Potrzebuję pomocy
Porady
Czegokolwiek
Tak nie radzą sobie
Wygląda inaczej?
Tak masz rację bo jest inaczej
Jestem uśmiechnięta i nie pokazuje że mam myśli samobójcze?
Tak masz rację
Zaczęłam dobrze udawać
Kiedy pytasz
Jeśli pytasz czy wszystko okej
Mówię tak?
O tak umiem doskonale kłamać
Nawet nie wiedziałam jak dobrze
A może to ty nic nie widzisz
Nie słyszysz mojego cichutkiego wołania o pomoc
Było głośne
Wtedy przyszliscie
Ale co z tego?
Pokazaliscie na moment że się interesujecie
A teraz?
Teraz znowu jestem z tym sama
I już nie mam siły krzyczeć
Ja szepcze
Czasem mam wrażenie że może tylko tak mi się wydaje i milcze
I dlatego nikt nie słyszy
Dlatego znowu jestem sama w otoczeniu bliskich
Niby mam wiele osób a jestem samotna ze swoimi problemami
Ale czy to na pewno problemy?
Może to tylko wytwory mojej chorej imaginacji
Nie wiem
Już nic nie wiem
To wszystko jest takie trudne
I nie wiem
Nie wiem
Czy potrzebuje pomocy czy nie
Bo może nic mi nie jest
A to wszystko przewrazliwiona ja
Ale wiem że już sobie nie radzę
Że znowu myślę żeby sięgnąć po ostrze
Żeby przeciąć skórę
Zadać sobie ból i poczuć tą wolność
To poczucie ze dociskając mocniej mogę zakończyć to
Chociaż wiem że nie potrafię
Jestem cholernym tchórzem i nic tego nie zmieni
Ale gdyby tak wziąć tabletki
Gdyby rzucić się pod pędzący samochód?
Tak wiele możliwości a każda ma wady
Tabletki może tabletki
Ale nie umiem
Tak boję się
Smierci
Ale jeszcze bardziej boję się przyszłości a raczej tego że nic dobrego mnie w niej nie czeka
Nie jestem nic warta
Brzydka
Nie przyciągająca wręcz odpychajaca
Tyle się dzieje przeze mnie
Tyle błędów popełniłam
Tyle bolu zadalam
Nie powinnam żyć
Ale jak mogę zadać tyle cierpienia moim bliskim?
Jak mogę
Ale czy mogę ten ostatni raz zostać egoistka?
CZYTASZ
Przemyślenia
RandomPrzemyślenia, których w mojej głowie jest wiele. O życiu i śmierci. O przyjaźniach i samotności w tłumie. O prawdziwym obliczu i maskach. Przemyślenia te są pisane w czasie epizodów mojego przygnębienia. A więc nie zawsze mogą się pojawiać. Choć nie...