Zastanawiam się czy to jakikolwiek sens
Cała ta walka
Całe to gówno które się dzieje
Jaki to ma sens?
Z jakiej racji mam z tym walczyć?
Czemu się nie poddać?
Skoro nie walczę dla siebie
Skoro nie zasługuje na więcej
Nie zasługuje na nic dobrego
Na nic
Tylko na ból i cierpienie
A może nawet nie zasługuję na śmierć
Tak to by miało sens
To by tłumaczyło to wszystko
Moje życie ma być cierpieniem
Ma polegać na każdorazowej
Gigantycznej
Zapłacie za każdy nawet najdrobniejszy moment szczęścia
CZYTASZ
Przemyślenia
RandomPrzemyślenia, których w mojej głowie jest wiele. O życiu i śmierci. O przyjaźniach i samotności w tłumie. O prawdziwym obliczu i maskach. Przemyślenia te są pisane w czasie epizodów mojego przygnębienia. A więc nie zawsze mogą się pojawiać. Choć nie...