Znowu oplata mnie mrok
Czuję jak powoli jego macki chcą owładnąć moim umysłem
Czuję jak wpadam w przepaść
Jak zanurzam się w wodach samotności
I boję się że już nie wydostanę się na powierzchnię
Bo poprzednim razem zrobiłam to ostatkiem sił
A teraz wiem że nie mogę tego powtórzyć
Nie mam tyle siły
Mam dość walki
Kiedy zanurzę się całkowicie
Kiedy zacznę tonąć
To już nie będę się ratować
Nie będę walczyć o każdy oddech
Po prostu poddam się temu
Bo mam dość walczenia
Bo ile można?
Jak długo można walczyć?
Jak długo można znosić nawroty tego samego?
Kiedy widzisz że mimo twojej walki
Mimo wysiłku jaki wkładasz w zmianę
To i tak wszystko wraca
I nic nie jesteś w stanie zrobić
Mimo że się starałam tyle czasu
Mam już po prostu dosyć
CZYTASZ
Przemyślenia
RandomPrzemyślenia, których w mojej głowie jest wiele. O życiu i śmierci. O przyjaźniach i samotności w tłumie. O prawdziwym obliczu i maskach. Przemyślenia te są pisane w czasie epizodów mojego przygnębienia. A więc nie zawsze mogą się pojawiać. Choć nie...