Myślę, że to w pełni oddaje to, co czuję w obecnej chwili. Czasem oszukiwanie siebie samej, że nie jest się samemu jest dużo lepsze niż akceptowanie tego faktu. Dlaczego? Bo samotność jest straszna. Aktualnie jestem na etapie, gdzie czuję jak ona mnie przygniata. Zaczyna do mnie dochodzić, że wszystko się rozsypało, jak domek z kart. Wszyscy odpłynęli dawno temu i daleko ode mnie. A ja zostałam sama jak samotna kra na oceanie...
CZYTASZ
Przemyślenia
De TodoPrzemyślenia, których w mojej głowie jest wiele. O życiu i śmierci. O przyjaźniach i samotności w tłumie. O prawdziwym obliczu i maskach. Przemyślenia te są pisane w czasie epizodów mojego przygnębienia. A więc nie zawsze mogą się pojawiać. Choć nie...