Rozdział miał się dziś nie pojawić przez to, że mój telefon miał problem z internetem (a ja rozdziały pisze na telefonie w notatniku) Ale gdy włączyłam laptopa i podłączyłam go do internetu to magicznie również i telefon postanowił połączyć się z internetem. W sumie to nadal mam z nim jakiś problem -,-
Czy to kurde nie jest złośliwość przedmiotów martwych? XD
A teraz zapraszam do czytania xd
---- Pokłóciliście się?- zapytał zatrzymując się i puszczając moją dłoń.
- Nie. Chyba. W sumie to chyba nie. Wyszłam żeby uniknąć kłótni.- westchnęłam patrząc w swoje dłonie.
- Nie przejmuj się.- chłopak przytulił mnie - Będzie okey.
- Ja chcę tylko żeby cię polubił albo chociaż tolerował.- wtuliłam się w Luke'a.
- Mi to nie jest potrzebne. W sumie to mu się nie dziwię. Skrzywdziłem cie, a on nie chce żebyś ty przez to jeszcze raz przechodziła.
- Nie zostawisz mnie, prawda?- uniosłam do góry głowę i spojrzałam w niebieskie tęczówki, które obecnie uważnie mi się przypatrywały.
- Nie zostawię cie.- pocałował mnie w czoło.
- Mam nadzieję.- objęłam jego szyję rękoma.
- Hej. Nie wierzysz we mnie?- zaśmiał się.
- Nie.- zaśmiałam się.
- Lubie jak się uśmiechasz.- cmoknął moje usta.
- Nie podlizuj się już, bo ja i tak pamiętam o tym co było rano.
- Ja o tym już zapomniałem, chociaż nadal nie rozumiem jak mogłaś iść z Evans'em do łóżka.- mruknął odsuwając się ode mnie, łapiąc za rękę i idąc w jakimś kierunku.
- Błagam... Skończmy ten temat.- mruknęłam ruszając za nim.
- Właśnie to zrobiliśmy.
- Cieszę się, że nie chcesz drążyć tego tematu.
- Jeśli dasz mi o tym zapomnieć to nigdy nie będę o to pytać.
- Dobrze. W takim razie nie mówmy o tym. Gdzie idziemy?- spojrzałam na twarz chłopaka, który patrzył na coś przed sobą.
- Raczej nie będziemy mogli o tym nie mówić .- mruknął przeklinając pod nosem, zaciskając szczękę i swoje palce na mojej dłoni.
- Co?- przeniosłam swój wzrok w kierunku w którym patrzył Luke i od razu zrozumiałam o coś chodzi - Kurwa.
Chcieliśmy przejść nie zauważeni obok pewnej osoby jednak tak się nie dało.
- Hemmings! Musimy pogadać. - powiedział szatyn podchodząc do nas.
Od razu schowałam twarz w ramieniu blondyna.
- Czego chcesz Evans?- mruknął chłopak patrząc z góry na chłopaka.
Oliver był trochę niższy niż Luke.
- Porozmawiać.- zielonooki skrzyżował ręce na swojej klatce piersiowej.
- O czym?
- O dziwce, która aktualnie się do ciebie przytula i udaje, że na mnie nie patrzy.- powiedział z pogardą.
- Nie obrażaj jej.- powiedział spokojnie niebieskooki.
- A jak mam ją nazwać? Chwaliła ci się jak to się puszczała na lewo i prawo za hajs, hm?
CZYTASZ
Powrót Miłości || L.H (sequel Wakacyjnej Miłości)
FanfictionCo się stanie jeśli powróci stara miłość? Część I - "Akt Miłości" Część II - "Wakacyjna miłość" ***** UWAGA!! Opowiadanie może zawierać przekleństwa. Czytasz na własną odpowiedzialność. #930 w Fanfiction 30.11.2017r. #831 w Fanfiction 02...