Dopiero, kiedy człowiek zdejmie maskę z wyrazem okej.
Dopiero wtedy ludzie zauważają, że wcale tak nie jest.
Bo nikt nie ma odwagi spojrzeć w oczy i zobaczyć że za moim okej kryje się wielkie "Pomocy nie radzę sobie ze sobą".
Wtedy, kiedy nie masz już sił, kiedy maska opadnie sama nie podtrzymana przez Ciebie wtedy zauważają
Ale wtedy jest za późno
Wtedy robią jeszcze większy zamęt w głowie
Dają złudny powód do życia
Mówią będzie dobrze. Weź się w garść
Ale ja nie potrafie. A tego nie potrafi zrozumieć nikt.
Czuje się egoistka ale mówią pomyśl w końcu o sobie
Ale ile można myśleć o sobie. Skupiona na własnych problemach
Boję się ze zapomnę że inni też je mają
Wolę odejść nie zranić nikogo bardziej i żeby nikt już nie mógł zranić mnie.
CZYTASZ
Przemyślenia
AcakPrzemyślenia, których w mojej głowie jest wiele. O życiu i śmierci. O przyjaźniach i samotności w tłumie. O prawdziwym obliczu i maskach. Przemyślenia te są pisane w czasie epizodów mojego przygnębienia. A więc nie zawsze mogą się pojawiać. Choć nie...