Kiedy Seunghyun usłyszał cichy pomruk, zapewne oznajmiający, że może wejść na jego terytorium, złapał za klamkę i przechylił ją, otwierając drzwi i wszedł do środka. Jiyong siedział na łóżku, trzymając w rękach nieco podniszczoną książkę. Jego nogi zwisały, a głowę opierał o poduszkę, którą sobie pod nią podłożył.
Obrócił wzrok na swojego tatę i zacisnął mocniej palce na jednej z kartek, przez co pogięła się. Szybko spojrzał na książkę, dokładnie studiując jej tekst. Nie miał ochoty z nim konwersować, chciał by dał mu święty spokój. Żeby w ogóle zniknął, tak jak wtedy gdy miał siedem lat.
Starszy Choi zbliżył się w jego stronę, patrząc na niego z zmieszanym wyrazem twarzy. Wziął głęboki oddech i oblizał spierzchnięte wargi.
— Źle wyglądasz. Może wolisz dzisiaj zostać w domu? — spytał, stając przed nim i zakładając dłonie na biodrach.
— Nie mogę — odparł sucho, wpatrując się z zaciekłością w książkę, po chwili przewracając kolejną stronę. Seunghyun westchnął cicho po czym uklęknął przed swoim synem i zabrał mu książkę, kładąc ją na stoliku nocnym obok. Jiyong zmarszczył brwi i zmuszony spojrzał na starszego.
— Jiyong. — zaczął i ułożył swoją ciepłą, dużą dłoń na jego kolanie. Wzrok młodszego natychmiast uciekł w dół; na rękę swojego ojca. —Zapomnijmy o tym, co się wydarzyło w klubie — spojrzał w jego ciemne oczy, gładząc palcami jego nogę. — Nie wiedziałem, że to ty, naprawdę. Nie mów o tym nikomu, po prostu zapomnijmy.
— A komu niby miałbym powiedzieć? Cioci? Miałbym przechlapane za to, że wyszedłem tak późno i to jeszcze do klubu. Poza tym wstyd byłoby mi o tym komukolwiek mówić —odpowiedział i oparł się o ścianę.
— Przepraszam, Jiyong. Naprawdę nie miałem pojęcia, że to ty. Mi też jest wstyd — dodał szybko i delikatnie zacisnął palce na jego kolanie. Młodszy ponownie obrócił wzrok na dół, lekko się wzdrygając. — Nie mówmy już o tym. Cieszę się, że cię widzę, tęskniłem za tobą...
Młodszy Choi zmrużył oczy i usiadł po turecku, dzięki czemu dłoń mężczyzny nie znajdowała się już na jego nodze, tylko na łóżku.
— Tęskniłeś? Jasne... Nie myśl, że ci w to uwierzę — mruknął z nutką zdenerwowania i podniósł się. — A teraz muszę zająć się biologią.
— Masz prawo być zły i smutny przeze mnie. Nie chciałem, żeby tak wyszło. Teraz mam zamiar wynagrodzić ci te wszystkie lata, wiem, że trochę późno. Przegapiłem praktycznie twoje dzieciństwo, ale teraz będzie już tylko lepiej.
— Mhm. Nie jestem ani zły ani smutny. Nie mam też do ciebie o to żalu, ale teraz naprawdę muszę iść się pouczyć — odpowiedział z lekkim chłodem w głosie i usiadł przy biurku, a Seunghyun wstał z podłogi i podszedł do młodszego po czym zmierzwił jego włosy.
— W porządku. Podwiozę cię do szkoły — powiedział ciepło, a Jiyong uniósł brwi do góry na jego czyn i westchnął z przygnębieniem, gdy jego tata opuścił pokój.
Nie pozostało mu nic innego jak zająć się nauką biologi.
~
Jiyong był pewny, że obleje ten test. Uczył się może trochę ponad godzinę i nie wielu weszło mu przez ten czas do głowy, to spowodowane było prawdopodobnie zmęczeniem i dziwną emocją, którą poczuł po zobaczeniu ojca. Jego myśli krążyły wokół mężczyzny i żadna z nich niestety nie była pozytywna.
Dokładnie o siódmej trzydzieści chłopak został zawołany na śniadanie, przygotowane przez jego ojca. W czasie gdy chłopak jadł, Seunghyun brał prysznic.
Ponad dziesięć minut później każdy z nich był gotowy, żeby wyjść.
Oboje znajdowali się w przedpokoju; Seunghyun z lekko roztrzepanymi, lecz całkiem suchymi włosami, ubrany w ciemnoszary, rozpięty garnitur pod którym miał białą koszulę.
Jiyong ze swoimi zielonymi włosami i prostym przedziałkiem; kilka kosmyków opadało na jego czoło. Ubrany w czarne rurki z dziurami na kolanach, tego samego koloru t-shirt z jakimś nadrukiem, szafirowo - czarną, przydługawą koszulę w kratkę oraz nieco podniszczone conversy.Chłopak bez słowa wyszedł na zewnątrz, a mężczyzna udał się w ślad za nim, zamykając wcześniej drzwi.
CZYTASZ
daddy issues; gtop
Fanfiction;gdybyś był moim małym chłopcem, zrobiłbym dla ciebie wszystko; paring główny - gtop, paring poboczny - chanbaek. gatunek: yaoi, daddykink.