* Następnego dnia, rano *
Obudziłam się dość wcześnie, bo trochę po ósmej rano. Luke'a nie było w pokoju, jedyne co po sobie zostawił do kartkę, że będzie około dziewiątej.
Leniwie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki przy okazji biorąc swoje wczorajsze ubrania.
Szybko się ogarnęłam i wyszłam z łazienki. Włożyłam swoją piżame do plecaka i wyszłam z pokoju.
Zeszłam powoli na dół. Nie wiedziałam czy mama Luke'a nie śpi, a nie chciałam jej obudzić.
Weszłam do kuchni w której spotkałam rodzicielkę swojego chłopaka.
- Dzień dobry.- powiedziałam i delikatnie się uśmiechnęłam.
- Jak się spało?- zapytała kobieta odwracając się w moim kierunku.
- Dobrze.
- Kawy? - zapytała odwracając się i nalewając kawę z ekspresu.
- Poproszę.- nie pewnie usiadłam przy stole.
- Czuj się u nas jak u siebie. Nie musisz się krępować.- powiedziała stawiając na stole trzy kubki z kawą i jeden z nich podsunęła mi pod nos.
- Dziękuję pani bardzo.- kiwnęłam delikatnie głową i sięgnęłam po cukierniczkę.
- Cześć...- usłyszałam nie znany mi do tej pory męski głos.
Prawdą było, że rzadko bywałam w domu Luke'a i w sumie mało wiedziałam o jego rodzinie.
- O... Wstałeś już. -odezwała się kobieta.
- Tak. Kto to? - mężczyzna usiadł obok kobiety i zaczął mi się przyglądać.
- To dziewczyna Luke'a. Odpowiadałam ci o niej.- wytłumaczyła mu kobieta.
- Aha. - mężczyzna nie był chyba zbyt zadowolony z widoku mojej osoby.
- Może ja zostawię państwa samych?- zaczęłam mieszać kawę.
- Nie ma potrzeby. Luke śpi?- uśmiechnęła się kobieta.
- Luke wyszedł.- spojrzałam na zegarek - Powinien być za niedługo.
- I zostawił cie samą?- zakpił mężczyzna.
- Nie. Wczoraj mi już mówił, że rano wyjdzie z domu.- powiedziałam i napiłam się kawy.
- Pewnie poszedł kolejną zabawiać.- powiedział z wrednym uśmiechem na ustach.
- Skoro poszedł to poszedł. Przecież nie będę mu zabraniać. - warknęłam denerwując się rozmową z mężczyzną.
- Patrick. Nie prowokuj jej.- odezwała się w końcu matka Luke'a.
- Nie trzymaj go tak luźno, bo w końcu ci spierdoli.- warknął i zaczął pić kawę.
- Jeśli nie on to będzie następny. A pan mógłby już zająć się sobą, a nie mnie denerwować.
W tym momencie usłyszeliśmy trzaśnięcie drzwiami.
- Luke? To ty?- zapytałam wyprzedzając kobietę.
- Tak skarbie.- po chwili pojawił się w kuchni ze sportową torbą na ramieniu - Cześć.- mruknął w kierunku pozostałych osób w pomieszczeniu.
- Napijesz się z nami?- zapytała jego rodzicielka.
Blondyn chciał już odmówić, ale spojrzałam na niego i pokiwałam delikatnie głową by się zgodził.
- Tak.- fuknął i usiadł obok mnie.
Kobieta wstała i już po chwili postawiła swojemu synowi kubek z kawą pod nos.
Chłopak mruknął pod nosem "dziękuję".
CZYTASZ
Powrót Miłości || L.H (sequel Wakacyjnej Miłości)
FanfictionCo się stanie jeśli powróci stara miłość? Część I - "Akt Miłości" Część II - "Wakacyjna miłość" ***** UWAGA!! Opowiadanie może zawierać przekleństwa. Czytasz na własną odpowiedzialność. #930 w Fanfiction 30.11.2017r. #831 w Fanfiction 02...