- Wszystko Ci powiem, tylko się zamknij. - mówię spanikowana i podchodze do dziewczyny kilka kroków.
- Mów Lauren, nie zniosę tego, że ona przez ciebie cierpi. - mówi i sprawia wrażenie, że wie o wszystkim. Camila musiała jej powiedzieć okrojoną wersje wydarzeń.
- Spokojnie. Camila ci pewnie powiedziała o tym, że miałam wykorzystać ją za pieniądze. Mama chciała, żeby nie była z Chrisem. - odpowiadam.
Czuję silne ręce Dinah, które szarpią mnie za bluzkę. Przywiera mnie do ściany pchając z całych sił.
- Wiem, ale kurwa nie rozumiem, co ma z tym wspólnego Chris. Czego mu nie powiesz Lauren? - mówi przez zęby.
- Ja-a nie wiem, musiałaś źle usłyszeć.
- Idę po Camile! - puszcza mnie i rusza do pokoju.
Podbiegam zdezorientowana i staję przed drzwiami.
- Nie! Camila śpi, zostaw ją. - wzdycham.
- To mów prawdę Jauregui. O co chodzi z tym wszystkim?! Jaką szopkę masz grać? - widzę w jej oczach złość, która pomieszana jest ze zmarwieniem.
- To ja! Ja to wymyśliłam! - wymachuje rękoma przed jej twarzą.
- Co?!
- Ja, kurwa. Chris wie o wszystkim. Założyłam się z nim, że zalicze Camile jeszcze przed ślubem. - oczy Dinah wystrzeszają się na mnie. Prostuję się i widzę jak analizuję całą tą pojebaną sytuacje.
- Dlaczego się zgodził? To jest chore. - kręci głową z niedowierzaniem.
- Bo nie wierzył, że Camila pozwoliłaby na coś takiego. - odpowiadam starając się ostudzić gniew jaki się we mnie zbudował.
- Czemu powiedziałaś jej, że to pomysł twojej mamy? Dlaczego do chuja nie powiesz jej prawdy? Przecież masz w dupie jej uczucia. Daj jej kurwa święty spokój! - wrzeszczy.
- Nie dam jej spokoju, bo ją kocham! - wyrzucam z siebie.
- Nie bądź cyniczna! Przespałaś się z nią to co tu jeszcze robisz?!
- Dinah, na prawdę ją kocham. To jest tak cholernie głupie, ale to prawda zakochałam się w niej a ona we mnie. I nie potrafię odpowiedzieć Ci na to pytanie, jestem tu, bo ona chcę żebym została. Nie powiedziałam Chrisowi o tym, że to zrobiła. Wie tylko o malince i był zły, kiedy nie oddała się mu jak tu przyjechał. - opowiadam dużo spokojniej a Dinah zaciska pięści.
- Co chcesz teraz z tym zrobić? - pyta obdarzając mnie chujowym spojrzeniem.
- Nie..wiem. Ja chyba wrócę do domu. Ona...ona nie jest taka jak inne dziewczyny Chrisa. - mówię i po chwili zdaję sobie sprawe, że nie powinnam.
- Co, kurwa?! Jesteście pojebani. Każdą tak sprawdzacie?! W sumie, czego ja mogłam się po tobie spodziewać. Bzykasz wszystko, co się porusza! - spogląda na mnie z obrzydzeniem.
- Chciałam tylko zarobić pieniądze. - dre się.
- Jesteś pojebana! Camila taka nie jest!
- Wiem, ale nie chciałam wierzyć. Potrzebowałam ich. Ale.. już ich nie chce, bo ja ją kocham...- Słyszysz sama siebie? To jest tak samo pojebane, jak ty. Rób, co chcesz ale nie zbliżaj się do niej. Nie poprę Cię, kiedy będzie miała dylemat. Jesteście nienormalni. Wybije Camili z głowy i ten ślub i ciebie! - cofa się do swojego pokoju.
- Nie zrobisz tego. - parskam.
- Nie? - odwraca się i na mnie zerka.
- Chcesz, żeby Normani dowiedziała się o twoim związku jak jeszcze byłaś w szkole? Myślisz, że nie pamiętam, jak cała szkoła o tym gadała? - śmieję się kiedy widzę jej minę.
CZYTASZ
Another Wedding Camren
FanficPrzygotowania do ślubu Camili Cabello i Chrisa Jauregui trwają w najlepsze. Oboje są szczęśliwi i wydawałoby się, że nic tego nie zmieni. Do czasu. W Miami pojawia się Lauren z zamiarem zostania druhną na ślubie zakochanej pary.