Cześć!
Jest to moje pierwsze opowiadanie (nie tylko z kategorii o wilkołakach), więc radzę Wam uciekać, póki czas.
Ostrzegam przed komentarzami, bo mogą występować w nich spoilery, przekleństwa i tematy dotyczące opowieści.
PS Publikuję to kolejny raz tylko dlatego, że chcę Wam pokazać, jak bardzo zmienił się mój styl od czasu, aż to skończyłam. Proszę Was również o czytanie z dystansem, ponieważ zdaję sobie sprawę, że nie jest to genialne, bezbłędne opowiadanie. Nie poprawiam błędów i nieścisłości - gdybym miała to zrobić, musiałabym raczej przepisać wszystko od nowa.
A teraz zapraszam Was na historię o psychofance wilkołaków, której największe marzenie ziściło się... w dość nietypowy sposób. Służka? Mate? Co jeszcze, kosmici?
CZYTASZ
Porwana przez wilkołaka ✔
WerewolfTessa i Lauren to siostry. Lauren jest starsza od Tessy o dwa lata, a przez jej zamiłowanie do wilkołaków ciągle się z niej wyśmiewa. Ale już niedługo przekona się, że wiedza na temat tych istot jest warta milion [...] Kiedy rodzice sióstr wyjeżdża...