8. Wyznania.

18.8K 828 82
                                    

Jutro niestety rozdział się nie pojawi, więc dzisiaj wstawiam dwa ;-).

____________________________________


- Dobra, będę się zbierać, bo robi się późno. – powiedziała niedługo potem Mary.

- Jechać z tobą ? – zapytał Nate.

- Nie, przyjechałam samochodem, więc dam radę sama trafić do domu. – dziewczyna przewróciła oczami.

- Dobra już, nic nie mówię. – Nate podniósł ręce w geście kapitulacji.

Odprowadziłam Mary do drzwi i uściskałam ją.

- Jak będziesz miała czas, to zadzwoń i wtedy się spotkamy. – powiedziałam.

- Jasne, trzymaj się. – uśmiechnęła się do mnie promiennie i już jej nie było.


********


Niedługo po Mary wyszedł Nathan, mówiąc że jutro musi pójść do pracy wcześniej niż zwykle i że chce się wyspać.

Takim oto sposobem, ja i Dylan zostaliśmy wieczorem całkiem sami.

Właśnie oglądaliśmy w telewizji film sensacyjny, kiedy postanowiłam zapytać mojego brata o coś, co nurtuje mnie od dłuższego czasu.

- Dylan...masz kogoś na oku ? – kiedy spojrzał na mnie zdziwiony, wytłumaczyłam – W sensie czy masz na oku jakąś dziewczynę ?

- Czemu mnie o to pytasz ? – spojrzał na mnie uważnie.

- Po prostu...jesteś fajnym, bardzo przystojnym facetem. – wzruszyłam ramionami – Dlatego dziwi mnie, że nikogo nie masz.

Nastała między nami chwila ciszy i gdy myślałam już, że Dylan nic nie powie, usłyszałam:

- Podoba mi się jedna dziewczyna. – uśmiechnął się do siebie – Jest zabawna, śliczna, no i ma cięty język. Jest tylko jeden mały problem.

- Jaki ?

- Jest w twoim wieku. – powiedział smutny – I bardzo dobrze znam jej brata.

Przez chwilę myślałam, o kogo może mu chodzić, kiedy mnie olśniło.

- Kochasz Mary ! – wykrzyknęłam.

Mój brat przewrócił oczami i mruknął:

- Jeszcze głośniej, nie słyszeli cię w Teksasie.

- Dlaczego nic jej nie powiesz ? Nie porozmawiasz z nią ? Powinieneś to zrobić.

- Zrozum, nie chcę jej przestraszyć. Co jeśli ona nic do mnie nie czuje ? Moje wyznanie zepsuje tylko wszystko między nami.

- Nie dowiesz się, póki nie zapytasz. Jeśli tego nie zrobisz, będziesz żałować.

- Myślisz ? – spojrzał na mnie z powątpieniem.

- Jestem tego pewna. – uśmiechnęłam się i przytuliłam do niego.

- Może masz rację...- mruknął – pomyślę nad tym, ok. ?

- Ok. Tylko nie myśl zbyt długo.


*********


Znałam mojego brata bardzo dobrze i doskonale wiedziałam, że prędzej piekło zamarznie niż Dylan wyzna Mary, co do niej czuje.

Z tego powodu postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i zabawić się w swatkę.

Trzy dni po mojej rozmowie z Dylanem zadzwoniłam do Mary.

- Hej, masz dzisiaj czas ? – zapytałam, gdy odebrała.

- Hej, Mel. Jasne. – czułam, że się uśmiecha.

- Super. To może umówimy się w tym nowym centrum handlowym gdzieś za godzinę ?

- Ok., mi pasuje. To do zobaczenia na miejscu.

- Na razie.

Godzinę później dotarłam na miejsce. Mary już była i czekała na mnie przed wejściem.

- Hejka. – powiedziała, tuląc mnie do siebie.

- Hej. – odpowiedziałam i weszłyśmy do środka.

Byłyśmy właśnie w jedym ze sklepów i Mary przymierzała piękną sukienkę, w sam raz na lato.

- Słuchaj, mam do ciebie pytanie. – stwierdziłam, że teraz albo nigdy.

- Tak ? – zapytała, wychylając głowę z przymierzalni.

- Czy...podoba ci się Dylan ? – wydusiłam z siebie.

Zauważyłam, że dziewczyna się zarumieniła.

- Skąd to pytanie ? – zapytała cicho.

- Tak tylko pytam. – wzruszyłam ramionami.

Mary westchnęła i nie patrząc na mnie, powiedziała ledwie słyszalnie.

- Podoba mi się. Szczerze mówiąc, to podkochuję się w nim od dwóch lat. Ale on jakby mnie nie zauważał. W końcu jestem tylko młodszą siostrą jego przyjaciela.

- Nie prawda. – pokręciłam głową – Ten dupek, zwany moim bratem cię kocha, tylko boi się ci to powiedzieć, bo obawia się, że ty nie odwzajemniasz jego uczuć.

Twarz mojej koleżanki momentalnie się rozświetliła i spojrzała na mnie z nadzieją w oczach.

- Naprawdę ? – zapytała.

- Naprawdę. – zaśmiałam się.

- Ale... - zawiesiła głos – To co ja mam teraz zrobić ? Przecież nie rzucę mu się na szyję, krzycząc ,,kocham cię !".

- No...to nie byłby najlepszy pomysł. – zakpiłam – Nie martw się, coś wymyślimy.

- A co jest między tobą a moim bratem ? – zmieniła temat.

Zaskoczyła mnie tym pytaniem.

- A co ma być ? – spytałam głupio.

- No nie rozśmieszaj mnie. – przewróciła oczami – On gapi się na ciebie jak na ósmy cud świata, gdy myśli że nikt nie patrzy. Ty zachowujesz się podobnie.

Poczułam, że na moje policzki występują rumieńce.

- Wcale nie ! – oburzyłam się.

- Mhm, wmawiaj to sobie dalej. – popatrzyła na mnie z politowaniem.

- Dobra, może rzeczywiście mi się podoba. – westchnęłam i przewróciłam oczami – Ale musiałabym być ślepa, żeby na niego nie lecieć. Twój brat to ciacho.

- No nie gadaj. – mruknęła.

- Ale wiem, że z tego nic nie wyjdzie. – kontynuowałam, ignorując jej komentarz – Jestem dla niego tylko przyjaciółką i to w dodatku dziewięć lat młodszą.

- Coś czuję, że moja pomoc się tu przyda. – mruknęła pod nosem. Spojrzałam na nią przerażona.

- Nie, błagam. Nie rób nic, Mary. – jęknęłam – Tylko się zbłaźnię.

- Dobra, dobra. – podniosła ręce w geście kapitulacji – Nie histeryzuj. Nie będę się w to mieszać.

Dlaczego miałam wrażenie, że to nieprawda ?


Uratuj mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz