Rozdział 28

2.9K 194 240
                                    

Powrócił do Brown, kiedy Harry powiedział Zaynowi i Niallowi wszystko co się stało, byli tacy szczęśliwy, Harry myślał, że ich twarze pękną od tak uśmiechania się tak szeroko.

Niall nawet rzucił Harry'ego na podłogę.

- Dlaczego? - Chrząknął Harry bez powietrza w swoich płucach, a Niall całkowicie na nim leżał.

Zayn pokładał się ze śmiechu.

- Tak strasznie chcę przytulić Louisa, ale go tu nie ma, więc ty dostałeś podwójny uścisk! - Krzyknął Niall, miażdżąc Harry'ego.

Harry roześmiał się.

- No dalej, Styles, przynieś swój laptop to będziemy mogli pogadać na Skype! - Zarządził niecierpliwie Zayn.

- Tak! - Niall podniósł się z ziemi i poszedł po laptopa Harry'ego.

- Nie możemy. - Harry przewrócił swoimi oczami.

- Dlaczego nie? - Poskarżył się Niall, już z komputerem w swoich rękach.

- Jest zajęty. Tam jest teraz 5 po południu.

- Więc? - Nalegał Niall.

- Jest teraz w szkole wojskowej. Możemy rozmawiać na Skype tylko w weekendy.

- Jezu, jak ty to wytrzymujesz? - Zapytał Zayn.

- Minęły dopiero dwa tygodnie, odkąd dostał się do tej szkoły, więc jeszcze mną nie kopnęło. Ale piszemy dużo.

- W takim razie daj mi do niego napisać - jęknął Niall.

Harry przewrócił oczami i wręczył mu swój telefon.

Do Louis: Tomooooooo właśnie wszystko usłyszałem!!! Wspieram was!! Jestem szczęśliwy z tego powodu!!!!!!! - Niall

- Pamiętasz, że on nie jest Tomlinson, prawda? - Zapytał Zayn, śmiejąc się, kiedy pochylił się nad ramieniem Niall, by przeczytać wiadomość.

Niall wzruszył ramionami. - Cokolwiek. To jest takie świetne. - Niall ponownie wskoczył na Harry'ego, który teraz siedział na kanapie w ich starym mieszkaniu w Brown.

Harry zaśmiał się. - Jesteś szalony.

~*~

Tygodnie mijały i Harry nie skłamałby mówiąc, że ciężko było być daleko od Louisa.

A Louis był najlepszym chłopkiem i zawsze pocieszał Harry'ego w każdej krótkiej chwili, kiedy rozmawiali, ale pisanie nie było satysfakcjonujące dla ich dwójki w jakimkolwiek scenariuszu.

Tego dnia Harry był szczególnie zdołowany, ponieważ Louis nie odpisał na żadną z jego wiadomości. Odpowiedź im nigdy nie zabierała mu dłużej niż trzy godziny z wyjątkiem tego, kiedy spał, ale Harry wiedział w jakich to jest godzinach. Teraz jest 12 w południe i Louis nie odpowiedział na żadną z wiadomości Harry'ego sprzed nocy.

Siedział w bibliotece, sam, przy dużym stole, otoczony książkami. Jego plan trzymania myśli z dala od Louisa właściwie działa, odkąd zanurzył się w pracę z filozofii.

Jego telefon zawibrował, rozpraszając go.

Od Louis: Hejj kochanie!!! Byłem zajęty, przepraszam :( Też za tb tęsknię. I nie słuchaj Nialla, jeśli chcesz nosić czapki zrób to. Założę się, że wygl(...)

Jego telefon ponownie zawibrował, dostając drugą część wiadomości.

Od Louis: (...)ądasz naprawdę seksownie;) Co porabiasz?

My Fairytale (tłumaczenie pl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz