Część 8 😅😝

405 13 0
                                    

Przypomnienie:
,,    Graliśmy tak jeszcze kilka dobrych minut aż nie zachciało nam się jeść . Wysłaliśmy Maca i Tinusa po tortille a ja i Lukas zostaliśmy sami. Czekaliśmy i czekaliśmy aż zaczęło nam się nudzić ..."

   Włączyłam TV i oglądaliśmy jakiś nudny film. Po chwili weszłam Lukasowi na kolana, siedziałam na nim okrakiem. Pocałowałam go usta on to odwzajemnił. Pocałunek stawał się coraz bardziej namiętniejszy. Ręce Lukasa błądziły po moim ciele. Poczułam jego ręce na mojej pupie i po chwili przysunął mnie jeszcze bardziej do siebie. Następnie ręce włożył mi pod bluzkę i zaczął całować moją szyję i dekolt już miał ściągać bluzkę ale chłopaki przyszli z tortillami.
- Idźcie do pokoju ! - zaśmiał się Tinus
- Serio, w takiej  chwili ... - powiedział trochę zły Luki
- Lepiej w takiej a nie jakbyście robili coś więcej heh - powiedział Mac
- No racja - powiedziałam i zeszłam z jego kolan .
- Chodźcie jesc. - powiedział Tinus trzymając już swoje jedzenie . Po zjedzonej kolacji. Poszłam się kąpać .
- Idę się umyć !
- Mogę z tobą ? - powiedział Luki śmiesznie poruszając brwiami
- Nie ... Może kiedy indziej. - powiedziałam z uśmieszkiem
- No okej ... - odpowiedział Luki. Weszłam do łazienki i zamknęłam drzwi. Rozebrałam się i weszlam pod prysznic. Umyłam całe ciało i spłukalam się wodą. Wyszłam z pod prysznica i owinelam się ręcznikiem. Zmylam jeszcze dokładnie makijaż. I nagle ktoś otworzył drzwi.
- Marcus ! Wyłaź ! - krzyczałam
- Sorry sorry... - Przepraszał mnie i zrobił się cały czerwony. - Zamyka się !
- Zapomniałam - powiedziałam i zamknęłam drzwi. Ubrałam bieliznę i poszlam położyć się spać. Dzisiaj spałam z Lukasem a Mac na materacu z Tinusem.
    Obudziłam się o 8:30 i poszłam się ubrać w :

I makijaż. Zostawiłam rozpuszczone włosy i poszłam zrobić śniadanie. Zrobiłam gofry z bitą śmietaną i owocami leśnymi. Była już 10:26, chłopaki powoli się już budzili. Lukas zszedł pierwszy na dół.
- Hej kochanie. Czemu mi uciekłaś ? Bałem się o ciebie. - powiedział i mnie przytulił
- Hej . Przepraszam byłam głodna. Masz tu gofra. - powiedziałam i dałam mu całusa.
- Dzięki. - powiedział i zaczął jeść.
    Chłopaki schodzili już po schodach przywitali się i zaczęli jeść. Potem poszli się ubrać i ogarnąć.
- Chłopaki o 17:30 idziemy do wesołego miasteczka !
- Jeeeej. Nareszcie ! - Mac cieszył się jak glupi.
- Okej . - powiedział Tinus i Luki
- Która godzina ? - Luki
- 12:28 - powiedziałam przeglądając media społecznościowe.

Skip Time ( 4 godziny )

     Jest już 16:28, więc poszłam wybrać ciuchy i poinformować chłopaków.
- Chłopaki za godzinę idziemy!
- Jasne. Ty idź się już wybierać bo nie zdążysz hehe - zaśmiał się Tinus
- Bla bla bla ... - powiedziałam i poszłam się wybrać
     Ubrałam to :

    I zrobiłam mocniejszy makijaż o taki :

     Była już 17:21 więc poszłam już do mojego pokoju. Weszłam a tam...
Mac w samych bokserkach !
- Ups... Sorry - wyszłam i zrobilam się czerwona jak burak. Po chwili Mac wyszedł już ubrany i powiedział.
- Spoko nic się nie stało. - przytulił mnie.
- Chodź już po chłopaków - powiedziałam schodząc po schodach.
Razem wyszliśmy na dwór i ruszyliśmy w stronę wesołego miasteczka. Po kilku minutach byliśmy.
- To gdzie idziemy ? - zapytałam
- Może do domu strachów - powiedział, prawie krzyknął Mac.
- No okej ... - powiedziałam trochę niepewnie, bo się trochę bałam tego pomysłu.
     Poszliśmy po bilety i stanęliśmy. Staliśmy jakoś 10 min aż przyszedł czas na nas . Weszłam niepewnie i chwyciłam rękę Lukasa. Ten mnie objął i poszliśmy dalej.
     Byliśmy w środku jakieś 30 min. Strasznie się balam. Po wyjściu poszliśmy usiąść na ławce . Luki kupił mi watę cukrową. Chłopaki chcieli jeszcze iść na karuzele.
- Ania chodź na karuzele - prosił Tinus
- Nie... Idźcie sami ja poczekam. - powiedziałam i się uśmiechnęłam
- Na pewno ? - zapytał Mac
- Na 100 %
- No okej, Luki, Mac chodźcie ! - krzyknął Tinus
    Poszli a ja zostałam. Postanowiłam iść do toalety. Szłam tak i szlam. Nie miałam zielonego pojęcia gdzie może być toaleta. Postanowiłam zapytać.
- Przepraszam ? - powiedziałam do jakiejś pani
- Słucham. - odpowiedziała
- Czy może mi pani powiedzieć gdzie jest toaleta .
- Jasne. Koło stoiska z pluszakami. To nie daleko. - powiedziała z usmiechem
- Dziękuję bardzo - uśmiechnęłam się i poszłam
    Dobra, znalazłam weszłam do środka i przejrzałam się w lustrze. Wyglądałam znośnie xD. Poszłam się załatwić. Sprawdziłam godzinę było już późno 19:48. Wyszłam i skierowałam się na ławkę na której siedzialam. Pomyślałam że chłopaki mogą już wracać. Szlam i się potknelam, myślałam że upadnie ale poczułam że ktoś mnie złapał.
- Dzięki ... - powiedziałam cicho
- Nie ma sprawy - uśmiechnął się blondyn. Miał błękitne, duże oczy i był dość wysoki
- Jak się nazywasz ?
- Ania, a ty ? - powiedziałam i się uśmiechnęłam
- David - uśmiechnął się promieniście
     Nagle poczułam czyjeś ręce w moim pasie, przyciągnął mnie bliżej i powiedział:
- Kto to jest ?
- Lukas to David. David to Lukas . - przedstawiłam ich sobie, ale widać nie polubili się .
- Musimy już iść Ania - powiedział trochę zły Luki
- No okej. Pa David !
- Pa ! - David
    Widać było że Luki jest zazdrosny, ale nie wiem za co. Szliśmy i nagle....

/////////////////////////////////////////////////////////////////

Hej !
Sorry że tak długo mnie znowu nie było ale nie mam weny.
770 słów .
Następny rozdział będzie chyba w sobotę.
Papatki 😘

Szczęściara - Lukas Rieger 😍 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz