18

1K 58 16
                                    

*Wieczorem*

Siedziałam na łóżku chłopaka i szukałam jakiegoś filmu w internecie. Luke poszedł do sklepu kupić nam coś do jedzenia.

Po chwili znalazłam jakiś film. Odstawiłam laptopa na bok i spojrzałam na godzinę na wyświetlaczu telefonu. 21.24. Zegar zdarzyłam przestawić sobie wcześniej.

Wstałam z łóżka, które było strasznie wygodne i aż wolało mnie do siebie. Miałam wielką ochotę już się położyć i zasnąć tyląc się do blondyna.

Miesiąc temu jakby mi ktoś powiedział, że moje uczucie do Luke'a odżyje, a nawet się wzmocni to wyśmiała bym go. Tak samo by było jakby ktoś mi powiedział, że bez niczego mu wybacze i ponownie będę chciała z nim chodzić. Tak... Czułam, że bez niego brakuje mi czegoś... Każdy najmniejszy jego gest upewniał mnie w tym, że on również tęsknił i, że chce ponownie tworzyć ze mną coś więcej niż tylko znajomość.

Podeszłam do swojej walizki i wyjęłam z niej swoją piżamę i kosmetyczkę. Wyszłam z pokoju blondyna stąpając po chłodnej podłodze. Bez wątpienia nie czułam się w tym klimacie dobrze, bynajmniej narazie.

Był on nieco inny niż ten Sydney. Zajrzałam ukradkiem do salonu chłopaków. Calum wraz z Ashton'em grali na konsoli, a drzwi balkonowe były otwarte. To przez nie było chłodno.

Szybko weszłam do łazienki i zaczęłam wykonywać wieczorną toaletę.

***

Wyszłam z łazienki. Wydawało mi się, że jest jeszcze zimniej niż było. W błyskawicznym tempie udałam się do pokoju Hemmings'a. Chłopaka tam nie było. Położyłam swoje rzeczy na walizce i usiadłam na łóżku. Przykryłam się kołdrą i od razu poczułam jak robi mi się cieplej.

Sięgnęłam po telefon i zaczęłam przeglądać na nim różne portale społecznościowe. Nie było tam jednak nic ciekawego. Wyłączyłam więc internet i odłożyłam telefon na biurko. W tym momencie do pokoju wszedł Luke.

- Długo cie nie było.- opatuliłam się szczelniej kołdrą.

- Spotkałem znajomego.- postawił torbę z zakupami na biurku uważając by nie postawić ich na moim telefonie.

- I co? Rozmawialiście o czymś ciekawym?- spojrzałam na niego.

- W sumie... To o niczym szczególnym. - zdjął swoją bluzę i powiesił ją na oparciu krzesła - Zrobisz mi miejsce?- zapytał podchodząc do łóżka.

Posunełam się trochę. Łóżko było spore więc nie widziałam po co kazał mi się przesunąć.

Usiadł na łóżku i sięgnął ręką do siatki. Wyciągnął z niej chipsy, a za chwilę dwa piwa.

- Chcesz?- zapytał widząc jak się patrze na alkohol.

- Możesz dać.- przysunęłam się do niego i przytuliłam głowę w ramię chłopaka odpalając przy okazji film.

Po chwili dostałam jedną z butelek. Zaczęłam powoli jeść chipsy i popijałam je piwem. Wypiłam może z pół piwa i usnęłam wtulając się w blondyna, który delikatnie głaskał mnie po ramieniu.

*Kilka godzin później*

Obudził mnie głośny śmiech z pomieszczenia obok. Podniosłam się biorąc przy okazji bluzę Luke'a, którego nie było obok mnie. Ruszyłam do salonu, skąd unosił się słodki i mdły zarazem zapach, który przypominał ten, którym pachniał dziś blondyn. W salonie wszystko było w siwym dymie, przez co mało było widać, a śmiechy chłopaków roznosiły się po całym pokoju.

- Ej... Może trochę się uciszmy.- usłyszałam głos Michael'a.

- Po co?- zaśmiał się głośno Luke.

Powrót Miłości || L.H (sequel Wakacyjnej Miłości)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz