Dzisiejszego dnia mieliśmy pierwsze eliksiry z Gryfonami. Zapowiadała się świetna zabawa. Gdy się ogarnęłam i ubrałam w:
Udałam się na śniadanie do WS, gdzie dosiadłam się do mojej paczki. Pomimo wszystko nie żałowałam tych wszystkich lat błogiej nieświadomości. Nie żałowałam stworzenia Gwardii Dumbledora. I oto wpadłam na pomysł. Podzieliłam się nim z moją paczką. Stanęłam na stole i krzyknęłam:
- EJ LUDZIE!!! GWARDIA DUMBLEDORA POWINNA TRZYMAĆ SIĘ RAZEM!!!
Na początku wszyscy się patrzyli na mnie jak na idiotkę. Wszystkie wątpliwości rozwiali Weasley'owie i Potter powstający ze swoich siedzeń przy stole Godryka Gryffindora i kierujących się w moją stronę. Po krótkiej chwili przy naszym stole siedzieli praktycznie wszyscy członkowie owej organizacji z 5 klasy. Widać było na pierwszy rzut oka, że dyro nie wiedział jal ma się zachować. My za to rozmawialiśmy i śmialiśmy się w najlepsze. Jednak w końcu nadszedł czas na udanie się na lekcje. Wszyscy nauczyciele byli dzisiaj jacyś inni. Nie wiedzieli jak zachować się wobec mnie. Wyjątek stanowi Minerwa McGonagall i Severus Snape. Po lekcjach poszłam do siebie i zaczęłam zastanawiać się czy moi rodzice już o tym wiedzą.
Nie czekałam na odpowiedź długo. Przez kominek w salonie Seva wleciała czarna jak smoła sowa mojego ojca.
Hermiono!!!
Jutro odbędzie się spotkanie kręgu.
Na którym obowiązkowo masz być obowiązkowo.
Nie wiem co miała znaczyć dzisiejsza sytuacja w Wielkiej Sali, ale jutro będziesz się z tego srogo tłumaczyć młoda damo.
Mam nadzieję, że masz dobre uzasadnienie swojego zachowania.
T. M. R.Schowałam list do szkatułki w moim pokoju i znowu udałm się do salonu gdzie usiadłam przed kominkiem ze szklanką Ognistej.
- Hermiono o co chodziło dzisiaj z twoim zachowaniem w Wielkiej Sali.
- Też Cię miło widzieć Severusie.
- Nie odpowiedziałaś na moje pytanie.
- Opowiedziałam im prawdę o dyrze.
- Jakoś nie było widać szoku.
- Magia.- po t stwierdzeniu wstałam i wyszłam do swojego pokoju. Wróciłam jednak po chwili ze średniej wielkości paczką.
- Otwórz, to dla Ciebie.
On z niepokojem otwierał prezent. Po chwili zaczął się śmiać w głos. Spojrzałam na nigo z niedowierzaniem i z podziwem, bo nie codziennie widzi się Postrach Hogwartu śmiejącego się bez powstrzymania. Mój ukochany w prezencie otrzymał:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka miśki!!!
Jestem ogromnie szczęśliwa bo to właśnie dzisiaj wybiło mi 1000 wyświetleń.Mam nadzieję, że całe opowiadanie się podoba.
Po maratonie dodam 25 faktów mnie.
CZYTASZ
Zakochani w mroku-Sevmione
FanficŚwiat Hermiony zmieni się diametralnie. To co dobre okaże się być złe, a to co złe dobre.