Rozdział 10

593 25 14
                                    

-Nic mi nie przychodzi do głowy, ale chciałabym się dowiedzieć czemu ? - zapytała, a ja miałem mętlik w głowie i wiedziałem po chwili gdy spojrzałem w jej oczy co jej powiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nic mi nie przychodzi do głowy, ale chciałabym się dowiedzieć czemu ? - zapytała, a ja miałem mętlik w głowie i wiedziałem po chwili gdy spojrzałem w jej oczy co jej powiem.  

-Luna, to wszystko jest dla mnie bardzo trudne i nie wiem jak na to zareagujesz, ale czuję, że muszę ci wyznać całą prawdę. Nie wiem jednak od czego mam zacząć. Po prostu nie wiem jak mogę ująć to w słowa. - powiedziałem bardzo poważnie, co sprawiło, że dziewczyna siedząca obok również spoważniała.

-Matteo po co masz owijać w bawełnę. Po prostu zacznij od początku i powiedz mi wszystko, co chcesz tak po prostu patrząc mi w oczy. - powiedziała czym mnie zmotywowała do dalszego działania.

-Dobrze to zacząć od początku, czyli od naszego pierwszego spotkania ? - zapytałem żeby rozluźnić atmosferę i nie naciskać od początku.

-Tak będzie najlepiej. Powiedz wszystko od początku tak jak uważasz, bo ja już naprawdę nie wiem o co ci chodzi i chciałabym już poznać prawdę, bo się niecierpliwię. - powiedziała lekko zdenerwowana.

-Luna wiesz kiedy cię zobaczyłem po raz pierwszy od razu wiedziałem, że jesteś wyjątkowa i niesamowita. Od razu obgadałem to z moim przyjacielem Gastonem i podszedłem wtedy do ciebie. Pierwszy raz gdy cię zobaczyłem poczułem takie duże bim-bam wiesz jakbym został trafiony strzałą amora. Może teraz sobie myślisz, że tak mówię i w ogóle, ale nie będę już kombinować i wymyślać czegoś żeby ci zaimponować tylko powiem to po prostu. Ja się w tobie zakochałem Luna. - powiedziałem szczerze z tym, co mówiło moje serce.

-Matteo ja nie wiedziałam. Wiesz odkąd się poznaliśmy nie myślałam, że mogłeś się we mnie zakochać. Zawsze myślałam, że jesteś zakochany tylko w sobie. Po za tym doskonale wiedziałam od innych, że niedawno zerwałeś z Ambar i bałam się po prostu, że bawisz się w stosunku do mnie. - powiedziała patrząc mi w oczy i wiedziałem, że mówiła szczerze.

-Luna, ale ja się nie bawię z tobą w nic. Ja czuję przy tobie coś czego jeszcze nie czułem w swoim życiu przy żadnej innej dziewczynie. Nie wiedziałem co to miłość i zakochanie się aż do czasu kiedy cię poznałem. - powiedziałem żeby upewnić dziewczynę w mojej inicjatywie.

-Nie spodziewałam się, że taki szkolny podrywacz i przystojniak oraz Król Wrotkowiska może zakochać się akurat we mnie. - odpowiedziała.

-Wiesz wszystko się zmieniło kiedy cię poznałem. Wcześniej może i taki byłem, ale teraz to ty jesteś dla mnie najważniejsza i na całym świecie nie ma drugiej tak ważnej dla mnie osoby jaką jesteś ty. - odpowiedziałem żeby uwierzyła w moje słowa.

-Naprawdę dalej nie mogę w to uwierzyć. - powiedziała z uśmiechem na ustach.

-Luna to uwierz ja naprawdę cię kocham i chciałbym być już z tobą na zawsze. Wiesz wiem to już w sumie od pierwszej chwili gdy cię zobaczyłem. - powiedziałem po czym postanowiłem zadziałać.

-Matteo ja chcę w to wierzyć, ale jeszcze z dwie godziny temu nie wiedziałam o tym wszystkim i w życiu coś takiego nie przyszło by mi do głowy. - odpowiedziała dziewczyna.

-Ale tak było dwie godziny temu, a teraz musisz w to uwierzyć po tym jak przemogłem się i wyznałem ci moje uczucia. - powiedziałem po czym wpiłem się w jej usta.

 - powiedziałem po czym wpiłem się w jej usta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hej kochani no to się porobiło 

Oto przed wami kolejny rozdział

Mam nadzieję, że się wam podoba...

No kurde taki Polsat znowu ze mnie...

Czekam na wasze szczere komentarze...

jak myślicie jak zareaguje Luna..

To wszystko w następnym rozdziale zapraszam...

Pozdrawiam

Komentujesz=Motywujesz

Love appears on  closer examinationOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz