JACOB
Wyszła mówiąc ,,koniec '' boże ja nic nie pamiętam z moich oczu spłynęła łza nagle poczułem ciężar na moim brzuchu bo usiadła na nim Ola .
-Czemu ty jesteś w samej bieliźnie ?
-a co ty nie pamiętasz?
-no nie
-ahahhaah -zaczęła się śmiać i chciał mnie pocałować ale ją odepchnełem
-spierdalaj !
Wstałem z łóżka i poszłem do łazienki się ubrać i umyć . Przy kompieli naliczyłem około 16 malinek na moim CAŁYM ciele . Gdy byłem już ubrany to wruciłem do domu . Usiadłem na parapecie i się rozpłakałem jak małe dzieckoKARINA
Weszłam do mojego pokoju i zobaczyłam że w oknie siedzi Jacob . Nagle wszystkie wspomnienia wróciły wszystkie pocałunki itp. Usiadłam na moim parapecie i teraz obydwoje płakaliśmy .
I ROK PUZNIEJ
a więc mały wstęp co się zmieniło a więc moja mama urodziła córeczkę która ma teraz 7 miesięcy i nazywa się Zara . Ja skończyłam już 15 lat ale dalej jestem sama od tamtej pory a co do Jacob to się nie odezwaliśmy do siebie od tamtej pory . Z tego co wiem to też nie miał dziewczyny . Nie stety jestem z nim w klasie i zawsze jak na niego patrzę to chce mi się płakać . Ja jako z wyglądu zbytnio się nie zmieniłam tylko troche urosły mi włosy . Moja bff jest Mela na prawdę nie wiem co bym bez niej zrobiła .
Moja ja 👇A to niunia (Zara)👇
Niedziela 6amObudziłam się bo mała płakała więc poszłam do niej i zabrałam ją do mojego pokoju i oglądałam z nią bajki .
-niunia idziemy na spacerek ?-spytałam mojej siostry
-ta ta
Ubrałam się w to 👇A małą ubrałam w getry , zwykły t-shert, bluzę czarna I białe trampki.
-Zara bierzemy wuzeczek ?
-no opa opa (nie na rączki )
-no ok -wzięłam ją na barana i wyszliśmy . Poszliśmy na łąkę do parku i się bawiliśmyJACOB
Właśnie szłem się spotkać z chłopakami w parku Ale zobaczyłem Karine z jej siostrom które się bawiły . Jak na nie parzałam od razu na mojej tważy pojawił się uśmiech . Strasznie tęsknię z Karina ale ją straciłem nie stety już nic nie zrobię . W tej chwili spłynęła mi łza po policzku. Dalej stałem za drzewem i je obserwowałem i słuchałam ich rozmów
-Zara nie odchodź za daleko
-Totototo
Nagle dziewczynka zaczęła biec że jakimś motylkiem to było urocze ale właśnie weszła na chodnik a centralnie na nią jechał rower . Szybko zacząłem biec i w ostatnim momencie ją złapałem, a dziewczynka z płaczem się we mnie wtuliła przeszła przez nią do mnie pozytywna energia to było niesamowite . Nagle podległą do nas Karina
-boże Zara mówiła że masz nie odchodzić za daleko -podałem małą Karinie . Wzięła ją na ręce i odeszła odejmie już dwa kroki ale nagle się odwróciła
-dziękuję Jacob-powiedziała uśmiechając się a ja to odwzajemniłem ._______________________________________________
Dałam radę ! Napisałam 💖💕Przepraszam za błędy