Mam dość ludzi, którzy najpierw opuszczają cię właśnie wtedy kiedy ich najbardziej potrzebujesz
Mówią, że nie mogą z tobą po tym wszystkim rozmawiać normalnie, jeśli nie zmienisz się
Nie odzywają się
Sprawiają tak ogromny ból, jakiego nic nie jest w stanie opisać
A kiedy spełnisz to o co prosili
Najpierw mówią, że to nie będzie takie proste
Ale potem wracają
Już nie tak związani z tobą jak wcześniej, ale są
Lecz co ci po kimś, kto w momencie kiedy go najbardziej potrzebowałaś
Po prostu cię zostawił
Skąd masz pewność, że nie zrobi tego znowu?
Totalnie zapomina o tym wszystkim
Nie rozumie jak wiele trudu włożyłaś w to żeby powiedzieć jej prawdę o tym co się z tobą dzieje
Może to nie jej wina
Na pewno nie jej
To moja wina
To ja byłam powodem
To moje problemy
Szkoda tego, ale ja naprawdę nie mam siły już na nic
CZYTASZ
Przemyślenia
RandomPrzemyślenia, których w mojej głowie jest wiele. O życiu i śmierci. O przyjaźniach i samotności w tłumie. O prawdziwym obliczu i maskach. Przemyślenia te są pisane w czasie epizodów mojego przygnębienia. A więc nie zawsze mogą się pojawiać. Choć nie...