- A wiec ........................-opowiadałam jej o dzisiejszej nocy a ona uważnie słuchałam każdego słowa które wychodzi z mojej buzi z coraz większą trudnością w pewnym momencie po moim poliku zaczęły spływać słone łzy .
-o mój boże -przytuliła mnie i otarła moje łzy
-powiedziałaś o tym Jacobowi ?-spytała
-nie i nie zamierzam ledwo przeszło mi to przez gardło jak tobie to opowiadałam co dopiero jemu . Brzydzę się sobą .
-moim zdaniem powinnaś porozmawiać z Jacobem
-nie umiem! Jak pomyślę sobie znowu o tym jak miałam chuja jakiegoś starego pedofila w MOJEJ buzi to mam ochotę odciąć sobie język .
-boże jak on mógł ? - powiedziała z żalem w głosie .
-coś ci pokaże .- Podniosłam się z łóżka i stanęłam na przeciwko niej . Zdjęłam spodnie i pokazałam jej moje siniaki na biodrach .
-Jezus . Co on ci zrobił ?!
-pobawił się moim ciałem i moją głową - założyłam spodnie i usiadłam obok dziewczyny i ją przytuliłam
-co zamierzasz zrobić ?
- Nie wiem, wiem że boję się chłopaków nawet Jacoba.....
-jak to ? - spytała się mnie ze zdziwioną miną
-dzisiaj rano jak mnie pocałował to złapał mnie za dupę a ja automatycznie się odsunęłam . A może on też jest taki ? Chcę mnie wykorzystać , skrzywdzić a potem zostawić ....-przerwała mi
-co ty gadasz ?! Jacob ? ON CIĘ KOCHA NAD ŻYCIE -krzyknęła na mnie
-może masz rację przegięłam ale się boję . Jeśli mnie kocha to zrozumie że od dziś nie chcę mieć bliższego stosunku z nim ani z innym chłopakiem ..... puki co
-Karina !
-co?
-to jest trudne dla chłopaka . Chcesz aby cię zdradził bo będzie miał ochotę na sex ?
-jak mnie zdradzi to znacz że nie kochał mnie wystarczająco .
-mam nadzieję że szybko ci to przejdzie ... -nagle do pokoju wszedł Jacob
-no też mi się podobały te buty -szybko zmieniłam temat
-dobra spadam . Trzymaj się słoneczko - przytuliła mnie
-papaap
-Hej kiciu - powiedział uśmiechnięty Jacob i położył się obok mnie
-tak hej . Słuchaj możesz położyć się na swoim łóżku? - spytałam miło
-słucham ? a czemuż to?-spytał zdziwiony i jednocześnie trochę wkurwiony
-tak po prostu
-okej.-powiedział nie miło i poszedł .
-Jacob proszę nie obrażaj się . Proszę . Po prostu nie możesz leżeć z mną w łóżku , nie możesz mnie dotykać poniżej łopatek , a co chodzi o sex..... możesz zapomnieć -powiedziałam spokojnie a chłopak patrzył się na mnie jak by nic nie rozumiał
-z tobą jest w porządku ?-spytał zmartwiony
-tak. -powiedziałam ale miałam na myśli nie .
-zrobiłem ci coś ?
-nie
-skrzywdziłem ?
-nie
-bożę ja nic nie rozumiem -jego oczy się zaszkliły
- musisz po prostu zrozumieć nowe zasady - wstał ze swojego łóżka i zaczął ubierać buty i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami .
-nie odchodź ode mnie - wyszeptałam a z moich oczów zaczęły lać się łzy jak wodospad . Poszłam na balkon i położyłam się na podłodze i odpłynęłam ..................
Obudziłam się w swoim łóżku ? Co ja tu robię ? Spojrzałam na Jacoba, który tak jak go poprosiłam spał u siebie w łóżku . Wstałam zabrałam bieliznę i ubrania i poszłam do łazienki . Umyłam się i uczesałam . Ubrałam się w bieliznę i zaczęłam myć zęby , nagle do łazienki wszedł Jacob
-jestem w samej bieliźnie ! Wyjdź z tond
-pierw pogada...... co ty masz na biodrach i na dupie za siniaki ?
-Wyjdź z tond
-Zdradziłaś mnie tak ? ! Mogłaś od razu powiedzieć że masz kogoś innego i ze mną zerwać ! A ja cię tak kochałem ,a ty? Jebana dziwka ! To koniec !- wykrzykną mi prosto w twarz a jego oczy się zeszkliły .
-to nie tak - z moich oczu zaczęły wypływać łzy
-spierdalaj - trzasną drzwiami i wyszedł
-nie zostawiaj mnie teraz samej - wyszeptałam chodź wiedziałam że on tego nie usłyszy . Mogłam mu od razu powiedzieć ! Jeszcze te zasady ! Co ja mam nasrane w głowie . Stwierdziłam że on mnie wykorzysta ! Co ze mnie za idiotka . Właśnie go straciłam . Wpadłam w wielką histerie . Wybiegłam na balkon i zauważyłam go jak idziesz w stronę plaży . Szybko założyłam spodnie i koszulkę i zaczęłam biec na boso w jego kierunku , cały czas płacząc . Dobiegłam do plaży i zobaczyłam go jak siedział na piasku . Podbiegłam do niego i usiadła obok
-Jacob ja na prawdę ci nie zdradziłam - chłopak chciał już ode mnie odejść ale złapałam go za rękę
-przydarzyło mi się coś gorszego - opuściłam głowę a Jacob obrócił się w moją stronę i popatrzył na mnie jak na idiotkę
-no to słucham - założył ręce na piersi i czekał na wyjaśnienia a ja nie umiałam wydusić z siebie słowa
- żałosne -zaczął się ze mnie śmiać
-posłuchaj ja nie umiem ci tego powiedzieć ale idź proszę do Emmy . Ona ci wytłumaczy . I przepraszam -wyrwał swoją rękę i zaczął się kierować do hotelu a ja stwierdziłam że zostanę jeszcze trochę na plaży . Z moich oczu zaczęły lecieć łzy .