Otworzyłem oczy. Spojrzałem na biały sufit, ale odgłosy dziwnego pikania sprawiły, że szybko przekręciłem głowę na bok.
Zauważyłem, że leżę na łóżku, przykryty białą pościelą, a wokół stoją przeróżne sprzęty monitorujące mój puls i pracę serca.
Podniosłem się do siadu na tyle, na ile pozwalała mi kroplówka przypięta do mojej lewej ręki.
Rozejrzałem się po pomieszczeniu.
Szpital.
Wiedziałem, że jestem w szpitalu. Nie wiem skąd to wiedziałem. Wiedziałem również jak zbudowany jest świat. Człowiek się rodzi, chodzi do szkoły, dorasta, znajduję pracę, zakłada rodzinę, starzeje się, ma wnuki, a potem umiera.
Wiedziałem to wszystko, ale nie potrafiłem określić kim jestem. Co tu robię? Czy mam rodzinę? Czy pracuję? A może uczę się? Jak mam na imię? Ile mam lat?Zajrzałem pod kołdrę.
Przynajmniej wiem, że jestem chłopakiem.
Zaczynałem powoli panikować. Nie pamiętałem nic ze swojego życia. Czy ktoś wogóle się o mnie martwi?
Pikanie z respiratora stawało się coraz głośniejsze wraz z moim pogłębiającym się strachem.
To musiało zwrócić uwagę pielęgniarki, która po chwili wpadła do pokoju przez białe, metalowe drzwi.
- Nie możesz wstawać. - upomniała, kładąc mnie na miękkiej poduszce - Miałeś poważny uraz głowy. Zaraz zawołam lekarza. - oznajmiła miłym głosem.
Była to młoda blondynka z ustami pomalowanymi na krwistą czerwień. Miała na sobie biały strój, a na piersi przypiętą etykietę z napisem "Siostra Dyżurna".
- Co ja tu robię? - spytałem.
Postanowiłem wybrać właśnie to pytanie z miliona innych kłębiących się w mojej głowie.
Pielęgniarka sprawdziła moją kroplówkę, po czym spojrzała na mnie smutno.
- Miałeś poważny wypadek samochodowy. - wyjaśniła.
Wypadek?
- Jaki wypadek? Czy ktoś uczestniczył w nim razem ze mną? Kiedy to się stało? Jakie obrażenia odniosłem? Ktoś umarł? Kim jestem? Co się dzieje? - po każdym pytaniu, głos łamał mi się coraz bardziej.
- Zawołam lekarza. Wszystko będzie dobrze. - ścisnęła moje ramię krótko w pocieszeniu i wyszła z sali.
Zamknąłem oczy by powtrzymać łzy.
Kim jestem?
Po dość długiej chwili, drzwi się otworzyły i do pokoju wszedł lekarz. Był to starszy pan z wąsikiem. Z twarzy wyglądał na miłego.
Podszedł do mojego łóżka. Z kieszeni wyciągnął małą latarkę, którą zaświecił mi w oczy.- Wszystko wygląda dobrze. - wymamrotał bardziej do siebie niż do mnie.
- Ona...- wskazałem na drzwi - Ta pielęgniarka powiedziała, że miałem wypadek. Co się stało? - spytałem.
- Uderzył w ciebie pijany kierowca gdy jechałeś odebrać swoją mamę z pracy. Przynajmniej tak mi powiedziano. - odrzekł lekarz.
- Mamę? Ja mam mamę? Gdzie ona jest? Jak wygląda? - zaciekawiłem się.
- Nie pamiętasz jak wygląda twoja mama? - zdziwił się lekarz.
- Nic nie pamiętam. Nie wiem kim jestem. - wyjąkałem bezsilnie.
CZYTASZ
Amnesia (Newtmas)
FanfictionPisane w roku: 2017 Thomas budzi się w szpitalu. Nie pamięta niczego ze swojego życia. Nie wie kim jest ani co robi w szpitalu. Lekarze jednogłośnie stwierdzają u niego amnezję. Thomas musi od nowa poznać otaczający go świat oraz rodziców. Lecz wszy...