Rozdział 12- Odległa przeszłość cz.1

4.7K 315 39
                                    

Dzień zapowiada się niesamowicie. Oczywiście rodzice nie wiedzą, że chodzę z Nickiem. Co z tego, że mam zaledwie czternaście lat. Nie można mi się zakochać? Może dziś przeżyje swój pierwszy pocałunek? Bardzo bym chciał. Ubrałem się zwyczajnie czarne spodnie, zwykła koszulka, adidasy. Wyszedłem z domu. Zaciągnąłem się świeżym powietrzem. O tak, wiosna. Ruszyłem w stronę centrum.

***

Nick czekał na mnie przy sali kinowej. Podszedłem do niego i uściskałem.

- Hej długo czekasz?- złapałem go za dłoń.

- Na ciebie mógłbym czekać wieki- oznajmił radosnym głosem.

Weszliśmy do sali kinowej, na film fantazy. Usiedliśmy w przedostatnim rzędzie na górze o miejscach numer cztery i pięć. Nick wyjął z plecaka przekąski. Cipsy, cola, żelki i popcorn zamówiony przed wejściem do kina.

- Piętnaście minut reklam- uniósł ręce do góry i rozciągnął się.

- Ahh mogliśmy się jeszcze z dziesięć minut poszwędać po centrum...

- A może przypomnieć ci jak się poznaliśmy- na jego usta wypełz złośliwy uśmieszek.

- Oooo nieee- wciągnąłem powietrze w płuca.

- Masz taką ładną pupcie wiesz?- zachichotał.

- Tak, tak wszystko wydarzyło się w toalecie...

- W moim domu, kiedy to z twoimi rodzicami przyszedłeś odwiedzić naszą rodzinkę. Pamiętaj drzwi się zamyka.

Rok wcześniej

Poszliśmy z rodzicami do ich znajomych. Mam ferie i powiedzieli, że nie będę tu siedział jak kwoka i się gdzieś przejdę. Chwile później staliśmy pod domem znajomych moich rodziców. Mróz szczypie w policzki, a wszędzie leży śnieg. Tata nacisnął dzwonek i po chwili drzwi się otworzyły.

- Ohhh witajcie, witajcie- powitała nas miła kobieta, z miłym uśmiechem i miłym wyglądzie.

Rodzice przywitali się w ten sposób jak witają się znajomi przytulaski i całuski w policzek.

- Dzień dobry- cicho bąknąłem.

- Oo dzień dobry- wszedłem do środka za rodzicami.

- Ty to pewnie jesteś Oliver, twoja mama dużo mi o tobie opowiadała- tak jak zawsze, dodałem w myśli- jestem Amanda, a mój mąż to Ben- pogłaskała mnie po głowie.

- A gdzie Nick?- zapytała moja mama.

- Wysłałam go do sklepu- machnęła ręką- zaraz przyjdzie.

Nick?

- Oliverowi będzie raźniej gdy będzie ktoś przy jego wieku- mama usiadła na kanapie, a mój tata z panem Benem oglądają skoki narciarskie.

Przy moim wieku?

- Mogę do toalety?- zapytałem grzecznie, gdy juz zdjąłem buty i kurtkę.

- O tak, tak, oczywiście. Na górze pierwsze drzwi po lewo- wskazała mi drogę.

- Dziękuje- wszedłem po schodach i weszłem w pierwsze drzwi po lewo.

Usłyszałem otwierane drzwi na dole, a później głos chłopaka i rozmowy. To pewnie ten Nick i jak się domyślam syn pani Amandy. Zdjąłem spodenki i bieliznę. Tym razem usłyszałem jak chłopak wchodzi na górę. Pewnie do swojego pokoju, ale się pomyliłem on wszedł do toalety, a jego wzrok powędrował prosto na moją pupe. Zagwizdał.

My Little Princess (yaoi)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz