22

1K 27 6
                                    

^3 miesiące później *


Budzi mnie ból brzucha, siadam nabrzegu łóżka i kładę dłonie na widocznym brzuchu.

-Ta ciąża mnie kiedyś zabije. -kręcę z rozbawieniem głową.

Czemu nie spisz ? - Ney obejmuje mnie ramieniem, siadając obok mnie.

Nasze dziecko postanowiło mi trochę podokuczać i poskakać w moim brzuchu. - prycham cicho.

Neymar kładzie głowę na moich udachi podwija moją koszulkę odkrywając mój brzuch.

Maluszku, mamusia chcę się wyspać. Dzisiaj jedziemy do lekarza i dowiemy się czy jesteś chłopcem czy dziewczynką. - na koniec całuje mnie nad pępkiem, a ja śmieję się cicho czując jak kopie, reagując na głos taty.

Kopnęło. - kładę dłoń na jego policzku i drugą dłonią bawię się jego włosami.

Chłopak kładzie swoją ciepła, dłońna moim brzuchu i przez jakiś czas się nie odzywa.

Czuję się rusza. - uśmiecha się. - rośnie mały łobuz. - śmieje się cicho i ponownie całuje mój brzuch.

Twoja mama mówiła, że ty też byłeś strasznie nadpobudliwy jak była z tobą w ciąży i nadal jesteś.

Pff.... wypraszam sobie

Ale to dobrze. - puszczam mu oczko na co się śmieje.

Co ty na to, żeby pojechać na zakupy i zacząć szykować się na przybycie naszego słodziaka ?

Jestem za. Po badaniu, dobrze ?

Oczywiście. - całuje moje usta.

Spoglądam na zegarek. 6.30. Wstaję złóżka i podchodzę do szafy. Wybieram z niej czarne legginsy znike, oraz szarą bluzę z tej samej marki. Idę do łazienki izrzucam koszulkę oraz majtki i znikam pod prysznicem. Spłukuję zsiebie wszystkie nie przyjemne rzeczy i dłuższą chwilę stoję podstrumieniem gorącej wody myjąc ciało waniliowym żelem. Wychodzęz kabiny, owinięta ręcznikiem. Nacieram ciało cynamonowym balsamemi ubieram się w sportową bieliznę oraz wcześniej przygotowaneubrania. Wykonuję delikatny makijaż i wiążę włosy w kitkę.Przez głowę przebiega mi myśl czy po ciąży nie przefarbować sięna czarno.

Nad czym myślisz ? - chłopak staję za mną i obejmuje mnie w pasie.

Przefarbować się po ciąży na czarno ? - pytam patrząc na nasze odbicie w lustrze.

Oszalałaś ?! Uwielbiam twoje czekoladowe włosy i nie zniszczysz ich za nic. - gwałtownie kręci głową, na co się śmieję.

Bierz prysznic, a ja zrobię śniadanie. - całuje krótko jego usta. Chcę odejść, ale chłopak mi na to nie pozwala. Przyciąga do siebie i sadza na marmurowym blacie.

Kocham Was – mówi i łączy namiętnie nasze usta. Zarzucam ręce na jego szyję.

My ciebie też. - cmokam go szybko i udaję się do kuchni.

Wyciągam z lodówki szynkę parmeńską,rukolę i parmezan. Robię piłkarzowi chrupiące tosty z wcześniejwyjętymi składnikami, a sama przyrządzam sobie jogurt z musli,truskawkami i mango. Do tego robię sobie zieloną herbatę, a mukawę w jego ulubionym kubku z flagą Brazylii. Po 20 minutachwszystko jest gotowe, a mój narzeczony zbiega po ciemnych,drewnianych schodach ubrany w czarne dresy zwężane w łydkach,białą koszulkę z kolorowym nadrukiem i czarne Air Max opalizującena różne odcienie niebieskiego. W prawej dłoni trzyma telefon iportfel, a w lewej szarą bluzę. Gdy tylko wchodzi do pomieszczeniaczuję jego ulubione perfumy. Hugo Boss. Mmm, uwielbiam je. Tylko nanim. Gdy kończymy posiłek chłopak wkłada naczynia do zmywarki, aja za ten czas wsuwam na nogi czarne Nike Janoski. Chowam jeszczetelefon do kieszeni bluzy i razem wychodzimy, trzymając się zaręce. Z małą pomocą Brazylijczyka wsiadam do Range Rovera,zapinam się w pasy i wybieram numer do mojego lekarza.

My Friend Footballer ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz