Gdy Alex w ten deszczowy wtorek przekroczyła próg Wielkiej Sali i dostrzegła, że przy jednym ze stołów między Kianem i Teodorem nawiązała się mała sprzeczka, zrezygnowała z poranka spędzonego ze swoimi Ślizgońskimi przyjaciółmi i usiadła obok Harry'ego, Lucasa i Hermiony.
- Ty nie tam? - zapytał Lucas, pokazując na inny stół.
- Ach, daj spokój - sapnęła. - Mam ich wszystkich dosyć.
- Nie dziwię się - odparła Hermiona smętnie. Tylko Alex wiedziała, że sytuacja między nią a Draco zaczyna się robić bardzo poważna, co ciążyło pannie Granger na sercu i umyśle.
- Kobiety, kto was by zrozumiał - powiedział Harry.
- Nie zapominaj, że jedna z tych kobiet jest twoją dziewczyną.
Ginny pojawiła się za plecami Harry'ego i pocałowała swojego chłopaka krótko, na co Harry uśmiechnął się rozmarzony.
- Nie śmiałbym - odparł.
- Dlaczego macie takie smętne miny? - zapytała Ginny, przysiadając się obok. - Czyżbyście byli zazdrośni.
- Nie.
- Nie.
- Rzygam miłością - powiedziała Alex. Harry i Ginny uśmiechnęli się do siebie znacząco.
Właśnie nastał moment, kiedy chmary sów wlatywały do Wielkiej Sali z poranną pocztą. Alex spojrzała w górę z nadzieją i... Tak! Jeden puchacz zakołował tuż nad jej głową i wylądował na stole. Wyglądał na bardzo zmęczonego. Ledwo się zatrzymał, a zanurzył dziób w dzbanku z napojem. Gdy tylko Alex odpięła liściki od jego nóżki, odleciał pośpiesznie.
- Od kogo to? - zapytał Lucas podejrzliwe.
- Koresponduję czasami z Nicolasem Flamelem - wytłumaczyła. Hermiona spojrzała na list zafascynowana.
Alex była rad, że Nicolas w końcu jej odpisał. Czekała na jego list długie tygodnie. Była ciekawa, co on sądzi na temat jej odkrycia.
Kochana Alex!
Wybacz za to opóźnienie, ale wybraliśmy się z Pernelle na święta pozwiedzać Indie i trochę nam zeszło na tej wyprawie.
Jest pod bardzo dużym wrażeniem twoich osiągnięć. Zmiana struktury wilkołaczych krwinek za pomocą tojadu i kamienia księżycowego to naprawdę interesujące. Przyznam, że nie wpadłbym na takie coś, a przecież sam badałem strukturę kamienia.
Bardzo chciałbym badać tę sprawę razem z Tobą. Proszę, informuj mnie na bieżąco.
Pozdrawiam serdecznie
Nicolas
Alex odetchnęła ciężko. Poprzednie listy od Nicolasa były długie i obszerne, a ten nie pomógł jej w niczym. Może Nicolas sam nie wiedział, co powiedzieć? W końcu to jej odkrycie.
- Uuu, ale ich zazdrość w żołądek ściska - powiedział szeptem Lucas. Alex zdezorientowana podniosła głowę. Teodor i Kian wpatrywali się w nią uporczywie, chociaż próbowali konwersować z Draco, Blaisem, Dafne i Pansy.
- Czasami się zastanawiam czy może powinnam sobie dolać coś do picia, a może im.
- Im - odpowiedzieli zgodnie Lucas, Harry, Hermiona i Ginny.
- Wiesz co siostra? Ty to powinnaś utrzeć im nosa i wybrać kogoś innego.
Alex udała, że się zastanawia.
CZYTASZ
Better Life
FanfictionVoldemort umarł, a czarodziejski świat odetchnął z ulgą. Na miejsce strachu i niepokoju wcisnęło się szczęście i pogoda ducha. Alex Black od najmłodszych lat wykazuje się ponad przeciętną inteligencją, poczuciem humoru, lekkim sarkazm. Odziedziczony...