— Siema, szczylu — powiedział Jiyong, wskakując do pokoju Baekhyuna, a następnie na młodszego, ubranego w same bokserki chłopaka. Byun pisnął przerażony i zrzucił z siebie starszego kolegę.
— Naaah, porąbało cię?! — jęknął Baek, przymrużając oczy i podnosząc się do siadu. Jiyong podniósł się z podłogi, na którą upadł i prychnął pod nosem. — Po coś do mnie przylazł?
— Już zapomniałeś, co mieliśmy dzisiaj robić? — spytał Choi z nutką niezadowolenia, krzyżując ręce na torsie. Baekhyun podniósł z podłogi koszulkę, pod którą leżał pewien kolorowy magazyn. Wzrok Jiyonga powędrował w dół, zatrzymując się na piśmie.
— Oczywiście, że pamiętam, mendo — odparł młodszy, ubierając czerwony t-shirt z jakimś nadrukiem. Starszy natomiast podniósł ów magazyn i przyjrzał mu się dokładnie, zaraz unosząc brwi do góry i kręcąc głową z dezaprobatą.
— No nie sądzę — rzucił mu gazetę na kolana i zaśmiał się cicho. — Po co ci to?
— To mojej siostry — powiedział lekceważąco i położył się wygodnie na łóżku. Starszy usiadł obok niego.
— Ty nie masz siostry, Baekhyun.
— No tak, zapomniałem... — nabrał powietrza w policzki, a Jiyong zbliżył się nieco do niego.
— Masturbujesz się do kucyków Pony? — spytał z rozbawieniem, patrząc na Baeka, który słysząc jego słowa, wypuścił powietrze z buzi przy czym opluł starszego.
Jiyong natychmiast odsunął się od chłopaka, wycierając dłonią twarz. Posłał mu mordercze spojrzenie i kopnął go lekko kolanem w krocze.
— Jesteś obrzydliwy — powiedział, krzywiąc się, chwilę później uśmiechając się triumfalnie przez kolejny pisk, który wydobył się z ust młodszego.
— Zrobimy to wreszcie? — warknął pytająco Byun i podniósł się do siadu, łapiąc się za włosy.
— Mhm — mruknął Jiyong i wyjął z kieszeni dwie farby do włosów. Jedną zieloną i drugą różową. Uśmiechnął się z satysfakcją i spojrzał na młodszego.
~
Chłopcy siedzieli z ręcznikami na głowach na tarasie. Oboje zajmowali miejsca na wiklionowych leżakach, obserwując świetliste gwiazdy na ciemnym niebie.
— Myślisz, że Chanyeolowi się spodoba?
— Z pewnością, Baek — Jiyong puścił mu oczko. — Tym razem na pewno się uda i cię zauważy.
— Zauważy? Pf! Ostatnim razem spojrzał się na mnie na stołówce!
— Wszyscy się na ciebie spojrzeli, Bakehyun. Jedzenie ci spadło na podłogę.
— No niby tak — przewrócił oczami. — Ale przynajmniej mnie zauważył.
— Zawsze możesz włożyć garnek na głowę i chodzić po szkole, śpiewając ruskie disko. W taki sposób też by cię zauważył.
— Przymknij się już, Jiyong — prychnął, mówiąc obrażonym tonem, na co starszy zaśmiał się dźwięcznie.
— A ty, Ji? Masz kogoś na oku? Nigdy nic nie mówisz... — spytał Baek z ciekawością. Starszy momentalnie zarumienił się, odwracając wzrok od Byuna i wyjął z kieszeni paczkę papierosów oraz zapalniczkę.
— Hej! Jiyong! — krzyknął, machając mu dłonią przed twarzą. Starszy odpalił jednego z papierosów i wetknął go sobie do ust.
— Mhh...piszę z taką jedną od kilku miesiący na kakaotalk — odparł zmieszany i zaciągnął się.
— I nic nie mówisz? Swojemu bff? — mruknął pod nosem. — Jak wygląda?
Jiyong spojrzał na młodszego z wahaniem, lecz po chwili odblokował swoją komórkę i pokazał mu zdjęcie brązowowłosej dziewczyny o mocnym makijażu i bladej cerze.
— Uuu, Ji... — Baek zmarszczył nos. —Jest śliczna, tylko... ile ona ma lat?
— Dwadzieścia jeden — odparł, wzruszając ramionami.
— To pięć lat różnicy, Ji.
— Lubię starsze. Poza tym między tobą, a Chanem są trzy lata różnicy...
— Nah, przecież wiem. Widziałeś się już z nią?
— Nie, za niedługo mamy się w końcu spotkać — dopalił papierosa i wyrzucił niedopałek na ziemię. Po chwili spojrzał na zegarek, który wskazywał kilka minut po dwudziestej drugiej.
— No, Baek. Chyba nasze włosy są gotowe — rzekł, uśmiechając się zawadiacko i wstał z leżaka wraz z młodszym, który pośpiesznie wbiegł do domu.
Kiedy oboje znaleźli się w toalecie umyli sobie nawzajem włosy i zaczęli podziwiać efekt.
Włosy Baekhyuna były bladoróżowe, natomiast Jiyonga zielone jak szmaragdy.
— Wychodzimy? — spytał Byun, dotykając włosów starszego i oplótł sobie jeden z kosmyków wokół palca.
— Wychodzimy — odparł, łapiąc młodszego za nadgarstek i chwilę później pociągnął go do przedpokoju.
CZYTASZ
daddy issues; gtop
Fiksi Penggemar;gdybyś był moim małym chłopcem, zrobiłbym dla ciebie wszystko; paring główny - gtop, paring poboczny - chanbaek. gatunek: yaoi, daddykink.