Rozdział 19

2.6K 180 120
                                    

Następnego dnia Louis wstał z uczuciem Harry'ego wiercącego się pod nim.

- Co? - Zapytał Louis, wciąż z zamkniętymi oczami i bardzo szorstkim głosem.

- Muszę iść na siłownię - wyszeptał Harry.

Louis przytulił mocniej Harry'ego. - Nie, zostań ze mną.

Harry westchnął. Naprawdę nie cierpiał opuszczać siłowni, ale Louis wyglądał tak ślicznie śpiąc w jego łóżku.

- W porządku. - Harry pocałował czubek głowy Louisa i otoczył go swoimi rękami. Wiedział, że nie ma opcji, iż wróci do spania, ale był szczęśliwy po prostu trzymając Louisa i słuchając jego miarowego oddechu.

Louis próbował zasnąć ponownie, słuchając bicia serca Harry'ego. Nie mógł znów spać, ale został tak korzystając z towarzystwa Harry'ego, obrysowując jego tatuaże koniuszkiem palca.

Harry zaczął poruszać swoimi palcami we włosach Louisa. - Twoje włosy robią się dłuższe. - Powiedział Harry, kochając ich delikatną strukturę.

Louis zachichotał i wtulił się jeszcze bardziej w Harry'ego - Mhm.

- Możesz dać je Lou do ścięcia - powiedział leniwie Harry. - Jest w tym dobra. Znaczy, pracuje w salonie fryzjerskim mojej mamy.

- Twoja mama ma swój własny salon fryzjerski?

- Tak, wiedziałeś to.

- Oh racja, pamiętam - powiedział Louis, przypominając sobie, że Harry wspomniał o tym kilka razy. Następnie wymamrotał: - Byłoby w porządku. Robią się długie.

Czuli ciszę przez parę chwil, nim Harry przemówił.

- Co robią twoi rodzice? - Zapytał Harry, będąc ciekawym rodziny Louisa. Wiedział podstawy, ale czuł, że Louis zawsze jest nieco tajemniczy, kiedy ten temat wypływa.

Pytanie wzięło Louisa z zaskoczenia. Czuł kwaśną substancję w swoich jelitach, która pozostawiła go z suchymi ustami.

Zaczął tworzyć konwersację w swoich myślach, "Są władcami Yorku" powiedziałby Louis. Harry zapytałby się co to znaczy. "Jestem księciem, Harry" odpowiedziałby Louis. Harry wtedy by się roześmiał i odpowiedział coś słodkiego jak "Tak, jesteś moim księciem." Louis zaśmiałby się razem z Harrym, ponieważ oczywiście Harry powiedziałby coś w tym stylu. Sięgnąłby i pocałował Harry'ego wargi, modląc się, by to nie był ostatni raz. Wtedy spojrzałby w oczy Harry'emu " Nienawidzę przyznawać tego w ten sposób, ale to prawda. Mój tata jest synem królowej. Kiedy poślubił moją mamę, dostali tytuł władców Yorku. Więc, kiedy ja się narodziłem, dostałem tytuł księcia Yorku." Harry mógłby zobaczyć prawdę w oczach Louisa. Kilka sekund by minęło, Harry przetwarzałby informacje, którą otrzymał. Louis zrobiłby dla Harry'ego filiżankę herbaty, a następnie odpowiedział na wszystkie jego pytania.

Pociąg myśli Louisa został przerwany przez Harry'ego.

- Hmm? - Wymówił Harry, zastanawiając się czy Louis go słyszał.

Ale Louis nie był gotowy. Odkrywanie prawdy poprzez odpowiedź na pytanie Harry'ego nie było dobrym sposobem. Musiał to powiedzieć Harry'emu w twarz, ponieważ zasługuje na to. I Louis nie musiałby odpowiadać tylko na pytania typu 'Dlaczego to zrobiłeś?' lub 'Dlaczego mi nie powiedziałeś' To by całkowicie zaangażowało Harry'ego. Wtedy byłyby pytania jak 'Co zamierzamy zrobić?, 'Jak będę tolerować księcia geja?, 'Więc nie wyjedziesz tylko dlatego, że będzie koniec semestru, ale wrócisz do swojego statusu księcia.' I Louis nie zna odpowiedzi na te pytania, ani jednej. A oprócz tego jest ewidentna możliwość, że Harry kompletnie odrzuci. Był bardzo, bardzo przerażony.

My Fairytale (tłumaczenie pl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz