Właśnie wróciłam ze spotkania z dziewczynami. Naprawdę świetnie się bawiłam. Wspominałyśmy "stare czasy" i nasze wspólne odpały. Przez cały czas wibrował mi telefon wiec go wyłączyłam.
Usiadłam na łóżku i włączyłam telefon. Zobaczyłam kilkadziesiąt nieodebranych połączeń od Justina. Postanowiłam dodzwonić.
Pierwszy sygnał....odebrał. (?) Serio ? Po pierwszym sygnale?
-Halo?! Rose ?! Co ty robisz , że cały dzień nie odbierasz telefanów?! -krzyczał. Od razu można poznać, że był zdenerwowany. Nigdy na mnie nie krzczał.
-No...byłam trochę zajęta.-powiedziałam zgodnie zgodnie z prawdą. Chyba nie muszę mu się tłumaczyć z każdej sekundy mojego życia.
-Tak!? A co takiego robiłaś? Apotkalaś się śmiać tym idiotą?!- rykną z chrypką.
-Co? Nie. Z jakim idiotą? -zdziwiłam się.
-Jak to z jakim ?! Wydaje mi się, że Ty dobrze wiesz z jakim!
-Justin uspokój się! Na prawdę nie wiem o co ci chodzi.
-Jak to on co ?! O tego idiote z którym dodałaś zdjęcie na instagrama!-i nagle wszystko mi sie rozjaśniło.- Co, nie ma Cię kilka dni a ty już się puszczasz?!- o nie, nikt nie będzie się tak do mnie odzywał.
-Możesz tak do mnie nie mówić?! Uspokój się i daj sobie wytłumaczyć! - teraz ja też się zdenerwowłam.
-Co tylko chcesz wyjaśniać?! Przestałaś się z nim a teraz udajesz , że nic się nie stało ku**a! - po tych slowach do oczu napłynęły mi łzy.Nie wieże ze to powiedział był mi jedną z najważniejszych osób w moim życiu. tak zdenerwowany chyba jeszcze nigdy nie był a przynajmniej nie przy mnie.
-Wiesz co ? nie sądziłam , że masz o mnie takie zdanie. Nie dzwoń do mnie. Mój pobyt w Polsce się zdecydowanie przedłuży.-Wymamrotałam przez łzy. Nawet nie wiem czy zrozumiał.
-Fajnie kur...-w tym momencie się rozłączyłam.
Położyłam się na łóżku, odkryłam ciepłym kocem, schowałam głowę między między poduszki a łzy swobodnie zaczęły mi spływać po policzkach.
Po dłuższej chwili drzwi do mojego pokoju otworzyły się z impetem a do drinka wpadła Katy.
-Rose! Nie uwierzysz ! Kamil zerwał z ... - nie skończyła bo zobaczyła mnie leżącą na łóżku całą zapłakaną.- Co się stało? -zapytała z tym swoim nadopiekuńczym tonem starszej siostry.
Usiadła obok mnie, położyła dłoń na moich plecach i przesówała nią od dołu do góry i spowrotem.
-Jus...Justin... -wychowałam.
-Pokłuciliście się? Rose, nie ma co płakać.-zdecydowanie wiedziała co mówi bo w związku nie jest od wczoraj i trochę ma już doświadczenia w tych sprawach.
-Sądzi ze przestałam się z innym. Wiesz co to znaczy ?Że uważa mnie na dziwke która daje dupy na prawo i lewo. Myślałam że choć trochę mnie zna.
-A ma podstawy żeby cię o to osądzać?
-Zobaczył moje zdjecie z Rickiem na instagramie.
-Ale to tylko zdjęcie z KUZYNEM. -podkreśliła ostatni słowo.
-On nie wie , że to mój kuzyn.
-Dlaczego mu nie powiedziałaś?-zapytała jakby z wyrzutem.
-Bo nawet nie chciałsłuchać tłumaczeń.
-Rose, pogadaj z nim, wszystko wytłumacz i będzie dobrze.
-Powiedziałam mu , żeby się do mnie nie odzywał i , że mój pobyt w Polsce się przedłuży.
-Dobrze Ci rację, porozmawiaj z nam. Potem będziesz tego żałować.-ostrzega mnie i wyszła z pokoju zostawiając mnie z głową pełną myśli. Po chwili zasnęłam.
*****************
Nie zapomnijcie o komentarzach ! 😘
❤❤❤
CZYTASZ
Do ostatniej kropli krwi | JB
FanfictionMłoda modelka która niedawno wkroczyła w świat sławy dostaje propozycje udawanego związku ze znanym na całym świecie piosenkarzem... Przeczytaj książkę i dowiedz się jak się potoczyły losy tej dwójki. -Domi