- Chcieliśmy z tobą porozmawiać o zachowaniu Dumbledore'a... Nie ukrywam bardzo zaniepokoiła mnie ta wiadomość. Nie wiem do czego może się jeszcze posunąć, także proszę uważaj na niego. Jeszcze tylko 2 miesiące... (załóżmy że jest kwiecień, dop.aut.)
- Tato, spokojnie uważam jak tylko się da... w Hogwarcie mam też mnóstwo przyjaciół, nie martwcie się.
Rozmawialiśmy jeszcze o kilku mniej istotnych sprawach. Między innymi, że do wojny nie dojdzie na pewno, ponieważ Dumbledore jest sam jak palec. Zostało tylko ministerstwo, ale tym zajmuje się Lucjusz. Około 20 wróciłam do zamku. Zanim jednak udałam się do komnat, to poszłam jeszcze do kuchni po coś do jedzenia. W między czasie porozmawiałam ze skrzatami zatrudnionymi w szkolę. Gdy dotarłam do komnat nie zastałam tam nikogo. Uznałam że nie będę się dzisiaj kąpać, tylko od razu rzucę się na łóżko i oddam się w objęcia Morfeusza. Rano Gdy się obudziłam także nie zostałam w komnatach Severus'a. Nie zwracając na to większej uwagi poszłam się wykąpać a następnie zrobiłam sobie śniadanie w postaci risotta. Była sobota więc bez pamięci mogłam oddać się czytaniu książek i innym przyjemnością.
- Merlinie gdzie jest ten mój Severus?
- Jest w kiblu i rzyga tęczą- odpowiada Merlin- nie no żart udał się po składniki.
Na mojego narzeczonego musiałam więc jeszcze trochę czasu poczekać. Nie zwracając uwagi na nic położyłam się spać. Nie wiedziałam jeszcze, że to co zrobiłam nie było w żadnym stopniu dobre. To, że położyłam się spać nie oglądając się w około siebie, było chyba najgłupszą rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłam...
***
Hej Hej
Wiem, że długi czas mnie tu jeż nie było...
ale tym razem to na prawdę się zmieni ponieważ wróciła mi na reszcie wena na to opowiadanie
a teraz papa i do następnego
CZYTASZ
Zakochani w mroku-Sevmione
Fiksi PenggemarŚwiat Hermiony zmieni się diametralnie. To co dobre okaże się być złe, a to co złe dobre.