem tego, kiedy spał, ale Harry wiedział w jakich to jest godzinach. Teraz jest 12 w południe i Louis nie odpowiedział na żadną z wiadomości Harry'ego sprzed nocy.
Siedział w bibliotece, sam, przy dużym stole, otoczony książkami. Jego plan trzymania myśli z dala od Louisa właściwie działa, odkąd zanurzył się w pracę z filozofii.
Jego telefon zawibrował, rozpraszając go.
Od Louis: Hejj kochanie!!! Byłem zajęty, przepraszam :( Też za tb tęsknię. I nie słuchaj Nialla, jeśli chcesz nosić czapki zrób to. Założę się, że wygl(...)
Jego telefon ponownie zawibrował, dostając drugą część wiadomości.
Od Louis: (...)ądasz naprawdę seksownie;) Co porabiasz?
CZYTASZ
My Fairytale (tłumaczenie pl)
FanfictionKsiążę Louis William z Yorku jest zmęczony. Jest zmęczony formalnościami. Jest zmęczony uczestniczeniem w przyjęciach, ukazywaniem ładnego uśmiechu i udawaniem, że zna ludzi, o których nigdy nie słyszał. Cóż, prawdopodobnie słyszał, ale nie mógł się...