17

3.4K 126 9
                                    

Właśnie wróciłam ze spotkania z dziewczynami. Naprawdę świetnie się bawiłam. Wspominałyśmy "stare czasy" i nasze wspólne odpały. Przez cały czas wibrował mi telefon wiec go wyłączyłam.

Usiadłam na łóżku i włączyłam telefon. Zobaczyłam kilkadziesiąt nieodebranych połączeń od Justina. Postanowiłam dodzwonić.

Pierwszy sygnał....odebrał. (?) Serio ? Po pierwszym sygnale?

-Halo?! Rose ?! Co ty robisz , że cały dzień nie odbierasz telefanów?! -krzyczał. Od razu można poznać, że był zdenerwowany. Nigdy na mnie nie krzczał.

-No...byłam trochę zajęta.-powiedziałam zgodnie zgodnie z prawdą. Chyba nie muszę mu się tłumaczyć z każdej sekundy mojego życia.

-Tak!? A co takiego robiłaś? Apotkalaś się śmiać tym idiotą?!- rykną z chrypką.

-Co? Nie. Z jakim idiotą? -zdziwiłam się.

-Jak to z jakim ?! Wydaje mi się, że Ty dobrze wiesz z jakim!

-Justin uspokój się! Na prawdę nie wiem o co ci chodzi.

-Jak to on co ?! O tego idiote z którym dodałaś zdjęcie na instagrama!-i nagle wszystko mi sie rozjaśniło.- Co, nie ma Cię kilka dni a ty już się puszczasz?!- o nie, nikt nie będzie się tak do mnie odzywał.

-Możesz tak do mnie nie mówić?! Uspokój się i daj sobie wytłumaczyć! - teraz ja też się zdenerwowłam.

-Co tylko chcesz wyjaśniać?! Przestałaś się z nim a teraz udajesz , że nic się nie stało ku**a! - po tych slowach do oczu napłynęły mi łzy.Nie wieże ze to powiedział był mi jedną z najważniejszych osób w moim życiu. tak zdenerwowany chyba jeszcze nigdy nie był a przynajmniej nie przy mnie.

-Wiesz co ? nie sądziłam , że masz o mnie takie zdanie. Nie dzwoń do mnie. Mój pobyt w Polsce się zdecydowanie przedłuży.-Wymamrotałam przez łzy. Nawet nie wiem czy zrozumiał.

-Fajnie kur...-w tym momencie się rozłączyłam.

Położyłam się na łóżku, odkryłam ciepłym kocem, schowałam głowę między między poduszki a łzy swobodnie zaczęły mi spływać po policzkach.

Po dłuższej chwili drzwi do mojego pokoju otworzyły się z impetem a do drinka wpadła Katy.

-Rose! Nie uwierzysz ! Kamil zerwał z ... - nie skończyła bo zobaczyła mnie leżącą na łóżku całą zapłakaną.- Co się stało? -zapytała z tym swoim nadopiekuńczym tonem starszej siostry.

Usiadła obok mnie, położyła dłoń na moich plecach i przesówała nią od dołu do góry i spowrotem.


-Jus...Justin... -wychowałam.

-Pokłuciliście się? Rose, nie ma co płakać.-zdecydowanie wiedziała co mówi bo w związku nie jest od wczoraj i trochę ma już doświadczenia w tych sprawach.

-Sądzi ze przestałam się z innym. Wiesz co to znaczy ?Że uważa mnie na dziwke która daje dupy na prawo i lewo. Myślałam że choć trochę mnie zna.

-A ma podstawy żeby cię o to osądzać?

-Zobaczył moje zdjecie z Rickiem na instagramie.

-Ale to tylko zdjęcie z KUZYNEM. -podkreśliła ostatni słowo.

-On nie wie , że to mój kuzyn.

-Dlaczego mu nie powiedziałaś?-zapytała jakby z wyrzutem.

-Bo nawet nie chciałsłuchać tłumaczeń.

-Rose, pogadaj z nim, wszystko wytłumacz i będzie dobrze.

-Powiedziałam mu , żeby się do mnie nie odzywał i , że mój pobyt w Polsce się przedłuży.

-Dobrze Ci rację, porozmawiaj z nam. Potem będziesz tego żałować.-ostrzega mnie i wyszła z pokoju zostawiając mnie z głową pełną myśli. Po chwili zasnęłam.





*****************

Nie zapomnijcie o komentarzach ! 😘


❤❤❤

Do ostatniej kropli krwi | JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz