20

1K 62 16
                                    

* Dwie godziny później *

Usłyszałam jak ktoś wchodzi do mojego mieszkania. Zmarszczyłam brwi i poszłam sprawdzić kto to taki. W przedpokoju stała April. Blondynka właśnie zdejmowała swoje szpilki.

- A ty co tu robisz?- zapytałam drapiąc się po głowie.

- Zastanawiam się czemu tak szybko wróciłaś. - spojrzała na mnie podejrzliwie i weszła do kuchni. 

Ogólnie w moim mieszkaniu czuła się jak u siebie.

- Wynikły pewne komplikacje.

- Co przez to rozumiesz? - odwróciła się w moją stronę zaprzestając szperania po szafkach.

- Pokłóciłam się z Hemmings'em.- zacisnęłam pięści wypowiadając nazwisko blondyna.

- To znaczy?

- Chciał mnie do siebie tylko i wyłącznie ściągnąć, bo chciał się ze mną przespać. 

Bynajmniej ja tak to odebrałam...

- Serio? A to dupek z niego.- mruknęła.

- Nie rozmawiamy o tym. Chce o nim zapomnieć i zacząć wszystko od nowa.

Dziewczyna ponownie zaczęła szperać po szafkach. Przeglądałam się uważnie jej poczynaniom.

Po chwili odwróciła się znowu w moim kierunku, uśmiechnęła się szeroko, a w jej oku dostrzegłam błysk.

- Mam pomysł.- powiedziałam dumnie podnosząc głowę.

- Jaki?- skrzyżowałam ręce na piersiach.

- Powiedz ojcu, że podjęłaś decyzję co chodzi o hotel. To będzie dobry start.

- Doskonale wiesz, że nie mam pomysłu gdzie miałby się on znajdować. - prychnęłam.

- Mało masz ślicznych miejsc na tym świecie?

- W sumie to jest ich dużo.

- No właśnie. Weź tak naprawdę jakiekolwiek. Tylko po to, żeby się stąd wyrwać. Mam pomysł. Po myśli o pierwszym lepszym miejscu. Teraz.

- No?- powiedział mi patrząc na nią jak na idiotkę.

- I o jakim pomyślałaś?

- Miami na Florydzie.

- No i dobrze!- krzyknęła i klasnęła w dłonie.

- Tylko to daleko stąd. Nikogo nie będę tam znać...

- Chcesz zacząć wszystko od nowa, tak?

- No tak, ale...

- To jest najlepsze rozwiązanie.- uciszyła mnie gestem ręki - Jak będziesz chciała to może uda mi się namówić Christiana żebyśmy się tam przeprowadzili razem z tobą. Co ty na to?

- Nie chce was w to wciągać.

- Nie przesadzaj. Mam tam kuzynkę, więc będę mogła was poznać jeśli Christian się nie zgodzi.- włączyła czajnik.

- To już jak chcesz.- westchnęłam rezygnując z dalszej sprzeczki.

- To będziesz musiała porozmawiać tylko z ojcem.

- W sumie... To nie taki zły pomysł.- powiedziałam po chwili intensywnego myślenia nad pomysłem przyjaciółki.

- Wiem, bo to ja go wymyśliłam.- powiedziała szeroko się uśmiechając.

- Tak to sobie tłumacz. - westchnęłam.

* Następnego dnia, rano *

Weszłam właśnie do gabinetu ojca by porozmawiać z nim na temat swojego hotelu. April namówiła mnie na realizację tego pomysłu. Rozmawialiśmy o tym cały wieczór, bo blondynka nie chciała odpuścić.

Powrót Miłości || L.H (sequel Wakacyjnej Miłości)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz