29.

85 5 3
                                    

- Gdzie ja jestem ? - pytam widząc przed sobą biały sufit. Obracam się w bok i powoli obraz twarzy Ashtona się zaostrza . Obracam się w bok i widzę uradowaną twarz Edwards.

- W szpitalu kochana , zasłabłaś i nie mogłam cię dobudzić . Podziękuj Arianie , że po mnie zadzwoniła w porę. No i jemu . Jest tutaj od początku - wskazuje palcem na ciemnego blondyna.Dopiero teraz zauważam , że chłopak trzyma moja dłoń.

- Przepraszam za zamieszanie - biorę się do wstania z łóżka jednak znowu kręci mi się w głowie.

- O nie , dzisiaj zostajesz .

- Ile byłam nieprzytomna ?

- Na tyle długo żeby porządnie nas nastraszyć - śmieje się Edwards.

- Muszą ci porobić badania. Byłaś niewyraźna dzisiaj , zdarzało się to wcześniej ? - pyta 22 latek siedzący obok mojej przyjaciółki.

- Nie.. ale ostatnio mało śpię, to pewnie dlatego .

- Jaki jest tego powód ?

- Pisałam piosenki na nową płytę i zawsze wieczorem tracę poczucie czasu - kłamię , wiem , że Pezz jest tego świadoma, bo patrzy na mnie zła. Nie chcę przyznać się , że są tego różne powody, a szczególnie jeden - Liam i Cheryl. Chciałabym powiedzieć Irwinowi prawdę, ale to , że nadal myślę o Liamie złamie mu serce. Wiem, że od pewnego czasu chce mi coś powiedzieć , ale nie jest jeszcze pewien. Wiem, nie powinna robić mu nadziei i okłamywać.

- Ashton zostawisz mnie na chwilę z Cher samą ?

- Jasne - odpowiada i wychodzi.

- Okay , a teraz mów co serio ci jest ? - pyta poważnie przyjaciółka. Widzę zmarszczkę niezadowolenia na jej czole.

- Szczerze ? Nie wiem . Może to nic poważnego.

- Oby . Lekarz sugerował, że to od stresu. W twoim przypadku to chyba najbardziej pewny argument.

- Mam nadzieję ,że to nic poważniejszego.

Wcześnie rano lekarz wypisuje mnie ze szpitala ze stwierdzeniem ,że jestem zdrowa , po prostu muszę więcej sypiać i łykać witaminy od niego. Przed szpitalem widzę samochód loczka.

- Nieźle nas nastraszyłaś - rzucam się przyjacielowi na szyję. Harry zabiera mnie do domu.

- Co robisz w Londynie ? - pytam. Patrzę w szybę samochodu. Kocham deszczową pogodę , kocham mieszkać w tym miejscu.

- Przyjechałem z Louisem do Eleanor

- Eleanor ?! Ona mieszka w Angli ? Myślałam , że jest w LA !

- Ja też tak myślałem , po zerwaniu z Danielle się spotkali i na nowo coś między nimi zaiskrzyło. - uśmiecham się szeroko

- Jeśli mowa o przeprowadzce do Anglii to .. Liam i Cheryl zamieszkali w Surrey* i tutaj chcą zorganizować ślub. - Patrzę na niego z niedowierzaniem.

------------

[ 4 dni do do ślubu Liamai Cheryl ]

- Chyba sobie śnisz ! - gestykuluję usłyszawszy propozycję przyjaciela.

- I tak musisz tam jechać więc co za różnica

- Powiedziałam nie Horan !

- Zrób to dla niego

- Nie Niall .. nie ma mowy nie mogę patrzeć tej kobiecie w oczy , a ty chcesz żebym spędziła z nią pół dnia, bo nie ma przyjaciółki na wieczór panieński ?

OathOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz