Rozdział 13

683 32 3
                                    

Następnego dnia obudziłam się bardzo wcześnie. Była dopiero 7:00 a lekcje zaczynają się dopiero o 9:00. Wykonałam poranną rutynę, a następnie poszłam poczytać książkę.

Cały dzień miną już spokojnie.
» na eliksirach nie obyło się bez wybuchających kociołków.
» na ONMS (opieka nad magicznymi stworzeniami) latałam na Hardodziobie
» na transmutacji Nevil źle rzucił zaklęcie na Lawender Brown i ma ona teraz świński rujek, uszy i strasznie zakręcony ogonek
» na OPCM wyczarowałam jako jedyna wraz z Harrym cielesnego patronusa

Po obiedzie zaczęłam się szykować na zebranie. Postanowiłam, że założę:

 Postanowiłam, że założę:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Byłam już gotowa i wraz z Severusem przeniosłam się do Riddle Manor

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Byłam już gotowa i wraz z Severusem przeniosłam się do Riddle Manor. Przywitałam się z rodzicami i spotkanie się rozpoczęło.

- Witam was moi drodzy. Na dzisiejszym spotkaniu co poniektórzy
dostaną nowe zadania. Ale to potem. Teraz ty Hermiono wytłumacz nam twoje wczorajsze zachwanie.

Wstałam i powiedziałam tylko:

- Oto powód.- Po tych słowach do pomieszczenia weszła spora grupa osób było ich ok. 50, ponieważ członkowie Gwardii powiadomi też swoich znajomych.

-  Co???

- Poznali prawdę i chcą wstąpić w nasze szeregii.

- Dobrze. Nie spodziewałem soę twgo. Tylu nowych sojuszników.

Nastąpiło dzisiaj zaprzysiężenie nowych członków i rozdanie zadań. Ja z Sevem mamy trenować nowych członków.

Gdy wróciłam nie mogłam marzyć o spokojnej nocy.  Jak tylko znalazłam się wraz z Sevem w naszych komnatach w zamku od razu mój narzeczony przypadł mnie do ściany i zaczął namiętnie całować. Ja rozpinałam mu surdut, zaś on mi ściągnął sukienkę. Nie minęła chwila a byliśmy w samej bieliźnie na łóżku Seva. Nie musiałam długo czekać na to żeby być całkiem naga. Całował moje piersi i zaczął schodzić ustami coraz niżej. Moje ciało wygięło się w łuk z przyjemności. Jak przywarł ustami do mojego miejsca intymnego to nie powstrzymałam jęku rozkoszy. Po kilku minutach tej słodkiej jak miód tortury nareszcie we mnie wszedł. Ns początku poruszał się powoli, jednak potem stopniowo zwiększał tępo. Doszliśmy w tym samym momęcie, krzycząc imiona swoich ukochanych. Po udanym stosunku zasneliśmy w swoich objęciach.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka i jak wam się podoba?

Mam nadzieję, że nie jest jakoś strasznie źle.

Zadawajcie pytania czego byście chcieli się o mnie dowiedzieć.

Resztę dodam jutro poniewaź muszę wcześnie wstać. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie.

Papa

Zakochani w mroku-SevmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz