4

1.5K 83 20
                                    

Od tamtej feralnej nocy, kiedy Sayuri Kawaii dowiedziała się prawdy o Akademii Cross minął miesiąc. Co dziennie towarzyszył jej ktoś z Nocnej Klasy, najczęściej Aidou Hanabusa, który nie był z tego powodu szczęśliwy. Sayuri osobiście miała to w głębokim poważaniu. Sama musiała zając się szkołą i tym co zaczęło się dziać mniej więcej jakiś tydzień temu. Otóż Sayu miewała straszne koszmary. Nie wiedziała co jej się dokładnie śni, ale nie było to przyjemne. Pierwszy raz obudziła się z krzykiem, potem już tylko zrywała się z łóżka o starała się nie budzić więcej Kimiko. Zwijała się w kłębek i trzęsła ze strachu. Gdy już opanowywała napady lęku, zasypiała wyczerpana. Nikomu o nich nie powiedziała, ale czasem miała wrażenie, że Kaien Cross wie o nich. Wcale by się nie zdziwiła. W końcu coraz częściej zasypiała na lekcjach, ale mimo to utrzymywała najlepsze oceny w całym roczniku. Nie było to trudne, w końcu nie spała przez większą część nocy, więc mogła nadrabiać zaległości. Kimiko o nic nie pytała, choć z pewnością chciała. I tak właśnie minął im kolejny miesiąc. Sayu nie uciekała więcej z dormitorium, bo z pewnością zostałaby złapana przez któregoś ze swoich ochroniarzy, a jak nie przez nich, to przez Zero Kiryuu.


                                                                                                     ***


-Czemu się tak wściekasz?-zapytała Sayuri Aidou, który dzisiaj pełnił funkcję jej bodyguarda. Blondyn prychnął i nie raczył jej odpowiedzieć.-Okey... Wiem, że to cię wkurza, ale mógłbyś chociaż ze mną porozmawiać! Nie moja wina, że jesteś popularny i wszystkie dziewczyny się na ciebie rzucają!

Tego dnia Aidou miał mało przyjemne spotkanie ze swoimi fankami z Dziennej Klasy, dlatego teraz on i Sayuri siedzieli niedaleko bramy do Księżycowego Akademika. 

-Więc? Nie raczysz mi nawet odpowiedzieć?-zapytała wściekła.

-Chyba muszę-warknął wampir.

-Bądź szczery-poradziła mu.

-Ty niczego nie rozumiesz, Kawaii-warknął w jej stronę.

-Więc mi wyjaśnij. Myślę, że Kaname nie miałby nic przeciwko temu, bym dowiedziała się co nieco o waszym świecie-wiedziała, że gra na uczuciach Aidou,ale musiała jeśli chciała się czegokolwiek dowiedzieć.

-Kaname-sama-poprawił ją.-Może mógłbym...-mruknął niechętnie.

-Odpowiedz na jej pytania!-usłyszeli chłodny, słodki głos. Yuuki pojawiła się nagle tuż obok nich. Aidou skłonił jej się, ale w jego postawie nie było tego samego szacunku, którym darzył Kaname. Sayuri skinęła jej głową, ale wampirzyca nawet na nią nie spojrzała.-Jeśli chce się czegoś dowiedzieć, to lepiej byś ty jej opowiedział, niż by wymknęła się z terenu Akademii i poszukiwała odpowiedzi na własną rękę-oznajmiła i zniknęła, nim ktokolwiek zdążył się odezwać.

-Hm... Czasem mam ważnie, że ona jest wszędzie...-powiedziała Sayuri.

-Powinnaś ją traktować z szacunkiem.

-Nie zasłużyła na mój szacunek-burknęła Sayu. Aidou wyglądał jakby chciał się kłócić, ale po chwili się rozmyślił. 

-Co chcesz wiedzieć?-zapytał zrezygnowany.

-Nie lubisz jej-oznajmiła.

-To nie jest przedmiotem naszej rozmowy-burknął.

-Wiem. Wampiry i... Łowcy? Kim są? 

-Wiesz już o ich istnieniu. Łowcy tępią takie istoty jak ja, więc... nie muszę nic dodawać. Kiryuu jest tego najlepszym przykładem. Co do nas... wampirów...-westchnął.-Jest u nas hierarchia. Na samym szczycie stoją czysto krwiści, czyli Kaname-sama i Yuuki-sama. Są też inni, ale nie w Akademii. Później mamy arystokrację. Dalej szlachtę i zwykłe wampiry. Ostatnią podklasę stanowią wampiry poziomu E. Właśnie ich likwiduje Związek Łowców. 

Mroczna Przepowiednia ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz