Rozdział 1: Święto Wiosny (9)

104 19 0
                                    

Gdy Jo weszła do kuchni, spojrzenie pana Chen, Chow Meina, Hoi Sina i jej Mistrza zostały zwrócone w jej kierunku. Nie trudno było zauważyć na ich twarzach oniemienie (nawet Dark i Spirit, którzy leżeli obok Mistrza, patrzyli na nią z oniemieniem), przez które Jo zaczęła czuć się niekomfortowo. Ostatni raz tak się czuła cztery lata temu na stacji w Resembool, gdy jej przyjaciele zaczęli obrzucać ją komplementami, że ładnie wygląda i, że jest ładna.

- Czyż nie wygląda pięknie? – zapytała ich pani Chen, która właśnie weszła z Chiną Zhao do kuchni.

Wszyscy potwierdzili jej słowa z entuzjazmem, czym wywołali na twarzy Jo rumieńce wstydu.

- Bez przesady. Nie wyglądam tak pięknie. – mruknęła Jo, odwracając od nich wzrok. – Na pewno inne dziewczęta będą wyglądać piękniej ode mnie.

Nagle usłyszała za sobą śmiech. Spojrzała w tył. Był to Chao Shi. Nie był już ubrany w czarne spodnie na gumkę i czarny podkoszulek, tylko czarno – czerwone męskie hanfu. Włosy miał związane w kucyk, a do pasa przytroczoną katanę.

- Jak zwykle jesteś skromna, Jo. – powiedział z zadziornym uśmiechem.

- Nie mów, że ty także idziesz? – zapytała go z lekką irytacją.

- Oczywiście, że idę. – odpowiedział Chao Shi. – A także idą z nami dzieciaki. – W jego głosie Jo usłyszała nutę zawiedzenia. Była pewna, że chciał być z nią sam na sam, ale niestety nie mógł i dobrze. – Dobra, to my już idziemy. – i mówiąc to wyszedł na dwór.

Chow Mein, Hoi Sin i China Zhao pognali za nim, wesoło się śmiejąc. Jo również już miała za nimi iść, gdy usłyszała:

- Obiecaj mi coś, Jo.

Jo spojrzała na Mistrza. Na jego twarzy gościł łagodny uśmiech.

- Masz zapomnieć o problemach i dobrze się dzisiaj bawić.

Jo popatrzyła na Mistrza z lekkim zdziwieniem, ale po chwili się do niego uśmiechnęła, mówiąc:

- Dobrze, Mistrzu. – Podwinęła materiał spódnicy, a potem spojrzała na swoich zwierzęcych towarzyszy. – Dark, Spirit, idziemy!

Dark zamerdał ogonem, a Spirit zamruczała. Po chwili cała trójka wybiegła z kuchni na podwórze.

PoczątekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz