23.Chcę żeby cię poniosło. (II)

8.8K 583 393
                                    

- Słuchaj, ja wiem, że jeśli mnie teraz pocałujesz to nas poniesie, a nie chce się spieszyć, okej? Nie chcę cię skrzywdzić czy zranić. Za wiele dla mnie znaczysz. Nie boję się, że poniesie ciebie. Boję się, że poniesie mnie i zrobię coś czego może nie chcesz. - wyznał.

Zdecydowałem w sekundę. Tak po prostu.

- Chcę żeby cię poniosło. - powiedziałem, po czym opuściłem się na rękach w dół aby połączyć nasze usta w jedność.

Newtie od razu mi uległ, oplatając mnie w pasie i przyciągając bliżej. Chyba naprawdę nie wiedziałem jaką władzę nad nim mam. Zaczynało mi się to coraz bardziej podobać.

Skubałem powoli jego usta. Jedną ręką zjechałem w dół, po to aby dostać się pod jego bluzkę. Złapałem go za biodro i zacząłem sunąc ręką w górę, jednocześnie pogłębiając pocałunek. Czułem jak zadrżał pode mną. Całowałem go zachłannie, a on za każdym razem oddawał pocałunek równie namiętnie.

Przesunąłem swoją dłoń na środek i zaczynając od mostka, zacząłem jechać nią w dół aż dotarłem do lini jego spodni. Newtie nagle oderwał się od moich ust.

- Tommy...- wysapał - Cokolwiek planujesz zrobić to chcę żebyś wiedział...- urwał jakby nagle rozmyślił się i zmienił zdanie, co do tego co chciał powiedzieć -....Rób cokolwiek co planujesz zrobić. - wyszeptał z jękiem, po czym przywarł z powrotem do moich ust.

Jego zdanie było całkowicie pozbawione sensu, ale nie zastanawiałem się nad tym, ponieważ w tym momencie całował mnie śliczny blondyn. I nagle do mnie dotarło "MÓJ śliczny blondyn".

Wszystko co mnie powstrzymywało. Wszystko co sprawiało, że się wstydziłem. Wszystkie za i przeciw. Wszystko to co mnie hamowało...nagle przestało istnieć.

Ponownie zjechałem ręką do lini jego spodni, po czym zacząłem je rozpinać. Newtie złapał mnie w tym czasie za biodra i podciągnął mi bluzkę nieznacznie do góry. Oderwałem się od jego ust.

Teraz gdy rozpiąłem mu spodnie, miałem sporo luzu aby włożyć rękę pod jego bieliznę i bez namysłu to zrobiłem. Gdy dotknąłem twardego już penisa, z ust Newtiego uciekł głośny jęk. Nie wiem czemu, ale jego jęki nakręcały mnie jak nic innego na świecie. Chciałem usłyszeć ich jeszcze więcej. Dlatego objąłem jego członka ręką i zacząłem sunąć nią w dół i górę.

Pocałowałem go, od razu wdzierając się językiem do jego ust, przez co kolejny jęk był przytłumiony, ale za to zdecydowanie seksowniejszy.

Przyspieszyłem ruch dłonią, na co Newtie szybko i nieporadnie zaczął rozpinać moje spodnie. Zaprzestałem całowania jego miękkich warg.

- Co robisz? - wyszeptałem zachrypniętym głosem.

- Chcę dojść razem z tobą. - powiedział, wkładając mi rękę pod bokserki.

Jego ciepła dłoń sprawiła, że przez chwilę wypadłem z rytmu. Wypuściłem wstrzymywane powietrze, po czym na powrót przywarłem do warg Newtiego, znów łapiąc zgubiony rytm i pracując ręką w jego spodniach w coraz szybszym tempie.

Nie pozostawał mi dłużny, dostosowując się do tempa jakie narzuciłem. Stłumiłem jęk w jego ustach. To co robił ze swoją zwinną rączką rozpalało mnie do granic możliwości.

Zjechałem wargami na jego szyję i przyssałem się do niej, jeszcze bardziej przyspieszając ruch dłonią.

- Jestem tak cholernie blisko. - wyszeptał cicho.

Ja też byłem. Fale rozkoszy pomieszane z gorącem, zalewały moje ciało z każdej strony. Po chwili Newtie doszedł w mojej dłoni, a ja razem z nim. Oderwałem się od jego szyi, dopiero teraz zdając sobie sprawę, że zassałem się na niej na dość długi czas. Spojrzałem na pojawiającą się na jasnej skórze, malinkę.

Amnesia (Newtmas)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz