Rozdział 14 - DNA

7.9K 270 31
                                    

Minął miesiąc odkąd jak sie później okazało Zayn zaniósł mnie do łóżku, gdy zasnęłam w jego samochodzie. Od tamtej pory widujemy się prawie codziennie. Jak nie z całym zespołem, to sami. Z całym One Direction zdążyłam się już zaprzyjaźnić, jednak z mulatem dogaduję się najlepiej. Sama nie wiem czym to jest spowodowane. W każdym razie, razem z Sophie jesteśmy zaproszone na ich jutrzejszy koncert. Oczywiście ruda jest z tego zadowolona, ja jednak nie znam żadnej piosenki, a przynajmniej słów. Postanowiłyśmy jednak że pójdziemy, a przy okazji wywiniemy im mały żart. No bo jak się bawić, to na całego!

Jak narazie siedzimy w butiku z artkułami dla Directioner i wybieramy rzeczy na koncert. Każdy się na nas patrzy jakbyśmy były z innej planety lecz nie dziwię im się. Ja jestem ubrana w dziurawe szare spodnie, bluzkę Nirvana a w do tego ramoneska i glany, za to ruda dziś ubrała się w czarną bluzkę, rozkloszowaną czarną spódniczkę w koronkę, rajstopy i również glany.

Przez pół godziny wybrałyśmy bluzki, trampki, torby, notesy i tego typu rzeczy z podobiznami naszych przyjaciół. Do tego maski z akcji ACTA czy jakoś tak i gotowe. Po zakupach poszłyśmy na kawę. Posiedziałyśmy tak trochę aż stwierdziłyśmy że czas iść do domu. W drodze powrotnej cały czas plotkowałyśmy aż do chwili z pytaniem:

-Co jest między tobą a Zaynem?- spytała Soph, na co zdębiałam. No właśnie co jest między nami? Właśnie to jest podstawowe pytanie, jednak nie znam odpowiedzi. Zazwyczaj mówię: "tylko się przyjaźnimy", ale co się stamie jeśli ktoś nie uwierzy? Poza tym nie wiem jakie mam odczucia wobiec mulata. Nigdy nie musimy się martwić czy będzie niezręczna cisza, bo zawsze nam się klei rozmowa. Poza tym dziwnie się ostatnio czuję w jego towarzystwie. Tak... Inaczej. Nie wiem jak to opisać, po prostu inaczej.

-Przyjaźnimy się, to wszystko- odpowiedziałam, na co ona podniosła jedną brew niedowierzając w moją odpowiedź.

-Czyżby?- kolejne pytanie, tym razem zadane podejrzliwie. Skinęłam głową jako odpowiedź, na co ona westchnęła. Nie wiedząc o co chodzi popatrzyłam na nią ze znakiem zapytania wymalowanym na twarzy. -No bo wiesz... Nie wierzę że łączy was tylko przyjaźń. A nawet jeśli to jedno z was się zakocha i KABUM! Koniec.

-Aha?- ok. To było dziwne nawet jak na nią, ale cóż poradzić, jest tak samo porypana jak ja. I jak tu się z taką osobą nie przyjaźnić? No właśnie.

Po tym temacie nastała cisza, dzięki której mogłam sobie poukładać kilka rzeczy w głowie.

Więc... Zayn? Nie wiem czy czuję coś do niego więcej niż przyjaźń. Może dlatego że nie wiem jak się czuję osoba zakochana? To możliwe. Ale nie jestem pewna. To znaczy, jeśli on się uśmiecha ja odwzajemniam ten gest, jakby bezwarunkowo. To się dzieje tak automatycznie. Pierwszy raz w życiu ktoś na mnie działa tak że się rumienię. A sam jego najmniejszy gest wobec mnie wywołuje przyjemne dreszcze w dole kręgosłupa. Czy to znaczy że mi się podoba? Nie wiem. Muszę z kimś o tym chyba pogadać, bo jak narazie to nie mam pojęcia co się ze mną dzieje.

-Sophie?- zawołałam, na co popatrzyła na mnie pytająco. Dobra raz kozie śmierć. -Jak się czułaś przy Harrym? To znaczy... Co czułaś gdy był przy tobie i tak dalej?

-Serio? No nie wiem. Gdy się uśmiecha automatycznie odwzaejmniam ten gest- cholera. -Sam jego dotyk przyprawia mnie o przyjemne dreszcze- cholera! -Zawsze sprawia że się rumienię- CHOLERA -A co?- popatrzyła lekko się uśmiechając. Chyba coś podejrzewa.

-Nie nic- ale świetna wymówka! Czujecie ten sarkazm?

-No mów, bo nie wytrzymam! Obiecuję że nikomu nie powiem!

-Nawet Hazzie?-  zapytałam, upewniając się że to zostanie między nami.

-Nawet jemu. Więc o co chodzi?

-Boo- wdech i wydech- JasiętakczujęprzyeZaynie- wybełkotałam szybko mając nadzieję że nie zrozumie. Ale oczywiście nadzieja matką głupich.

-Żartujesz? Wiesz co to oznacza?- zapytała podekscytowana. Nawet nie wiem dlaczego się tak podnieciła tym że mulat mi się podoba.

-To że mi się podoba?

-Nieee- przeciągnęła -W końcu się zakochałaś!- wyśpiewała wesoło. Ja za to stałam jak wryta. Ja się zakochałam? To niedorzeczność! Przecież to niemożliwe! A jeśli to prawda? O cholera. Wpadłam. Poza tym nawet jeśli się w nim zakochałam, on nie czuje tego samego. Mogę za to ręke obciąć.

Przez resztę drogi między nami była cisza. Ja musiałam sobie wszytsko poukładać w głowie, za to Sophie wiedziała że lepiej mi nie przeszkadzać. Cały czas mi chodziły po głowie słowa mojej przyjaciółki. Przecież ja nie mogę się zakochać! To nie w moim stylu. Ja nawet nie wiem jak to jest kogoś kochać TAKĄ miłością. A jednak coś do niego czuję. To chore. Ja jestem chora. Ten świat jest chory!

Nie zauważyłam nawet kiedy byłyśmy w domu. Musiałam oderwać myśli o moich uczuciach, więc postanowiłam poukładać w szafie. Taa, bardzo zajmujące zajęcie, nie ma co. Ale lepsze to niż nic.

Po około godzinie skończyłam. Postanowiłam jednak poleniuchować, a w tym mogły mi pomóc książki. Nie żeby coś ale uwielbiam czytać. Ostatnio wzięło mnie na opowiadania z internetu. Trafiłam na fanfiction o moim przyjacielu, które jest bardzo uzależniające. Oprócz tego główny bohater ma bardzo ciekawy charakter. Nie wyobrażam sobie mulata jako Zayn-dominant czy jakoś tak. W każdym razie miałam już zacząć czytać, gdy do pokoju wpadł nie kto inny jak Zayn z całą zgrają.

-Choć do nas!- zawołał Niall, uśmiechając się szeroko. Nie wiem czy on nie miał problemów że się tak uśmiecha czy coś bierze. Choć jego jedynym problemem jaki udało mi się załapać podczas naszej znajomości to brak jedzenia.

-Nie, próbuję czytać a wy mi nie pozwalacie- odpowiedziałam patrząc na ekran laptopa, próbując się połapać o co chodzi ale te mędy oczywiście nie dadzą mi spokoju.

-A co czytasz?- zapytał Louis, który już szedł w moją stronę, na co zamknęłam laptopa.

-Zgaduję że jakieś opowiadania erotyczne- stwierdził Harry poruszając dziwnie brwiami. Wiecie chyba o co chodzi.

-Nie jestem tobą żebym takie rzeczy czytała lub oglądała- odgryzłam się na co wyszedł z mojego pokoju. O jednego mniej, teraz została 4 innych pajaców. -A wy czego tu szukacie?

-No ciebie... Choć do salonu! Będziemy oglądać film!- wydarł się Louis. Czy jemu da się popsuć humor? Wątpię.

-Jeśli pójdę dacie mi spokój?- zapytałam na co kiwnęli twierdząco głowami. Wzięłam telefon i wyszłam z nimi do salonu, gdzie para "przesłodzaśnych aż się rzygać chcę" już siedziała i oczywiście się obściskiwała. Odchrząknęłam znacząco, na co Harry z Sophie spojrzeli na mnie pytająco.

-Z tego co wiem to Harry ma własne mieszkanie, więc tam się miziajcie bo nie chcę na to patrzeć- powiedziałam, siadając jak najdalej od nich. Po mojej lewej usiał Niall, po prawej Louis, Liam klapnął koło pary zakochanych a Zayn usiadł naprzeciwko mnie. Cholera, dlaczego musiadł usiąść na wprost mnie? Dobra to się robi dziwne.

Po 10 minutach kłótni co będziemy oglądać, wyszło na horror, który jest według mnie nudny. Ale od czego ma się telefon? Już miałam wchodzić na stronę opowiadania, gdy nagle dostałam wiadomość. Dlaczego zawsze musi mi ktoś przeszkodzić? No własnie.
Zayn: Jak minął dzień? :)
Ja: I tylko przez to przeszkodziłeś mi czytanie nowego rozdziału opowiadania? Serio? XD
Zayn: Serio czytasz opowiadania erotyczne? Nie znałem cię z tej strony :)x
Ja: Jeszcze raz SERIO? Dla twojej wiadomości nie jestem Hazzą żeby czytaś takie coś ;Dx
Zayn: Dobrze wiedzieć ;P Moglibyśmy później pogadać? Potrzebuję rady.
Ja: Ok, to po filmie :)x
Pisaliśmy tak przez cały film aż w końcu powiedzieliśmy że idziemy się przejść na co cała grupka zrobiła charakterystyczne "uuuu". Banda idiotów i tyle.
Poszliśmy w stronę parku, aż w końcu usiedliśmy na ławce. Przez chwilę między trwała cisza, którą musiałam przerwać przez moją ciekawość.
-Więc o co chodzi?- zapytałam patrząc się na niego. On natomiast westchnął po czym zaczął mówić.
-Więc... Spotkałem pewną dziewczynę, spodobała mi się od początku. Przez jakiś czas spotykaliśmy się jako koledzy czy jakoś tak ii nie wiem jak jej powiedzieć że...- przerwał na chwilę aby wymówić coś co rozwaliło moje serce na kawałki -Zakochałem się w niej.
Cholera. Cholera! CHOLERA!

DNA/RNA (seria DNA, Zayn Malik fanfiction) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz