Hmm
Zabawne odzwyczaiłam się od samotności
Od tego uczucia i tej świadomości
Że nie mam osób które mogą mnie wysłuchać
Które nie mają mnie dość
Których nie odepchnęłam
Zawsze coś niszczę i teraz znowu to zrobiłam
Czuję że nim blizny się zagoją będę już martwa
Czuję że to mnie przytłacza
Ale w sumie to tego chcę
Aby w końcu coś tak mocno mnie zabiło w środku
Że już nic mnie nie powstrzyma
Żaden żal
Żaden smutek
Żadna miłość
Ani strach
Zostaną tylko rozpaczliwe błagania
Moje błagania o śmierć
I już nic mi nie przeszkodzi w tym
Aby ich posłuchać
Aby dać ulgę temu cierpieniu
Nareszcie wolna i spokojna...
CZYTASZ
Przemyślenia
De TodoPrzemyślenia, których w mojej głowie jest wiele. O życiu i śmierci. O przyjaźniach i samotności w tłumie. O prawdziwym obliczu i maskach. Przemyślenia te są pisane w czasie epizodów mojego przygnębienia. A więc nie zawsze mogą się pojawiać. Choć nie...